marca 24, 2009

czy jestem złym człowiekiem, bo nie jestem chrześcijanką, muzułmanką, żydówką, buddystką itp.?

Alicja: "chodzę do katolickiej szkoly (konkretnie niepublicznego liceum salezjańskiego) a mimo to, nie jestem katoliczką. Oczywiście, ochrzczono mnie itp. ale czy ot cos zmienia? Co wiecej, ludzie, któyum mówie, że nie jestem katoliczką (bo takową się nie czuje, nie uznaje nauki i zwierzchnosci kościoła) a jednoczesnie stwierdzam, ze jestme wierzącą. A mimo to, wierze. Wierze w jedynego Boga, po prostu. A i tak każda religia świata nie przyzna mi prawa do życia wiecznego. No, tak mi się przynajmniej wydaje. Bo nie wypełniam wszystkich przykazań żadnej z nich. Ostatnio usłyszałam, że póje od piekła, bo nie chodze do kościoła! PRzepraszam bardzo, skad ksiadz to wie? Ksiadz z Bogiem rozmawiał? Kocham Boga, wierze, że on kocha nas i chce byśmy byli szczęśliwi. I nie chce, żebymy krzywdzili się wzajemnie. Niby wiekszość religi tak wierzy prawda? Czy więc jestem złym człowiekiem, bo nie jestem chrześcijanką, muzułmanką, żydówką, buddystką itp?"

28 komentarzy:

  1. Witaj. Ciesze sie, ze Bog zachowal w Tobie cos co w islamie nazywamy fitrą, czyli naturalną sklonnoscią kazdego czlowieka do wiary w jednego Boga, poddania sie Mu, tak jak i w przypadku autorki komentarza, ktory ukazal sie w poprzednim poscie. To pocieszajace. Pytanie, jakie mi sie nasuwa to: skad wiesz, jaki jest Bog, czego dla nas, od nas chce? Bo to wymaga jakiejs wiedzy, skad ja czerpiesz?

    OdpowiedzUsuń
  2. Bóg dla mnie objawia się w swoim stworzeniu, w prawach natury i w nas samych. Po to dał nam madrość i sumienie, ale też wolną wole. Nie uważam, że Bóg na każdym kroku mówi nam jak mamy żyć, raczej na co dzień daje nam wskazówki jak powinniśmy postępować, a my powinniśmy mieć madrość i rozwagę, by umieć to dostrzec. Co nie jest łatwe, bo jako ludzie, jesteśmy ułomni, ale o tym wiedzial, kiedy nas stwarzał.
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  3. :-)

    3 Zaprawdę, w niebiosach i na ziemi
    są znaki dla wierzących!
    4 W stworzeniu was samych
    i w mnogości wszelkich zwierząt
    - są znaki dla ludzi, którzy są przekonani;
    5 i w zmiennym następstwie nocy i dnia,
    i w tym darze, jaki Bóg zsyła z nieba
    dla ożywienia ziemi, po jej śmierci,
    i w zmianie kierunku wiatrów
    - są znaki dla ludzi rozumnych.
    6 Takie są znaki Boga,
    które My tobie recytujemy w całej prawdzie.
    W jakie więc opowiadanie,
    jeśli nie o Bogu i Jego znakach,
    oni uwierzą?
    Koran, 45:3-6

    Powiedz Alicjo, czytalas Koran?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie, gdyż nie mam do niego dostępu. Wiekszość religi zgadza się co do tego, że Bóg objawia się w swoim stworzeniu. Bardzo podoba mi się pewna złota myśl, którą kiedys przeczytałam. Nie pamiętam autora, ale brzmiała ona mniej wiecej tak: "dla mnie najwiekszym dowodem na istnienie Boga jest radosc ktora mnie napelnia gdy patrze na stworzony przez niego świat"
    A skoro tak, czemu mam wierzyć w to, co mówią pisma? Pisma, które tak różnią się między soba, w oddatku każde z nich zostało spisane tylko przez ludzi?
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  5. No to gdybys chciala poczytac, zapraszam:

    TLUM POLSKIE:
    http://www.planetaislam.com/koran_bielawski.html

    W INNYCH JEZYKACH:
    www.quran.nu

    Tzn. jaka wiekszosc religii Alicjo? Buddyzm i hinduizm np. odpadaja. Religii na tym swiecie jest b. duzo, nie wszystkie uznaja istnienie Boga, albo Jego Jedynosc i brak Jemu rownych.
    Co wiesz nt sposobu zachowania i spisania Koranu? Co wiecej, fakt, ze zostaly spisane przez nich nie oznacza od razu, ze ich zrodlem byla ludzka fantazja czy ludzkie pragnienia i skoro jednak jakas prawde na temat Boga zawieraja, to czy jest ona tylko wymyslem spisanym przez czlowieka i nie warto z nich czerpac?

