Strony

października 31, 2009

szacunek dla Księgi

Mam pytanie jesli chodzi o Koran - rozumiem ze modlic trzeba sie w okreslonym stroju, a czy jesli muzulmanka chce sobie po prostu poczytac Koran to czy tez musi sie stosownie ubrac, zaslonic wlosy i cialo? Jesli tak, to czy tez trzeba wkladac hijab do lektury Koranu w przekladzie np. polskim lub angielskim, nie wolno go klasc byle gdzie i dotykac w stanie nieczystosci? czy te nakazy tyczą sie tylko Koranu w oryginale? pozdrawiam Ania

Witam!

Zgodnie z opinią uczonych, kobieta nie musi zakładać hidżabu do czytania Koranu, gdyż nie ma żadnych dowodów, na podstawie których można by to uznać za obowiązkowe (źródło). Co do innych regulacji związanych z recytacją bądź dotykaniem Koranu, polecam lekturę FATW. Tamże m.in. o tym, że oczyścić się należy przed dotykaniem takiego tłumaczenia Koranu, które zawiera także arabski tekst (nie zaś samego tłumaczenia, bo ono Koranem nie jest).

października 28, 2009

pewien imam...

...postanowił wyprawić się do swojego brata mieszkającego w wiosce odległej o 20 mil. Ubrał się odświętnie, wsiadł w samochód i ruszył w drogę.


Mniej więcej w połowie drogi zabrakło mu benzyny. Powiedział „al hamdulillah” i żwawo pomaszerował do najbliższej stacji benzynowej (bo była niedaleko). Nie miał jednak ze sobą kanistra, a jedynymi zbiornikami, jakie można było kupić w sklepiku nieopodal stacji były dziecięce nocniczki. Kupił więc nocnik, poszedł na stacje, wlał do niego benzynę, wrócił do samochodu i zaczął powoli i bardzo ostrożnie przelewać zawartość naczynia do baku.


Kierowca samochodu mijającego imama w akcji pomyślał: ”Boże, daj mi tak wielką wiarę, jak ma ten święty człowiek”.

października 22, 2009

zbieg okoliczności...


... to Boski sposób na anonimowość"


Einstein

października 19, 2009

świńskie sprawy ;)

Mam pytanko odnośnie świnki wiem, że spożywanie wieprzowiny przez muzułmanina jest haram. Czy noszenie odzieży z tego zwierzaka również jest haram? z góry dziękuję za odpowiedź. A


{Zakazane wam jest: al-majta (padlina), krew i mięso świni; to, co zostało złożone w ofierze w imię innych niż Allaha; i to, co zginęło od zaduszenia lub silnego ciosu, lub na skutek upadku lub pobodzenia i to, które pożarł (częściowo) dziki zwierz - chyba że zdołaliście je zabić według rytuału - i to, co zostało złożone w ofierze na kamiennych ołtarzach.} [Koran 5:1]


To, że mięso świni jest muzułmanom zabronione jest sprawą bezdyskusyjną, gdyż Koran zabrania spożywania wieprzowiny. Jednak sprawa nie jest już tak oczywista jeśli chodzi o świńską skórę. Jest tak ze względu na hadis: Kiedy skóra (zwierzęcia) zostanie wygarbowana, staje się czysta. Uczeni poróżnili się odnośnie tego, czy hadis ten odnosi się do wszystkich rodzajów skóry zwierzęcej, czy tylko zwierząt, które zarżnięte zgodnie z szariatem stają się dozwolone (halal). Zatem konserwatywni uczeni zabraniają korzystania ze wszystkich produktów świńskiego pochodzenia, natomiast inni dopuszczają wykorzystywanie tych ze świńskich kości, skóry i innych części ciała, ze względu na użyte w powyższym wersecie Koranu [5:1] słowa "mięso świni", a nie "świnia" jako taka. (źródło)

Czasem robione jest wielkie "halo" - niestety głównie przez muzułmanów - także z maskotek-świnek czy bajek dla dzieci, w których świnka jest bohaterem. Zaś stanowisko islamu w tej kwestii jest następujące: "Nie jest zabronionym patrzenie na te zwierzęta, oglądanie programów o nich czy nawet okazywanie im miłosierdzia. Odnośnie zabawek pod postacią świnek i psów, dotyczą ich takie same reguły, jakie dotyczą zabawek pod postacią innych zwierząt. Są dozwolone." (źródło)

października 16, 2009

naukowcy o cudach w Koranie

Dr T. V. N. Persaud

jest profesorem Anatomii, profesorem Pediatrii i Zdrowia Dziecka, oraz profesorem Położnictwa, Ginekologii, i Nauk o Rozmnażaniu na Uniwersytecie w Manitoba, Winnipeg, Manitoba, Kanada. Był on przewodniczącym Wydziału Anatomii przez 16 lat. Jest dobrze znany w swojej dziedzinie. Jest autorem lub redaktorem 22 podręczników i opublikował ponad 181 artykułów naukowych. W 1991 roku otrzymał najznakomitszą nagrodę przyznawaną w dziedzinie anatomii w Kanadzie, the J.C.B. Grant Award od Canadian Association of Anatomists (Kanadyjskiego Stowarzyszenia Anatomów). Kiedy zapytano go o cuda naukowe w Koranie, nad którymi prowadził on badania, oznajmił:

