Alicja: Jak się domyślam, panie piszące ten blog to polki, które przeszły na islam, mieszkające przez większość czasu w Polsce, ale może któraś z Was bedzie umiała odpowiedzieć na moje pytanie, czy to na podstawie rozmów z rdzennymi mieszkankami krajów muzułmańskich, czy innych źródeł. Nas, chrześcijan wiele dziwi w islamie, szczególnie tak często omawiany tutaj hidżab, nakaz zakywanie się, ale nie tylko. A co (jeśli w ogóle) ciekawi, czy też zastanawia muzułmanów w nas? Czy są zwyczaje, praktykowane przez chrześcijan, które bardzo dziwią wyznawców islamu?
Mój mąż odpowiada: "święta bożonarodzeniowe (wg islamu Jezus był Prorokiem wysłanym przez Boga) i wielkanocne (malowanie jajek, święcenie), chrzest (zanurzanie w wodzie), sposób pochówku zmarłych (cała ceremonia), zapalanie świeczek, zniczy na grobach, kładzenie na nich kwiatów, celebracja święta zmarłych". To jeśli chodzi o religię i jej praktykę.
OdpowiedzUsuńThanks for visiting my blog,:)
OdpowiedzUsuńmnie zawsze dziwila ta "otoczka" wobec Marii matki Jezusa i swietych. Na przyklad modlitwa do swietych: jak osoba ktora dawno lezy w grobie moze komus pomoc? Albo sprawa w ktorym momencie idzie sie do piekla/nieba/czyscca, jezeli po smierci to po co Sad Ostateczny - nie widze tu spojnosci. No i w ogole sprawa czyscca...
OdpowiedzUsuńA celebrowanie swiat ktore nie maja zadnego oparcia w Pismach: Gwiazdka, Wielkanoc, Wszystkich Swietych etc juz wiekszy sens mialoby celebrowanie swiat zydowskich...
salam alaykum, Umm Hurajra; siostro, chcialabym Cie zaprosic do pisania na blogu (do zespolu autorek) jesli zgodzisz sie przyjac zaproszenie, prosze o kontakt: strona.oislamie@gmail.com
OdpowiedzUsuńJazak Allahu khairan
Alicjo,
OdpowiedzUsuńja mieszkam w kraju arabskim i - choć przyjęłam islam mieszkając jeszcze w Polsce, dłuższy czas od momentu konwersji mieszkam w kraju arabskim.
Tytułem wstępu. Muzułmanie - których znam, a znam ich już całkiem sporo - w ogóle mało mówią na temat wyznawców innych religii. Pamiętam, gdy poraz pierwszy wybierałam się do krajów arabskich, dostałam następującą radę: 'nie rozmawiaj tam nigdy o 3 rzeczach - religii, polityce i sprawach intymnych'. I rzeczywiście, nigdy nie słyszałam rozmów na te tematy. Nie spotkałam się też nigdy z opinią, że np chrześcijanie są gorsi, nikt z tych, których znam, nie zachował się źle, nieuprzejmie, gardząco czy ze strachem w stosunku do mnie, kiedy przybyłam tu poraz pierwszy jako chrześcijanka, czy w stosunku do moich bliskich, którzy złożyli mi wizytę. A, by nie wydawało się, że kreuję tu obraz arabów-muzułmanów - ludzi idealnych, muszę przyznać, że mają swoje wady, których mieliby o wiele mniej, gdyby przestrzegali wszystkich zasad swojej religii ;-).
Jednak naprawde nigdy nie usłyszałam od nich niczego, co świadczyłoby o tym, że chrześcijanie to np. dziwolągi, kreatury, osoby wypaczone, niemoralne. Być może to, że nie mówia wynika z faktu, że islam nakazuje, by innych nie obmawiać i szanować? A może dlatego, że nie chcą mnie urazić, bo wiedzą, że cała moja rodzina to niemuzułmanie? A może mówią o tym, ale za moimi plecami? Nie wiem i nie jestem w stanie tego ocenić - myślę, że powodów jest tak wiele jak tych osób, ponieważ wiem, że są wśród nich i tacy, którzy poporstu zakładają, że wszyscy ludzie są dobrzy, ale nie mieli szansy poznać islamu i modlą się za nich, by dane im było wejść na drogę Prawdy, są i tacy, którzy z całą pewnością mówią o innych źle - niezależnie czy to są chrześcijanie czy muzułmanie. Ludzie są różni. Wszędzie.