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście że warto. Ale warto się zastanowić, czy są to istotnie przekazy od Boga, czy po prostu zbiór nauk bardzo mądrych ludzi. A za takich uważam i Budde i Jezusa i Muhammada. Buddyzm może i nie uznaje jednego Boga, ale jest też bardziej systemem filozoficznym, który zresztą w moim mnirmaniu, ma w sobie wiele racji. Można być buddystą i wierzyć w Boga.
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak, ale zeby sie zastanowic, nalezy je najpierw zglebic :P Ja zglebilam Koran, zastanowilam sie i wniosek byl jeden: ta ksiega nie pochodzi od Muhammada. Zeby nie wiem jak madry byl czlowiek sa rzeczy, ktorych jego madrosc nie ogarnie, a ktore znajdziesz w Koranie.
    Powiedz, jakie sa Twoje wierzenia ad zycia po smierci i sensu "bycia dobrym czlowiekiem"?

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli o to chodzi, może wydać się to nieco dziwne, ale przekonała mnie buddyjska teoria reinkarnacji. To jakie będzie nasze następne życie, zależy od obecnego i dlatego, należy dokładać starań, by było ono jak najlepsze. Wierze też w duchy, gdyż nie raz mogłam odczuć na sobie ich obecność, podobnie wielu moich przyjaciół, a także moja babka.

    Ps. Bardzo się ciesze, że mogę tu podyskutować na takie tematy, w moim otoczeniu brakuje ludzi otwartych na tego typu dyskusje.
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepraszam, ze sie wcinam:-)

    Iman
    A czy przed wybraniem islamu poznalas rownie gleboko judaizm, hinduism, buddyzm, zoroastrianizm, chrzescijanstwo?

    OdpowiedzUsuń
  10. Do ostatniego Anonima, bo nie wiem, kto zacz ;-) Judaizm i chrzescijanstwo - owszem. Hinduizmu i buddyzmu nie musialam, padly przy pierwszym podejsciu - kloca sie z koncepcja Boga, w jaka wierze i zawsze wierzylam. No a kiedy wiedzialam, ze w islamie jest Prawda, odpadly calkowcie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ad reinkarnacji Alicjo, skad wiesz, ze jest ona prawdziwa? Jak czlowiek moze dowiedziec sie (przed smiercia), co stanie sie z nami w zyciu przyszlym? Tu niestety wykluczam wszelka madrosc ludzka. Tego mozna sie dowiedziec tylko od Tego, Ktory stworzyl to zycie i zycie po smierci - czyli Boga, jak myslisz?

    OdpowiedzUsuń
  12. Acha, ucieklo mi. To tak, gdyby interesowal Cie temat "duchow" w islamie:
    http://sites.google.com/site/oislamie/HOME/artykuly/swiat-dzinnow

    OdpowiedzUsuń
  13. Wydaje mi się po prostu niesprawiedliwe, że dziecko, które powiedzmy, umrze podczas porodu, nigdy wiecej juz nie bedzie zyc! Po za tym, obecnie na świecie żyje 6 mld. dusz. A wczesniej? Nie wydaje mi sie, by ilosc dusz była nieskonczona. Jest jeszcze kwestia pewnych dowodów, chociaz dla niektórych może i słabych, na mozliwośc odrodzenia duszy w innym ciele. Np. ludzie poddani hipnozie
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  14. Alicjo, podobnie jak ja jestes agnostyczka. Ja rowniez skonczylam katoliclie liceum (oo pijarow) ale zawsze mialam zastrzezenia do instytucji Koscıola Katolickego. I nie wierze w podzialy religijne tzn wierze, ze relıgie zostaly stworzone przez ludzi po to aby nimı manipulowac. Bardzo czesto rozmawiamy o Bogu czy tez sıle stworczej z moim mezem, ktory jest Turkiem, czyli teoretycznie muzulmaninem, ale podobnie jak ja uwaza sie za agnostyka. Ostatno nawet zmienial sobie legalnie religıe, takie dziwne prawo w Turcji, ze religie ma sie wpisana w dowodzie. Tak wiec wielokrotnie doszlismy do wniosku, ze wierzymy w hisoryczne postaci Jezusa, Mahometa, Buddy i in. Natomiast juz w to ze Bog przez nich przemawial i ich rekoma czy ustami przeklazal swoje prawa to juz nie:-) moze za 1000 lat ludzie beda podobnie wierzyc w koscıol scjentologiczny lub Kosciol Diego Maradony? Mysle, ze postepujac wg ogulnie przyjetych zasad moralnych, nie krzywdzac nikogo celowo, nie klamiac, nie zabijajac, ıtd. jestesmy tak samo wartosciowymi ludzmı jak ci, ktorzy sa wyznawcami danej religii. JA sie dlugo zastanawialam ı po prostu wydaje mi sie, ze podzial na religie jest sztuczny i prowadzi jedynie do nienawisci i wojen i tak bylo przrz wieki. Walka o wladze i pieniadze pod przykrywka szerzenia czy obrony "swojej" wıary.İ tak jest do dzisiaj niestety.Poza tym jak to judaizm wierzy w jedynego Bogaş ale innego niz ten chrzescijanski i muzulmanski. Chrzesciajnie tez wıerza w jedynego Boga ale innego nize ten zydowski i muzulmanski i na koniec muzulmanie wierza w jedynego Stworce , ale innego niz ten chrzescijanski i zydıowskı. No to ja juz sie doliczylam 3 jedynych Bogow. I podobnie jak Ty Alicjo wierze w reikarnacje oraz w to, ze Bog zyje w kazdym z nas i w przyrodzie. Jest jakas magiczna sila, ktora sprawia, ze nasz swıat sie kreci:-) Moj maz natomiast uwaza, ze po smierci nie ma nic, ze dusza umiera razem z cialem. To akurat trudno mi przyjac do wiadomosci i czesto spieramy sie na ten temat. to sie rozpisalam