„Wytłumaczono mi to w taki sposób, że Muhammad był całkiem zwyczajnym człowiekiem. Nie umiał czytać ani pisać. Był analfabetą. I mówimy o dwunastu [obecnie czternastu] stuleciach temu. Macie analfabetę, czyniącego wnikliwe wypowiedzi i stwierdzenia o charakterze naukowym, które są zaskakująco dokładne. I ja osobiście nie rozumiem, jak mogłoby to być zwykłym przypadkiem. Są one zbyt precyzyjne. I podobnie jak dr Moore, nie sprawia mi trudności przyjąć, że to Boskie natchnienie czy objawienie doprowadziło go do tych stwierdzeń.”

Profesor Persaud zawarł w swoich książkach niektóre z wersetów Koranu i słów Proroka Muhammada (pokój z nim). Zaprezentował je także na kilku konferencjach.


Dr Joe Leigh Simpson

jest przewodniczącym Wydziału Położnictwa i Ginekologii, profesorem na tymże wydziale, oraz profesorem Genetyki Molekularnej i Ludzkiej w Baylor College of Medicine w Houston w Teksasie, Stany Zjednoczone. Przedtem był on profesorem Położnictwa i Ginekologii i przewodniczącym tegoż wydziału na University of Tennessee, Memphis, Stany Zjednoczone. Był on także przewodniczącym American Fertility Society (Amerykańskiego Towarzystwa Płodności). Otrzymał wiele nagród, w tym także Association of Professors of Obstetrics and Gynecology Public Recognition Award (Nagrodę Powszechnego Uznania Stowarzyszenia Profesorów Położnictwa i Ginekologii) w 1992 roku. Profesor Simpson prowadził badania nad dwiema mowami Proroka Muhammada (pokój z nim):

W każdym z was, wszystkie elementy waszego stworzenia są złożone w łonie waszej matki w ciągu czterdziestu...

Kiedy miną czterdzieści dwie noce od poczęcia, Bóg wysyła anioła, który go (tj. embrion – przyp. tłum.) kształtuje i tworzy jego słuch, wzrok, skórę, ciało i kości...

Zbadał dokładnie te dwie mowy Proroka Muhammada (pokój z nim) zauważając, że pierwsze czterdzieści dni stanowi łatwy do rozróżnienia stan embriogenezy. Był on pod wielkim wrażeniem doskonałej precyzji i trafności tych słów Proroka (pokój z nim). Później w czasie jednej z konferencji wydał następującą opinię:

„Tak więc te dwa zapisane hadisy (mowy Proroka Muhammada, pokój z nim) dają nam specyficzną tabelę czasową przedstawiającą początkowy rozwój embrionu przed upływem czterdziestu dni. Również myślę, co było kilkakrotnie stwierdzone przez innych mówiących dziś rano: te hadisy nie mogły opierać się na wiedzy naukowej dostępnej w czasach ich zapisywania... Myślę, że nie tylko nie ma żadnego konfliktu pomiędzy genetyką a religią, religia wręcz może wskazać drogę nauce poprzez dodanie do niektórych z tradycyjnych dróg naukowych objawień zawartych w Koranie, które wiele wieków później okazały się uzasadnione, a które pokazują, że ta wiedza w Koranie pochodzi od Boga”.


Dr E. Marshall Johnson

jest profesorem honorowym Anatomii i Biologii Rozwojowej na Uniwersytecie Thomasa Jeffersona w Filadelfii, Pensylwania, Stany Zjednoczone. Tam przez 22 lat był profesorem Anatomii, przewodniczącym Wydziału Anatomii i dyrektorem Instytutu Daniela Baugha. Był też przewodniczącym Towarzystwa Teratologii. Opublikował 200 pozycji naukowych. W roku 1981, podczas Siódmej Konferencji Medycznej w Dammam w Arabii Saudyjskiej, profesor Johnson powiedział prezentując swoje pisma badawcze:

