Muzułmańscy uczeni opracowali tekst fatwy (orzeczenia religijno-prawnego) broniącej praw chrześcijan w krajach, gdzie dominującą religią jest islam. Poinformował o tym Mohammad Sammak – sunnita i sekretarz generalny Libańskiego Komitetu ds. Dialogu Muzułmańsko-Chrześcijańskiego.
Podczas wizyty Sammaka w Rzymie do wydania fatwy namówił go były premier Libanu – Saad Hariri, który był wstrząśnięty niedawnym atakiem terrorystycznym na kościół koptyjski w Aleksandrii.
Nowa fatwa stanowi, że: obrażenie chrześcijanina jest takim samym przestępstwem, co obraza muzułmanina, a atak na kościół jest porównywalny do ataku na meczet. Tekst fatwy, choć już dopracowany, nie został jeszcze oficjalnie zatwierdzony. Według Sammaka, fatwa trafi do liderów wspólnot muzułmańskich w Egipcie, Arabii Saudyjskiej, Jordanii, Syrii i Palestynie. Jej tekst już zaaprobowało rektorstwo muzułmańskiego Uniwersytetu Al-Azhar w Kairze.
Uczeni z tego uniwersytetu opublikowali wcześniej w Internecie apel o zrewidowanie niektórych islamskich zasad, w szczególności tej o stosunku muzułmanów do przedstawicieli innych religii i nauki o dżihadzie.
A ja się zastanawiam czy ktoś tej fatwy będzie przestrzegał, czy przejdzie się obok niej obojętnie (nawet mnie to nie zdziwi).
OdpowiedzUsuńMyślę, że zwykli wyznawcy Islamu po prostu nadal będą normalni wobec swoich sąsiadów, znajomych etc. Gorzej z "ekscentrykami". Istnieje szansa. Niewielka, ale istnieje.
Może jestem cyniczna, ale trudno nie być cynikiem w Polsce.
gdzie mój komentarz o Lidze Arabskiej i jej zapatrywaniu na chrześcijan ich prawa? Chyba to co państwa podpisały jest ważniejsze niż to coś co jeden człowiek powiedział.
OdpowiedzUsuńLiga Arabska na szczycie w Szarm el-Szejk w Egipcie odrzuciła wszelką "ingerencję zagraniczną" w kwestii mniejszości na Bliskim Wschodzie po licznych deklaracjach państw zachodnich i Watykanu w sprawie zamachów na chrześcijan.
"Arabscy suwereni i prezydenci wyrażają swój całkowity sprzeciw wobec prób ze strony pewnych państw mieszania się w sprawy arabskie w imię ochrony mniejszości na Bliskim Wschodzie" - głosi oświadczenie Ligi Arabskiej.
Państwa Ligi odrzucają "wszelkie zagraniczne próby ingerencji w sprawy arabskie, niezależnie pod jakim pretekstem, lub wykorzystywania zaistniałych wydarzeń dla rzucania cienia na wizerunek islamu i muzułmanów lub dla siania niezgody pomiędzy muzułmanami a chrześcijanami".
Proszę o umieszczenie, wydaje mi się, że nic złego nie piszę jedynie to co się naprawdę wyprawia w tych krajach.
eeee a co w tym złego?
OdpowiedzUsuńhttp://stopsyjonizmowi.wordpress.com/wojciech-mann-23-dni-meki/
OdpowiedzUsuń„Izrael narodził się z żydowskiego terroryzmu. (…) Moja babcia leżała jeszcze chora w łóżku, gdy przyszedł niemiecki żołnierz i zastrzelił ją. Babcia nie umierała po to, by dostarczyć usprawiedliwienia izraelskim żołnierzom mordującym palestyńskie babcie w Gazie. Obecny rząd Izraela bezlitośnie i cynicznie wykorzystuje trwającą winę pogan za rzeź Żydów w czasie Holocaustu jako usprawiedliwienie dla morderstw na Palestyńczykach.”
To dobry krok, ale tylko na papierze. Może i są Muzułmanie, którzy chcieliby tego przestrzegać, ale są w mniejszości i będą zastraszeni.Musi upłnąć sporo lat, żeby to zmienić, ale wątpię. Niech Wasz Bóg i nasz Bóg nam w tym dopomoże.
OdpowiedzUsuńNic się nie dzieje za sprawą jakichś manipulacji. Przyszłość tworzy się w drodze przypadku jako rezultat widzialnej gry niewidzialnych sił rynku politycznego, a na rynku tym grają ze sobą interesy wielkich mężów (w każdym kraju jest ich w danym momencie co najmniej dwóch). Ten który zgromadzi więcej wsparcia, ten wygrywa i robi to co uważa że będzie najlepsze (z jego punktu widzenia). My sobie możemy tu pokrzyczeć albo potupać, co najwyżej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMamy Jednego Boga
OdpowiedzUsuń