Zapytałam jednak kilku osób, z którymi mogę rozmawiać dość otwarcie. Nie wprost, ale skierowałam rozmowę na ten temat i nie 'dzisiaj' na okoliczość uzyskania odpowiedzi na Twoje pytanie, ale kilkakrotnie, odkąd tu mieszkam.
Trudno było im powiedzieć co dziwi ich w chrześcijanach - nie każdy niemuzułmanin to chrześcijanin przecież. A oni nie wiedzą dokładnie kto jest chrześcijaninem, a kto nie. Większość z nich nie była nigdy poza krajem arabskim - swoje wyobrażenia na temat niemuzułmanów budują na podstawie obserwacji niemuzułmanów tubylców/przyjezdnych bądź na podstawie tego co widzą w TV, ale nie tv arabskiej, która pomstuje na innowierców, ale właśnie tv 'zachodniej', a więc mówia o obrazie, jaki niemuzulmanie sami sobą prezentują. Dodajmy do tego, że ich wiedza na temat dogmatów wiary chrześcijan jest raczej uboga - trudno im więc wyciągać, na większość zagadnień, jakieś konkretne wnioski - nie analizują Biblii. I tak np - wiedzą, że w Koranie jest nakaz osłaniania ciała [że zostane przy tym przykładzie - ale nie przez przypadek, patrz 'co ich dziwi' w cd. tekstu], ale nie wiedzą, czy w Biblii też taki nakaz istnieje, i chrześcijanie go nie przestrzegają, bo nie chcą, czy też istnieje, ale został wyparty/wypaczony przez lata, czy też czy może w ogole nie ma takiego nakazu.
Co dziwi zatem?
Najbardziej to, że mężowie, bracia i ojcowie nie czują zazdrości o ciała swoich żon, sióstr, córek, że wręcz jakby chwalili się nimi i ich wdziękami, zachęcali, by epatowały nagością. Padło takie zdanie, że każdy normalny zdrowy mężczyzna poprostu MUSI być zazdrosny o ciało i wdzięki swojej żony, córki, siostry i MUSI czuć się w obowiązku, by je chronić przed niepożądanym wzrokiem. Tym czasem odnoszą wrażenie, że im bardziej skąpe noszą one [kobiety niemuzułmanów] odzienie, tym większą dumą napawa to ich mężczyzn.
Co dziwi jeszcze [i tu wznoszą oczy ku niebu i mówią "wybacz Panie" - ] - że jak to możliwe, że ludzie wierzą, że Bóg ma syna, który też jest Bogiem - przecież to już dwóch Bogów. I jak to możliwe, ze ten drugi Bóg urodził się, a potem umarł. Bóg jest jeden. Nie mógl się urodzić, ani umrzeń, mieć syna, bo wszyscy ludzie są jego stworzeniem, więc czy wszyscy mogą być nazwani bogami? I temu podobne zadziwienia ...
Natomiast całkiem spokojnie przyjmuja do wiadomosci fakt, że niemuzułmanie piją alkhol, biora kredyty [w islamie zakazane ze wzgledu na lichwę/riba – czyt. Więcej np tu: http://www.islam-in-poland.org/index.php/weblog/more/dozwolony_handel_zakazana_riba/], kobiety same podróżują, pracują z mężczyznami itd - nie uważają tego za dobre, ale uważają, że to poprostu normy wśród niemuzułmanów. Jedna z muzułmanek powiedziała na przykład, że wie, że alkohol jest zły, ale nie uważa, by ktoś kto pije "wino do obiadu" był złym człowiekiem - poprostu jego religia mu tego nie zakazuje i jest to powszechnie praktykowane, gorzej jeśli sprawy pojdą za daleko ...