„Podsumowując, Koran opisuje nie tylko rozwój formy zewnętrznej, ale podkreśla także fazy wewnętrzne embrionu, dotyczące jego stworzenia i rozwoju, podkreślając główne wydarzenia poznane przez współczesną naukę”. Powiedział także: „Jako naukowiec mogę zajmować się jedynie rzeczami, które dokładnie znam. Rozumiem embriologię i biologię rozwoju. Rozumiem słowa przetłumaczone mi z Koranu. Tak jak powiedziałem wcześniej, gdybym przeniósł się do tamtych czasów wiedząc to, co wiem dzisiaj i miał te rzeczy opisać, to nie mógłbym ich opisać w taki sposób, w jaki zostały one opisane. Nie widzę powodów, aby odrzucić myśl, że Muhammad otrzymał te informacje z jakiegoś miejsca. Nie widzę sprzeczności z myślą, że Boska siła miała swój udział w tym, co on zapisał”.


Dr William W. Hay

jest znanym naukowcem morskim. Jest on profesorem Nauk Geologicznych na Uniwersytecie w Kolorado w Stanach Zjednoczonych. Wcześniej był dziekanem w Rosenstiel School of Marine and Atmospheric Science na Uniwersytecie w Miami na Florydzie, Stany Zjednoczone. Po dyskusji z profesorem Hay’em na temat tego, co mówi Koran o niedawno odkrytych faktach na temat mórz, powiedział: „Jest to dla mnie bardzo interesujące, że ten rodzaj informacji znajduje się w dawnych pismach Świętego Koranu. Nie mam możliwości dowiedzieć się, skąd one pochodzą, ale myślę, że jest to niezwykle interesujące, że tam są i że postępują prace nad wyjaśnieniem znaczenia niektórych fragmentów”. A kiedy zapytano go o źródło pochodzenia Koranu, odpowiedział:

„Myślę, że to musi być istota Boska”.


Dr Gerald C. Goeringer

jest kierownikiem wykładów i profesorem nadzwyczajnym Embriologii Medycznej na Wydziale Biologii Komórkowej w Akademii Medycznej w Georgetown, Waszyngton, Stany Zjednoczone. Podczas ósmej saudyjskiej konferencji medycznej w Rijadzie, w Arabii Saudyjskiej, profesor Goeringer oświadczył:

„We względnie kilku ajatach (wersetach Koranu) jest zawarty raczej obszerny opis rozwoju ludzkiego od czasu połączenia się gamet do wytworzenia się narządów. Nigdy wcześniej nie istniał tak wyraźny i kompletny zapis rozwoju ludzkiego, jak na przykład klasyfikacja, terminologia oraz opisy. W większości przypadków – jeśli nie we wszystkich – ten opis wyprzedza o wiele wieków zapisy różnych faz embrionu ludzkiego i rozwoju płodowego zanotowane w tradycjonalnej literaturze naukowej”.


Dr Yoshihide Kozai

jest profesorem nadzwyczajnym na Uniwersytecie w Tokio w Japonii, był też dyrektorem Narodowego Obserwatorium Astronomicznego w Tokio. Powiedział on:

„Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, że odnajduję w Koranie prawdziwe fakty astronomiczne. A my, współcześni astronomowie, badaliśmy bardzo małe fragmenty wszechświata. Skoncentrowaliśmy nasze wysiłki na zrozumieniu bardzo małych fragmentów, ponieważ używając teleskopów możemy widzieć zaledwie kilka części nieba, bez myślenia o całym wszechświecie. Tak więc czytając Koran i odpowiadając na pytania, myślę, że potrafię odnaleźć swoją przyszłą drogę w badaniu wszechświata”.


Profesor Tejatat Tejasen

jest dyrektorem Wydziału Anatomii na Uniwersytecie w Chiang Mai w Tajlandii. Wcześniej był dziekanem Wydziału Medycyny na tymże uniwersytecie. Podczas ósmej saudyjskiej konferencji medycznej w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej, profesor Tejasen wstał i powiedział:

„Przez ostatnie trzy lata interesowałem się Koranem... Dzięki moim badaniom i temu, czego nauczyłem się na tej konferencji, wierzę, że wszystko, co zostało zapisane w Koranie czternaście stuleci temu musi być prawdą, która może być udowodniona w sposób naukowy. Skoro Prorok Muhammad nie potrafił ani czytać, ani pisać, musi być on Wysłannikiem, który przekazywał tą prawdę, która została mu objawiona jako wyjaśnienie od kogoś, kto się do tego nadaje, jak Stwórca. Tym Stwórcą musi być Bóg. Dlatego myślę, że już czas powiedzieć La ilaha illa Allah, nie ma boga godnego czci poza Allahem (Bogiem), Muhammadan Rasul Allah, Muhammad jest Wysłannikiem Allaha (Boga). Na koniec chcę pogratulować doskonałego i bardzo udanego przygotowania tej konferencji... Zyskałem nie tylko z naukowego i religijnego punktu widzenia, ale także dostałem wielką szansę spotkania wielu znanych naukowców i nawiązania wielu nowych przyjaźni z uczestnikami. Najważniejszą rzeczą, jaką zyskałem przyjeżdżając w to miejsce jest La ilaha illa Allah, Muhammadan Rasul Allah, i to, że zostałem muzułmaninem”.