    pozdrawiam,

    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  15. Pani Agnieszko, Bog jest jeden, w tego samego Jednego wierza zydzi, chrzescijanie i muzulmanie. Polecam lekture: KIM JEST ALLAH
    http://sites.google.com/site/oislamie/HOME/artykuly/kim-jest-allah

    OdpowiedzUsuń
  16. Alicjo, ale dlaczego dziecko, ktore umarlo przy porodzie mialoby juz nie zyc? Bedzie zylo i w dodatku zyciem wiecznym w Raju :-) To duzo lepsza perspektywa niz kolejne wcielenia na tej ziemii, nie sadzisz? ;)
    Liczba dusz ludzkich na ziemii wg islamu jest skonczona, bo kiedys nastapi koniec swiata. Czy uwazasz, ze Bog nie jest w stanie stworzyc ich wiecej niz 6 mld? Czy fakt, ze nasz ludzki umysl moze miec problem z ogarnieciem ilosci dusz, jakie zostaly stworzone do dzis dnia, oznacza, ze Bog nie moglby ich stworzyc i wszystkich policzyc?
    {I żaden liść nie spada, żeby On o tym nie wiedział} [Koran, 6:59]
    Czy Bog, w ktorego wierzysz jest Wszechwiedzacy? A gdyby Bog chcial, nie moglby stworzyc nieskonczenie wiele dusz? Czy Stworca wszystkiego, co istnieje ma jakies ograniczenia w Swej zdolnosci stwarzania?

    OdpowiedzUsuń
  17. Ma, ale jaki jest sens, skoro jest tyle dusz, któym nigdy nie dane było żyć tu na ziemi?
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam Pania Agnieszke :-)
    Bardzo czesto slysze o "postepowaniu wg ogolnie przyjetych zasad moralnych". Prosze sie nie obrazic, lepsze to niz w ogole nie miec zadnych, jasne, ale niestety moje doswiadczenie mowi mi, ze to bardzo wzgledne i chwiejne pojecie. I skad te zasady ma czlowiek czerpac? Z dekalogu ;)? Z rozgraniczeniem miedy dobrem a zlem to jest b. trudno, pani Agnieszko. Wielu ludzi nie widzi nic zlego w zwiazkach przedmalzenskich, wolnych -"no bo jaka w nich krzywda", albo w lichwie (pracy w banku np) i uwazaja sie za przyzwoitych, dobrych ludzi. Moralnosc to tez kwestia kulturowa i zmienna czasowo.

    Natomiast odnosnie slow: "Walka o wladze i pieniadze pod przykrywka szerzenia czy obrony "swojej" wıary" - prosze mi powiedziec, w ktorym momencie mialo to miejsce w przypadku Muhammada?

    OdpowiedzUsuń
  19. Tzn co ma, Alicjo? Ograniczenia? Przepraszam, nie rozumiem.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ma możliwość stworzenia tego, co chce, a raczej, on jest przyczyną tego, co jest stwarzane, daje temu wszystkiemu początek.
    Btw. mówisz Iman, że " dziecko, ktore umarlo przy porodzie mialoby juz nie zyc? Bedzie zylo i w dodatku zyciem wiecznym w Raju :-) To duzo lepsza perspektywa niz kolejne wcielenia na tej ziemii, nie sadzisz? ;)"
    Czy wiec lepiej umrzeć niż życ?
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  21. Czytam Świety Koran od jakiegos czasu i przemawia on do mnie bardziej niż Stary czy Nowy Testament, cos w tym jest. Ja człowiek wychowany w cywilizacji zachodniej, przez wiele lat ateista, mimo, że ochrzczony, o lewicowych pogladach zaczynam w tym wszystkim odnajdywać sens (nawet wiele moich lewicowych ideaów). Nie, nie jestem muzułmaninem, w każdym razie jeszcze nie jestem, pewnie przyjdzie taki moment, że nim sie staną, ale na razie jestem klasycznym europejczykiem, któremu zdaży sie wypić (małe co nie co), porozrabiać z kolegami jak żona puści na firmową imprezę ;-)) itd. Ale znając siebie przyjdzie taki moment w moim zyciu, że podejmę tą decyzję, pewnie dalej nie będę doskonały ale juz będę mimo wszystko bardziej szczęśliwy

    OdpowiedzUsuń
  22. [skoro jest tyle dusz, któym nigdy nie dane było żyć tu na ziemi?]

    ale czy zycie na tym swiecie,ma wieksza wartosc od zycia w wiecznym Raju? Wszystko co Bog stwarza ma swoj cel i sens,ktory my nie zawsze mozemy zrozumiec.czasem cos wydaje sie nam niesprawiedliwe lub bez sensu,bo nie jestesmy w stanie zrozumiec tego,mozna to porownac do rodzica i dziecka.rodzic zaprowadza dziecko na szczepionke,bo wie ze jest to dla jego dobra,natomiast dziecko uwaza to za krzywdzace,bo nie jest w stanie tego zrozumiec.Roznica w punkcie widzenia jest spowodowana tym, ze chlopiec odbiera problem pod katem swojego bolu i cierpienia, podczas gdy rodzic dostrzega go z punktu widzenia przywrocenia mu zdrowia. Bledem jesy porownywanie Boga do przymiotow ludzkich,postepujac tak mozna latwo zbladzic. Boga nie mozna porownac z niczym.

    OdpowiedzUsuń
  23. Zauwazylam,ze wielu ludzi kierujac sie swoimi namietnosciami,tym co im sie podoba,a co nie,miksuja religie,wybieraja sobie cos z jednej,cos z drugiej.czesto te religie sobie przecza.wiec na czym oparta jest ta wiara?
    kasiula

    OdpowiedzUsuń
  24. Mysle,ze ludzmi religijnymi,wierzacymi gleboko w Boga,kierujacymi sie zasadami swojej religii,i dla ktorych Bog jest najwazniejszy,a nie dobra tego swiata, nie mozna latwo manipulowac.Wlasnie takimi ludzmi jest najtrudniej manipulowac,bo ich nie da sie przekupic dobrami tego swiata,jak pieniadze,wladza itp. Jedynie ludzi slabych w swojej wierze lub tych,ktorzy nie znaja zasad swojej religii mozna latwo zmanipulowac.dlatego tak wazna jest wiedza .
    Czemu komunisci zwalczali wiare w ludziach?bo wiedzieli,ze ludzmi bez wiary,jest o wiele latwiej manipulowac.a czy teraz media nie manipuluja nami?Nie tylko religie mozna wykorzystac dos woich celow,rowniez wszelkie ludzkie uczucia.ale kiedy dla czlowieka liczy sie jedynie Bog i jego zadowolenie i jesli czowiek zna swoja religie,to nie jest latwo taka osoba manipulowac.to ze ktos mowi,ze robi to w imie religii,nie znaczy,ze ta religia mu to nakazuje robic. To,ze ktos jest wyznawca jakiejsc religii,nie znaczy automatycznie,ze wszystko co robi jest pokierowane zasadami tej religii. poza tym wiekszosc konfliktow 20 wieku byla spowodowana ideologiami ateistycznymi. Wiec nie mozna generalizowac.

    OdpowiedzUsuń
  25. Alez Alicjo, pierwsze primo: smierc ciala nie oznacza smierci duszy. W islamie smierc na tym swiecie jest kontynuacja zycia w nastepnym, wiec nie wiem, co zlego w tym widzisz. Buddyzm, ktory Ciebie przekonal, nawet nie uznaje istnienia duszy i tak samo zaklada smierc ciala, tyle ze energia czy czastki swiadomosci (nie wiem, czy dobrze tlumacze pojecie karmy) przechodza w inne cialo i dalej sie na tym swiecie kolacza. Co buddyzm mowi na temat stworzenia poszczegolnych karm? Czy wg niego stworzyl je Bog?
    Ktora religia moze zaprzeczyc smierci ciala? Zadna. I tak, lepiej jest przejsc z tego niedoskonalego, upadlego, ograniczonego ramami czasu swiata do lepszego, gdzie kroluje WIECZNA szczesliwosc i pokoj, zamiast wracac tutaj. To jest chyba logiczne.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Na temat sensu dusz, ktore nie doszly na ten swiat ale zostaly stworzone - odpowiedziala juz Sanak, baraka Allahu fiki sis.

    OdpowiedzUsuń
  27. Panie Radku,inszallah przyjdzie ten dzien kiedy nie bedzie pan juz mogl i nie bedzie chcial wiecej czekac i stanie sie muzulmaninem,tego panu zycze:-)

    OdpowiedzUsuń
  28. salam,
    poniewaz zanim przyjelam islam -dzięki Bogu- praktykowałam 10 lat buddyzm tybetański, pozwolę sobie na dodanie komentarza o reinkarnacji.
    wydaje mi się, że to, co u nas potocznie nazywane jest reinkarnacją, jest jedynie pobożnym życzeniem ruchu new age, a z autentyczną nauką o reinkarnacji nie ma w sumie nic wspólnego.
    Romantyczne wyobrażenie, że reinkarnacja polega na wesołym przechodzeniu z jednego interesującego wcielenia w drugie, od Kleopatry do Leonardo da Vinci- to nie tak.
    gdyby tak było, buddyści i hinduiści nie pragneli by tak bardzo wyrwać się z niekończącego się koła kolejnych wcieleń, a należy podkreślić, że pragnienie to graniczy u nich z desperacją, jest motorem napędowym całej religii.
    Czy istnieje ograniczona ilość 'dusz'? nawet jeśli tak, to przecież 'dusze' nie są w teorii reinkarnacji przynależne tylko ludziom, ale wszystkim czującym istotom- widzialnym i niewidzialnym.
    wg nauk buddyjskich jest 6 kategorii istot- istoty piekielne /zamieszkujace rozmaite piekla, naprawde potworne miejsca- np piekło Maharaurawa- Wielkiego Wycia, pieklo Zgniatania i Miazdzenia... piekla gorace i zimne... to kara za gniew i nienawisc/;
    tzw głodne duchy- niewidoczne dla nas istoty cierpiace wieczny glod i pragnienie /kara za skapstwo/;
    swiat zwierzat /od bakterii po kaszaloty i tzw zwierzeta neibianskie, takie jak smoki itp- kara za glupote/;
    swiat ludzi, ktory znamy- to jest rodzaj wielkiej nagrody i rzadko sie zdarza odrodzic jako czlowiek;
    swiat asurów- połbogów, ktorzy wiecznie ze soba walcza- kara za zazdrosc;
    i wreszcie, świat bogów- kara za dumę. czemu kara? bo bogowie umierają, a ponieważ swoje długie życie marnowali na rozrywki, odradzają się w piekłach albo co najwyżej w świecie zwierząt.
    cała ta struktura opiera się na twierdzeniu, że 99,99999% istot to istoty piekielne, głodne duchy, i zwierzęta, i wszystkie one potwornie cierpią.
    w prawie karmy nie ma miejsca na łaskę, miłosierdzie. raz zasiane ziarno negatywnej karmy zawsze dojrzeje- chyba ze zdołasz tą karmę oczyścić.

    zastanówmy się w tym świetle nad umierającym niemowlęciem.
    w islamie ono umiera bez grzechu, jest czyste- i tym samym będzie żyło wiecznie szcześliwie w Raju.
    w buddyzmie, ma za sobą pokłady negatywnej karmy, która nagromadziło w czasie niezliczonych poprzednich wcieleń, jak mówią buddyści- od niemającego początku czasu... negatywnej karmy, której nie zdołało oczyścić- bo umarło zanim nauczyło się choć jednej mantry. odrodzi się jako zwierzę, głodny duch, albo w piekle. będzie doświadczało straszliwego cierpienia...
    to nazywasz sprawiedliwością?

    OdpowiedzUsuń

Uprzedzamy - komentarze niecenzuralne, obraźliwe, szerzące nienawiść i uprzedzenia, bądź zawierające linki do stron wypaczających nauki islamu lub przyczyniających się do niszczenia dialogu nie będą publikowane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.