Święta – poza faktem, że upamiętniają "narodziny Boga" [i to dziwi i bulwersuje ogromnie] – i związane z nimi celebracje jak choinka, kolędy, prezenty, gwiazdor postrzegają jako tradycję kulturową, a nie jako obrzędy religijne – racja, przecież tak w zasadzie jest.
Nie rozumieją jak chrześcijanie mogą się spowiadać innemu grzesznikowi ze swoich grzechów i uważać, że ma on prawo ich rozgrzeszyć w imieniu Boga.
Nie rozumieją jak można wymagać od siostr zakonnych i księzy – celibatu. Każdy mężczyzna i każda kobieta ma naturalną potrzebę do założenia rodziny, posiadania partnera [męża, bo innego nie biorą pod uwagę], miłości do płci przeciwnej [męża, bo innej opcji nie biorą pod uwagę].
Dziwi bardzo jak można trzymać psy w domu ;). Większość z nich nie tylko nie robi tego, bo tak nakazuje im religia, ale poporstu boją się tych zwierząt i czują do nich sporą niechęć.
Tyle mi narazie przychodzi do głowy "zdziwień", jakie muzułmanie mają wobec niemzułmanów, ale podkreślam – nigdy nikt nie słyszałam, by ktoś o chrześcijanach/niemuzułmanach mówił z jakąś zapiekłą złością, strachem czy pogardą. Na szczęście też nie wszyscy niemuzułmanie mowią tak o muzułmanach, ale lęk, pogarda, szydzenie, brak szacunku i tym podobne uczucia do muzułmanów nader często goszczą w sercach i umysłach niemuzułmanów.
Pozdrawiam,
'nie czują zazdrości o ciała swoich żon, sióstr, córek (...)zdrowy mężczyzna poprostu MUSI być zazdrosny o ciało i wdzięki swojej żony, córki, siostr' - o rany, to w islamie kobiety sa cialami? Mozna byc zazdrosnym o kobiete jako o kobiete, bo jest moja ukochana zona czy siostra,ale zeby o jej cialo? Bardzo przedmiotowe ujecie.
OdpowiedzUsuńMoj maz jest Palestynczykiem i jest o mnie zazdrosny, a nie o moje cialo, nawiasem mowiac niecierpi on hijabow i wszystkiego co zwiazane z przesada w zakrywaniu sie. Umiar we wszystkim jest podstawa zdrowych relacji miedzyludzkich, rowniez jesli chodzi o zazdrosc.
Amina
Witaj Amino,
OdpowiedzUsuńnie w islamie, raz; dwa - cialo kobiety jest integralna czescia jej osoby(jak i cialo mezczyzny - mezczyzny) i nie oznacza jedynie ciala fizycznego - moze sie wiazac z nienamacalnymi pojeciami takimi jak np. honor, seksualnosc, status spoleczny, zaleznie od kultury. Jesli Twoj maz jest o Ciebie zazdrosny, to min o Twoje cialo. Bo pewnie nie chcialby, zeby obcy facet Cie dotykal, prawda? Mimo ze moze tolerowac, ze sie na Ciebie patrzy. W innych kulturach, czy to z powodow religijnych czy nie, ta granica tolerancji jest inna - i dostepnosc ciala kobiety dla samych spojrzen mezczyzn jest rzecza godna zazdrosci.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAmino,
OdpowiedzUsuńuh uh toż ważyć tu trzeba każde słowo, i choć staram się bardzo - jak ktoś chce to sie przyczepi ;-).
Oczywiście, że ludzie, którzy mówili o zazdrości o ciało są zazdrośni o całość swych żon córek, sióstr, ale skoro pytanie dotyczyło tego co ich [muzułmanów] dziwi w niemuzułmanach to ich właśnie dziwi brak zazdrości o cieleność, bo braku innej - nie mogą stwierdzić, bo jak stwierdzić czy mężowie tych odsłaniających swe wdzięki kobiet nie są czy też są zazdrośni o intelekt, ducha czy serce swych żon?
