1) od jak dawna nie mieszkają panie w Polsce, czy odwiedzacie kraj i w związku z tym, czy i jakie zmiany zauważacie w mentalnosci Polaków? Z biegiem lat na lepsze czy gorsze?
2) Czy dla muzułmanek są odzielne zjazdy, warsztaty czy organizacje muzułmańskie w Polsce w które mogą się angażować?
3) Czy są jakieś aktualne dane odnośnie liczby muzułmanów w Polsce? Czy ośrodki przy meczetach prowadzą spisy np. ilości konwersji?
Pozdrawiam; bintun
Jako, że nie wiem, do kogo tak na prawdę jest skierowane pytanie, do autorek bloga czy czytelniczek, odpowiem w imieniu autorek. Liczę na to, że czytelniczki wypowiedzą się we własnym zakresie :)
ad 1) Statystycznie rzecz ujmując 50% autorek mieszka w Polsce, drugie 50% wyprowadziło się z Poski ponad 5 lat temu. 66,6% autorek-emigrantek odwiedza kraj regularnie i jakoś sobie w tym radzi, chociaż wielkiego entuzjazmu otoczenia wzgledem muzułmanek nie zauważa. Celem ich przyjazdu jest odświeżenia kontaktów z rodziną, mało czasu zostaje na świat zewnętrzny.
Autorki na stałe w Kraju zauważają prawidłowość: im mniejsze miasto, tym mniejszy poziom tolerancji. O ile na zasadzie „turystyki” mieszkać się da wszędzie, normalne życie w niektórych, powiedzmy mniej „opatrzonych kulturowo” rejonach kraju, jest bardzo ciężkie. Pokazywanie palcem może nie jest najbardziej przykre, ale TAKIE zachowanie jest najzwyczajniej w świecie szkodliwe i na dłuższą metę niemożliwe do zniesienia. Z czasem, poza "metropoliami" (hehe - od kiedy w Polsce takie są) niewiele się w tym zakresie zmieniło.
ad 2) Bywają, w Polsce działają organizacje muzułmańskie, informacje tego typu są publikowane na ich stronach internetowych.
ad 3) Tego nie wiemy, proponuję zasięgnąć informacji w organizacjach muzułmańskich w Polsce. Autorki bloga nie są ich przedstawicielkami.
tu autorka pytania :) właśnie widzicie myśle że ten bloog jest kroplą w morzu potrzeb.tak naprawdę poza okazjonalnymi przejawami aktywności społeczności muzułmańskiej w moim mieście (tj. wrocławiu) nie spotkałam się z incjatywą wyjścia do ludzi.dni kultury muzułmańskiej raz do roku z tym samym od lat programem dla zainteresowanych islamem są niewystarczające.uważam,że wasz blog,wasza chęć dialogu z ludźmi innej wiary jest ewenementem w tym kraju,a szkoda.pozdrawiam, bintun
OdpowiedzUsuńSalam aleikum
OdpowiedzUsuńWyjechalam z kraju w 2006 roku
Bylam do tej pory w Polsce 2 razy, pochodze z ok.40tys. miasteczka kolo Szczecina. Przyznam, ze zima bylo mi lepiej w odwiedzinach bo i hijab sie nierzucal w oczy:) nic niemilego mnie nie spotkalo, ludzie co prawda czasem spojzeli np. w autobusie, ale nic nikt nie powiedzial, raczej byla to ciekawosc bo czarna chusta na glowie u mlodej polki to niecodziennosc:)
Mariamq8
salam alajkum,
OdpowiedzUsuńja jestem poza krajem juz ponad 7 lat.Wyjechalam na krotko przed konwersja. W Polsce udawalo mi sie regularnie bywac conajmniej dwa razy do roku, dzieki Bogu. Mieszkam w miescie wojewodzkim. Na przestrzeni czasu ja jednak zauwazylam delikatna zmiane w reakcji ludzi na moj stroj i wyglad, choc moze tez i ja zmienilam podejscie do otoczenia w tym sensie i do siebie samej. Moze mniej sie przejmuje i mniej zwracam uwage... Oczywiscie ludzie wciaz wytrzeszczaja oczy na widok okutanej od stop do glow kobiety, szczegolnie w lecie - bo w zimie, jak pisala Mariam, raczej sie w oczy nie rzucamy :D Ale z kazda wizyta slysze coraz mniej komentarzy, mniej rzucanych ot tak slow typu: bomba, terrorystka, etc., co kiedys bylo norma. Mam wrazenie, ze ludzie powstrzymuja sie od komentowania w mojej obecnosci, czy od glupich usmieszkow. Co wiecej, zdarzaja sie mile uwagi, ze w chuscie mi ladnie, albo ze ladna pani Arabka ze mnie ;) hie hie.
POzdrawiam.