Zadajmy sobie następujące pytania:

- Czy może być zbiegiem okoliczności, że wszystkie te ostatnio odkryte informacje naukowe z różnych dziedzin były opisane w Koranie, który został objawiony przed czternastoma wiekami?

- Czy Koran mógł być napisany przez Muhammada (pokój z nim) lub przez jakiegokolwiek innego człowieka? Jedyna możliwa odpowiedź to taka, że Koran musi być słowem Boga, objawionym przez Niego.

O czym mowa? Sprawdź sam.

października 15, 2009

zjazd polskich muzułmanek



W odpowiedzi na pytania, czy są w Polsce organizowane zjazdy dla kobiet informujemy, że Liga Muzułmańska w RP planuje taki w terminie 18-20 grudnia 2009.



października 13, 2009

Problem homoseksualizmu


Nie ulega wątpliwości, że z punktu widzenia wszystkich trzech wielkich religii (judaizm, chrześcijaństwo, islam) relacje homoseksualne są grzechem, obrzydliwością, niegodziwością; są one niemoralne i niezgodne z naturą. Bóg zabrania ich i potępia je:

Czytamy w Torze/Starym Testamencie:
„Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość!” (Księga Kapłańska 18,22)
„Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli.” (Księga Kapłańska 20:13)

W Torze istnieją też zapiski o gniewie Bożym wobec ludzi uskuteczniających praktyki homoseksualne, przykładem może być zniszczenie Sodomy głównie z powodu tychże praktyk (Księga Rodzaju rozdz. 19), które potępione zostały także we wchodzącej w skład Starego Testamentu Księdze Sędziów rozdz. 19.

Podobnie rzecz wygląda w Nowym Testamencie, gdzie homoseksualiści porównywani są do złoczyńców i ludzi niesprawiedliwych:
„Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą Królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwiąźli, ani mężczyźni współżyjący ze sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijący, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego.” (I List do Koryntian 6,9-10)
„…Prawo nie dla sprawiedliwego jest przeznaczone, ale dla postępujących bezprawnie i dla niesfornych, bezbożnych i grzeszników, dla niegodziwych i światowców, dla ojcobójców i matkobójców, dla zabójców, dla rozpustników, dla mężczyzn współżyjących ze sobą” (I List do Tymoteusza 1,9-10)

Według zapisów w Nowym Testamencie relacje homoseksualne to bezczeszczenie własnego ciała, pożycie niezgodne z naturą, bezwstyd.
„Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał. Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen. Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie." (I List do Rzymian 1,24-27)

Osoby takie powinny ponieść karę:
„Oni to, mimo że dobrze znają wyrok Boży, iż ci, którzy się takich czynów dopuszczają, winni są śmierci, nie tylko je popełniają, ale nadto chwalą tych, którzy to czynią” (I List do Rzymian 1,32)

Homoseksualizm jest zabroniony i potępiany także przez islam:
{Czy będziecie obcować z mężczyznami ze wszystkich światów, pozostawiać wasze żony, które stworzył wasz Pan dla was? Tak, jesteście ludem występnym!} [Koran 26:165-166]
{I Lota! Kiedy powiedział on do swego ludu: „Czy będziecie popełniać bezecne czyny, jakich nie popełnił przed wami żaden ze światów? Oto przychodzicie przez namiętność do mężczyzn zamiast do kobiet. Tak, jesteście ludem występnym!”} [Koran 7: 80-81]

Koran także mówi o karze Boga za nie zaprzestanie tych zabronionych relacji, jaką było wyniszczenie całych miast rozpusty:
{A kiedy przyszedł Nasz rozkaz, wywróciliśmy miasto z góry na dół; i spuściliśmy na nie deszcz kamieni z gliny palonej, warstwami, oznakowanej u twojego Pana. I ono nie jest daleko od niesprawiedliwych} [Koran 11:82-83]
Na podstawie nauk Koranu muzułmańscy uczeni byli w stanie wydać następującą opinię, która zaprzecza, jakoby orientacja homoseksualistów była czymś naturalnym:

„…Jest to raczej wypaczenie natury. Allah uznał ich czyn za zły i niemoralny, i zesłał na ludzi Lota karę, jakiej nie widział żaden inny naród. Mówi On nam również, że kara ta nie jest daleka od kary dla złoczyńców. Ich twierdzenie, że ich orientacja seksualna jest naturalna służy jedynie propagacji i rozpowszechnieniu niemoralności i jest to dla nich jedynie wymówka. Wielu z nich zmienia wygląd, by wyglądać dziwacznie, jak więc możemy powiedzieć, że tak zostali stworzeni? (…) ludzie popełniają grzechy z własnego wolnego wyboru – jak ci wypaczeni ludzie – i za to należy im się kara.” (fatwa)

Jednak ponieważ w dzisiejszym świecie coraz mniej osób wierzy Bogu, w zamian sięga po opinie różnych naukowców, psychologów, psychoterapeutów (szukając usprawiedliwienia ;)) – warto rozważyć co na ten temat mówi nauka, zanim bezkrytycznie zaczniemy klepać homoseksualistów po ramieniu, pocieszając: „nie przejmuj się, to nic złego, nie masz na to wpływu”.

Zdania psychologów i badaczy są podzielone – od przedstawiania homoseksualizmu jako stanu normalnego, który wręcz trzeba zaakceptować (co by o dyskryminację nie być posądzonym), po chorobę wymagającą leczenia.

„Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne podtrzymuje stanowisko z 1973 roku, że homoseksualność nie jest jednostką chorobową…” (źródło).

Wiesław Czernikiewicz, seksuolog z Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego na pytanie, czy homoseksualistą się jest, czy się zostaje, stwierdza:

„Nie można zostać homoseksualistą. Nie nabywamy homoseksualizmu w procesie socjalizacji, nikt nie staje się homoseksualistą dlatego, że został uwiedziony. To nie choroba, nie można się zarazić. Homoseksualizm jest wrodzony i nie do zmiany”. (źródło).

Bardzo wielu psychologów, psychiatrów i psychoterapeutów jednak uważa homoseksualizm za zaburzenie orientacji seksualnej. Można wśród nich znaleźć między innymi takie postaci, jak van den Aardweg z Holandii, Christa Meves z Niemiec, Abram Kardiner, Richard Cohen oraz Joseph Nicolusi z USA czy Jost Kiser ze Sawajcarii i wielu innych. (zob.). Wielu też skutecznie pomaga homoseksualistom zmienić swą orientację. Żywym przykładem na to, że jest to możliwe jest psychoterapeuta, wykładowca na uniwersytetach w Europie, Stanach Zjednoczonych i Brazylii, dr Gerard J.M. van der Aardweg, który dzięki dodatkowej motywacji – wierze (chrześcijańskiej) - zwalczył w sobie swe homoseksualne skłonności, po czym zaczął pomagać innym osobom w osiągnięciu takiego samego efektu. Jednak w pracy ze swoimi pacjentami nie stosuje on żadnych chrześcijańskich teorii czy koncepcji.

Dr van der Aardweg, mając doświadczenie dzięki ponad trzydziestoletniej pracy z pacjentami mającymi problem z homoseksualizmem, wydał książkę zatytułowaną „Walka o normalność”. Psycholog ten prowadził swą terapię w kraju, który przoduje na świecie w terapii homoseksualistów – Holandii, sam zdołał przeprowadzić od homoseksualizmu do heteroseksualizmu kilkaset osób”. (źródło)

Zatem „niemożliwe” jednak jest możliwe…

A co wpływa na naszą orientację seksualną?

„Nie ma zgody między naukowcami co do dokładnych przyczyn tego, że u danej osoby rozwija się orientacja heteroseksualna, biseksualna czy homoseksualna. Pomimo znacznej ilości badań na temat ewentualnego wpływu na orientację seksualną czynników genetycznych, hormonalnych, rozwojowych, społecznych, czy kulturowych, to jednak nie ma wyników, które zezwalałyby naukowcom stwierdzić, iż orientacja seksualna determinowana jest przez jakiś szczególny czynnik lub czynniki. Wiele osób uważa, że istotną rolę odgrywa zarówno natura, jak i środowisko czy wychowanie (nature and nurture). Większość osób jest przekonanych, że ma niewielki wpływ na swoją orientację lub nie ma go wcale”. (źródło).