Jak napisała Iman:
"Bo pewnie nie chcialby, zeby obcy facet Cie dotykal, prawda? Mimo ze moze tolerowac, ze sie na Ciebie patrzy. W innych kulturach, czy to z powodow religijnych czy nie, ta granica tolerancji jest inna - i dostepnosc ciala kobiety dla samych spojrzen mezczyzn jest rzecza godna zazdrosci."
i trafiła w samo sedno. Może i na pewno niemuzułmanie są zazdrośni o ciała swoich żon, ale nie na poziomie patrzenia na nie - to może im pochlebiać [ale jestem szczęściarzem, że mam taką piękną kobietę, wzbudzającą taki podziw] i właśnie to muzułmanów [tych od których to wiem, bo oczywiście nie chce tu generalizować] dziwi, bo dla nich już samo patrzenie na ich kobiety jest czymś niedopuszczalnym.
Pozdrawiam,
Witam. W odpowiedzi na pytanie Alicji przekazuje, co dzis na ten temat powiedziala mi moja jedna siostra z Maroka, ktora migrowala 6 lat temu tutaj, do Hiszpanii.
OdpowiedzUsuńDopoki zyla w Maroku wiedziala, ze chrzescijanie wierza, ze Jezus byl synem Boga, ze sa z Ludzi Ksiegi - bo to sie wie z Koranu. Natomiast nie wdrazala sie, ani nie wdrazano jej nidgy glebiej w te religie, poniewaz ogolnie przyjetym pojeciem tam jest, ze islam jest 1)ostatnia religia, wiec po co ma sie "cofac"; zamiast tego, powinna "isc na przod" czyli ulepszac sie jako muzulmanka; 2) ze chrzescijanie zeszli z drogi Prawdy, a ona na niej byla, wiec po co miala drazyc cos, co do Prawdy nie prowadzi.
Potem, kiedy tutaj przyjechala, najtrudniej bylo jej pojac temat kultu swietych i figur i ze kiedys myslala, ze Maryja byla jedna, a tu sie okazuje ze jest ich tysiace (Maryja Dziewica Cyganow, Maryja Dziewica Czarna, Maryja Dzewica taka i owaka - i kazdy czci jakas konkretnie, do niej sie modli i prosi o rozne rzeczy...). Nie miesci jej sie w glowie, jak rozumni ludzie moga isc w procesjach (szczegolnie Wielkanocnych) za figurami z drewna, ktore w niczym nie moga im pomoc, ani im zaszkodzic, plakac, kiedy figura nie wyjdzie z kosciola, bo istnieje mozliwosc deszczu, jak moga sie do nich modlic, etc, etc, etc.
To tak po krotce, czego sie dowiedzialam z dzisiejszej rozmowy.
Pozdrawiam serdecznie,
Iman
Przeciez figury to sa tylko symbole, a tradycje i zwyczaje religijne, czy nawet odnoszenie sie do magii znajdziemy w kazdej religii. Nad czym tu sie tak rozwodzic, Bog stworzyl nas wielokulturowymi i wieloreligijnymi abysmy mogli sie uczyc tolerancji i akceptacji. Praktykujacy hinduista zasluguje na taki sam szacunek jak praktykujacy muzulmanin czy katolik. Dzieki Bogu nie jestesmy wszyscy homogeniczni i jednakowi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ala
Alu :),
OdpowiedzUsuń"rozwodzimy się" bo padło pytanie co muzułmanów dziwi w chrześcijanach, ponieważ wiadomo mniej więcej co dziwi niemuzulmanów w chrześcijanach,ale w druga stronę - niebardzo.
Nikt też tu nie mówi o braku szacunku, braku akceptacji, braku tolerancji. Ja na przykład - o czym wspomniałam w swoim poprzednim poście - naprawde nie spotkałam się ze złym traktowaniem [brakiem szacunku, akceptacji, tolerancji], gdy przybywałam do kraju męża jako niemuzułmanka. Muzułmanie, arabowie to naprawde [przynajmniej zanim sie ich bliżej nie pozna hehe, ale jak już się z kimś żyje na codzień to trudno uniknąć różnych rodzinnych konfliktów itp.] bardzo otwarci, życzliwi, ciekawi innych ludzi - ludzie.