Skąd takie przekonanie? Być może na skutek stwierdzeń, jakie wysuwa np. wspomniany wcześniej seksuolog Wiesław Czernikiewicz (przypomnijmy – mówiący, iż zmiana orientacji seksualnej jest niemożliwa):

„Nasza orientacja seksualna formuje się w okresie prenatalnym i zależy od wpływu hormonów na kształtujący się układ nerwowy. Na początku każdy płód czy to męski czy żeński rozwija się w identyczny sposób. Potem, żeby wyróżnicował się mózg i narządy płciowe mężczyzny musi zadziałać testosteron. Jeśli zadziała on na płód męski w innym czasie niż zwykle lub też będzie w niskim stężeniu wykształci się orientacja homoseksualna, bądź też ta orientacja nie będzie zdefiniowana i wtedy mówimy o orientacji biseksualnej. Jeśli natomiast testosteron zadziała na płód żeński większym niż zwykle, u kobiety wykształci się orientacja homoseksualna. U kobiet jednak orientacja seksualna jest bardziej płynna niż u mężczyzn. O kobiecym homoseksualizmie wiadomo jednak zdecydowanie mniej niż o męskim”. (źródło).

(Zatem osoby, które po czasem wieloletnich zmaganiach zmieniły orientację na heteroseksualną i zaczęły czerpać radość z nowych związków z partnerami płci przeciwnej z pewnością blefują ;) A może jakimś cudem zdołały przenieść się w czasie i zaingerować w swój rozwój prenatalny? ;))

Inni badacze wysuwają jeszcze śmielsze tezy, jak na przykład, że „geny przekazane przez matkę i duża liczba starszych braci mogą decydować o homoseksualizmie mężczyzny. Do takich wniosków doszedł zespół psychologów z uniwersytetu we włoskiej Padwie” (źródło).

Istnieje także wiele innych „rewelacyjnych odkryć”, dających usprawiedliwienie dla „niemocy” zmiany tej jakże dyskusyjnej orientacji seksualnej. Jednak zanim przyjmiemy je za fakty, warto sprawdzić wiarygodność i miarodajność różnych badań. Interesujące podsumowanie (zbyt długie, by przytaczać w niniejszym tekście) TUTAJ.

Ciekawy jest także fakt, że: „Jakkolwiek orientację homoseksualną ujawnia 3-5% społeczeństwa, to kontakty homoseksualne okresowe czy jednorazowe, podejmowane z ciekawości, bądź jako forma zastępcza uprawia większa część ludności. Z badań przeprowadzonych w latach 70. wynika, że 1/3 populacji miała kontakty homoseksualne. Badania przeprowadzone przez H. Alzate wśród studentów Uniwersytetu Columbia w USA (1989) wykazały, że kontakty homoseksualne miało 19,4% studentów oraz 8,2% studentek”. (źródło).

Zatem nawet zakładając, że homoseksualiści nie mają wpływu na swą orientację, czy można zaakceptować „próby” osób nie odczuwających takiej potrzeby? „Choć, zrobimy to, a może akurat uda nam się zostać gejami/lesbijkami”? A może kieruje nimi chęć lepszego poznania tego mniejszego odsetka społeczeństwa ;) Czy i na takie postępowanie znajdzie się usprawiedliwienie?

Po głębszej analizie wypowiedzi wielu osób wybierających tę samą płeć trudno także nie zgodzić się z opinią: „O ile nie ma żadnego dowodu na to, by homoseksualizm był uwarunkowany biologicznie, o tyle istnieje bardzo wiele udokumentowanych przypadków, że jest on preferencją nabytą obyczajowo”. I tu przypadki są różne – od niezależnych od własnej osoby (np. wykorzystywanie seksualne w dzieciństwie przez osoby tej samej płci) po zupełnie zależne (np. podążanie za „modą”, chęć poznania innych doznań, lepsze porozumienie z osobą płci tej samej, itp.). Taka opinia wydawałaby się słuszna, jeśli spojrzeć na poniższy tekst:

„Wielu mężczyzn dopiero po przyjeździe do Londynu zdaje sobie sprawę, że tak naprawdę chcą być gejami. Zwłaszcza tacy, którzy przyjechali z krajów, w których bycie homoseksualistą nadal nie jest akceptowane przez społeczeństwo – tak jak w przypadku Turcji czy Polski. – Jestem pewien, że wielu ludzi zostaje gejami z braku odpowiednich znajomości – mówi Gońcowi prof. Adrian Rifkin, gej i wykładowca londyńskiego Middlesex University, autor licznych książek z historii sztuki. – Świat gejów nie ma tych obciążeń, co świat hetero, znajomości nawiązuje się błyskawicznie. Kiedyś spotykano się w parkach i klubach, dzisiaj przede wszystkim na czatach”. (źródło)

Czyżby więc wygoda? A może chęć pokazania się, zademonstrowania swojej inności?

Faktem jednak jest, że społeczeństwo często nie chce dostrzec problemu jaki stanowią „związki” homoseksualne. Że nie są one zgodne z naturą świadczy chociażby niemożność prokreacji, mimo – częstokroć - chęci posiadania dzieci. Jednak kiedy powiemy to głośno, jesteśmy okrzykiwani mianem „zacofanych”, „nietolerancyjnych”.

I czy na pewno totalnym kłamstwem są podane niżej informacje?

- Istnieje wiele badań wskazujących na to, że homoseksualne związki nie stwarzają dobrych warunków wychowania dzieci. Przytaczając zaledwie kilka z nich – „Raport o rozwoju dziecka w parach jednopłciowych” Hiszpańskiego Forum na rzecz Rodziny w roku 2005 zawiera dane wykazujące, iż dzieci wychowywane przez homoseksualistów doświadczają wielu problemów, takich jak niska samoocena, skłonność do nałogów (a zwłaszcza narkomanii), problem z określeniem swej tożsamości płciowej, podatność na choroby psychiczne, skłonność do promiskuityzmu seksualnego – a co za tym idzie, większa zachorowalność na choroby weneryczne.”

- „Największe, obejmujące 12,381 przypadków badanie przeprowadzone przez amerykańskie Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób w roku 2005 wykazało, że homoseksualiści (zarówno geje, jak i lesbijki) częściej niż heteroseksualiści sięgają po narkotyki, prowadzą samochód pod wpływem substancji psychoaktywnych (narkotyków, alkoholu) i praktykują niebezpieczne formy seksu – w tym stosunki seksualne z wieloma partnerami, a także z zakażonymi HIV.”

- Raport Rady Badań nad Rodziną (FRC) z USA z roku 2002 (dr T.J. Dailey „Homosexuality and Child Sexual Abuse”) wykazuje niepokojącą zależność między homoseksualizmem a pedofilią. Statystyki pokazują, że homoseksualni mężczyźni (których w rzeczywistości jest zaledwie 3 proc., a nie 10 proc. w społeczeństwie) dokonują aż 1/3 aktów molestowania seksualnego dzieci, a więc nieproporcjonalnie dużo. Gdyby nie było związku między homoseksualizmem a pedofilią, zaledwie 3 proc. aktów pedofilnych powinno być popełnianych przez homoseksualistów! (źródło)

Wierzyć nie wierzyć, jednak zaprzeczyć słowom Wojciecha Wierzejskiego nie sposób ;)
„Mówią [ludzie], że musimy tolerować homoseksualistów, bo takich ich stworzył Bóg, bo Bóg jest tolerancyjny. Nie prawda, Bóg nie jest tolerancyjny, bo gdyby tak było, nie stworzyłby Adama i Ewy, lecz dwóch Adamów.”

października 11, 2009

o przyjęcie islamu pytań kilka

Witam serdecznie. Urodziłam się w rodzinie katolickie jako dziecko byłam katoliczką praktykującą, ale od blisko 20 lat nie praktykuję, jednak nie przeszłam na żadną inną wiarę. Od pewnego czasu jestem w narzeczeństwie z muzułmaninem pochodzenia tureckiego, wiele czytałam o Islamie, jedna nasuwa mi się wiele pytań związanych z tą wiarą, m.in.
  1. Czy osoba wyznająca inną wiarę przechodząc na Islam staje się Muzułmanine czy nie? Jest to pytanie banalne, ale usłyszałam z niepewnych źródeł, iż nawet jeśli przejdę na Islam to nie będę Muzułmanką.
  2. Czy w "rytuale" przejścia na Islam nadawane są jakieś imiona?
  3. Czy w momencie gdy przejdę na Islam mam obowiązk nosić hijab?
Proszę o jak naszybszą odpowiedź. Dziękuję i pozdrawiam.
Salam alejkum wa rahmatullah,
ad.1 Tak - stanie się muzułmaninem, za przyzwoleniem Allaha. Teorie, jakoby muzułmaninem trzebaby było się urodzić są fałszywe. Gdyby miałoby być to prawdą muzułmaninem nie byłby ani Prorok (pzn) ani żaden z jego Towarzyszy (raa) - co brzmi nieco kuriozalnie, prawda? (zob. post)
ad2. Nie. Zmiana imienia jest decyzją czysto osobistą, zaleca się to tylko w sytuacji, gdy imię noszone przez konwertytę jest sprzeczne z islamem lub jest imieniem bożka (zob. fatwa).
ad3. Tak, obowiązek noszenia hijabu dotyczy każdej, zdrowej umysłowo, muzułmanki. Niemniej jednak należy pamiętać, że nie "wszystko na huzia" - priorytetem jest jest wiara w sercu i modlitwa (zob. fatwa).

października 08, 2009

Wysłannik Boga, pokój i błogosławieństwo Allaha niech będą z nim,

jest wzorem wszelkiego dobra. Jego charakter Bóg błogosławił, w nim Bóg zgromadził najróżniejsze doskonałe zalety. Wysłannik odwiedział chorych wraz ze swoimi przyjaciółmi, wędrował pieszo po dalekich końcach Medyny bez butów, sandałów, czapki, turbanu. Ubierał się w proste szaty, chociaż mógł chodzić w pięknie wyszywanych strojach. Nie uznawał jednak rzeczy zbędnych, ograniczając się jedynie do tego, czego potrzebował, obchodząc się bez tego, czego nie posiadał. Raz chodził boso piechotą, kiedy indziej w butach dosiadał wspaniałego szarego muła, jeździł na oklep na koniu, wielbładzicy albo ośle, podobnie jak i jego towarzysze. Zdarzało się, że jedał daktyle bez chleba czy suchy chleb. Bywało, że jadał pieczone jagnię i świeże melony z wybornymi słodyczami. Jadl tyle, ile potrzebował, a resztę rozdawał, nie spożywając więcej niż to konieczne, dzięki czemu nigdy nie czuł gniewu do samego siebie ani nie wywoływał gniewu swego wszechmogącego Pana.


Ibn Hazm, O leczeniu dusz i poskramianiu wad, rodział o postępowaniu wobec ludzi.

października 05, 2009

przyjąć islam

Witam,
chciałabym przyjąć oficjalnie Islam. Co muszę zrobić, by stać się pełnoprawnie muzułmanką?
Pozdrawiam serdecznie.









Salam alejkum wa rahmatullah,
Gratulujemy decyzji! Pełnoprawnym muzułmaninem jest każdy, kto wierzy, że:
  1. Allah jest Jedyną Istotą godną czci a Mohammed jest Jego Wysłannikiem,
  2. której wynikiem jest wiara w Jego Anioły, Jego Księgi, Jego Wysłaników, Dzień Sądu Ostatecznego, oraz Przeznaczenie.
  3. a obowiązkiem każdego jest:
  • 5 dziennych modlitw
  • wspomaganie biednych
  • post w miesiącu ramadan
  • pielgrzymka do Mekki

więcej na ten temat

W celu „oficjalnej” konwersji proponujemy skontaktować się z najbliższym centrum islamskim.

października 02, 2009

Kobiety w islamie

Witam,
piszę pracę o kobietach w islamie i akurat trafiłam na ciężki temat. Muszę uporać się (psychicznie) z tematem przemocy wobec kobiet w islamie. muszę napisać o zbrodniach honorowych, szahidkach itp. Czy mogę uzyskać tu pomoc, wskazówki? Bardzo proszę o fachową wypowiedź.

Islam zobowiązuje muzułmanów do dobrego i sprawiedliwego traktowania innych, nie zaś do przemocy czy niesprawiedliwości. Jeśli więc mówiąc o przemocy wobec kobiet w islamie ma Pani na myśli wszystkie zasłyszane w wiadomościach straszne rzeczy, jakie czasem mają miejsce w krajach zamieszkiwanych przez społeczności muzułmańskie - nie mają one żadnego oparcia w islamie, wręcz są one potępiane, zabronione. Jeśli chodzi o "zbrodnie honorowe" - jak już wielokrotnie podkreślałyśmy na blogu, są to praktyki niezgodne z naukami islamu.

Istnieje w islamie system kar za poszczególne przestępstwa i występki, aczkolwiek:

  1. decyzję o karze ma prawo podjąć jedynie władca muzułmański bądź sąd muzułmański, kierując się wytycznymi islamu; wykonanie kary także nie należy do ludu czy rodziny - nie mają prawa brać spraw w swoje ręce;

  2. kara przewidziana jest zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn, bez żadnego pobłażania jednej z płci;

  3. aby podjąć decyzję o karze, sąd nie może mieć żadnych wątpliwości co do winy i intencji złoczyńcy.

Mówiąc zaś o szahidkach (męczennicach) musimy jasno zaznaczyć kto ma prawo (według nauk islamu) być tym mianem określany. Pierwszą męczenniczką w islamie była Sumeja bint Chubbat - zginęła za swą wiarę, nie wyrzekając się jej mimo tortur. Zgodnie z islamem męczenniczką nie jest (!) zaś kobieta, która "w imię Boga" wysadza się w powietrze. Wówczas jest samobójczynią, popełnia ciężki grzech, tracąc tym samym szansę na raj.

Proponuję poczytać opinie uczonych muzułmańskich dotyczące kwestii stosunku do kobiet, systemu kar, itp.:

A także opracowania, które już ukazały się na blogu:

Pogląd islamski na pewne kwestie związane z kobietami znajdzie Pani także w książce:
Status kobiety w islamie vs tradycja judeo-chrześcijańska