Uważam, że pytanie było niebanalne i może zaspokoić ciekawość wielu osób, może skłoni do przemysleń, refleksji ...
Pozdrawiam,
Szok!!!Nie wolno trzymać zwierząt????
OdpowiedzUsuńZakaz co do muzyki jest bardziej zrozumiały ponieważ może ona nieść demoralizujące treści.. Co do obrazów rysunków podobnie.. przejrzysty jest zakaz ozdabiania się nawet zasłaniania zakaz golenia brody i głowy czyli naznaczania/ upodabniania się do kogoś.. Ale zakaz trzymania w prawidłowy sposób zwierząt domowych typu kot pies? Ja sadziłam ze to jest tylko opinia ludzi którzy na temat Islamu nic nie wiedza i żyją w przekonaniu ze "tam" kobiety wszystkie są obrzezane a i zabiera im się dzieci!Wydaje mi się to takie pierwotne pochodzące z czasów kiedy te zwierzęta mogły jeszcze przenosić choroby i zarazki..Ale dzisiaj chyba jest to bez sensu! Na pewno wiele wymienionych przez Umm Ammar rzeczy , tych niedorzeczności chrześcijańskiego systemu dogmatów i kultu ma swoje powody.Np Jezus został obwołany Synem Boga ponieważ miał przyjść miedzy ludzi i cierpieć za nich wstawić się za nimi u Boga cierpieć z nimi na równi.A wiec umrzeć tez:)Być pół Bogiem pół człowiekiem.Trójca Święta oraz dziewictwo Maryi jest dogmatem wprowadzonym przez uczonych na podobnej zasadzie jak Koran jest interpretowany przez Uczonych i z tego pochodzi szariat.Na pewno tym co trzeba bardzo szanować w Islamie jest stosunek do antykoncepcji rozwodu życia nienarodzonego ,za prawdziwość monoteizmu i tu jeszcze właśnie celibat, coś co od dawna już męczy i gnębi wyznawców religii chrześcijańskiej do tego stopnia ze nastąpiła w tym kościele schizma.Pozostaje tylko mieć nadzieje ze kiedyś człowiek wzniesie się ponad te wszystkie różnice odłoży na bok kulty i obrządki i nie zacierając istoty swej wiary, będzie czerpał z każdej religii to co jest najwartościowsze... Także tolerancję która przyświeca religii Islamu mówiąca ze wierzymy w tego samego Boga.
Witajcie, znalazłam sie tu przypadkiem, ale jako miłośniczkę zwierząt poruszyła mnie sprawa psów w domu. Wydaje mi sie, że to też pozostałośc dawnych czasów, kiedy zwierzęta przenosiły choroby. Podobnie jak jedzenie wieprzowiny, wiadomo, że to mięso szybko sie psuje. Czy to prawda, że muzułmanie niechętnie odnosza się do psów? Boja się ich? A ja gdzies słyszałam, że w pośmiertnej ocenie człowieka głos maja też zwierzęta? Czy to tylko legenda?
OdpowiedzUsuńPowiedzcie, proszę, jak jest naprawdę?
pozdrawiam wszystkie wyznawczynie islamy i nie tylko
Marta
a mojego meza, ktory jest muzulmaninem wlasciwie nic nie dziwi, bo wychowal sie w Europie a zyjac wsrod chrzescijan i ludzi o roznych wyznach i kulturach ta odmiennosc staje sie jakby "chlebem powszechnim".Jezeli chodzi np.o obchody Bozego Narodzenia czy Wielkanocy to nie ocenia i analizuje ich ich z punktu widzenia wlasnej religii czyli islamu tylko wie, ze sa to wazne swieta dla chrzescijan a wiec z tej okazji sklada zyczenia swym chrzescijanskim przajacielom i znajomym.Najbardziej irytuja go rozneglizowane kobiety, ale tez nie wsadza je do wspolnego worka pod haslem :dziwki czy latwe kobiety. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń