Strony
▼
września 30, 2010
września 27, 2010
zdygitalizowany islam
Nowoczesne technologie pomagają w przestrzeganiu prastarych islamskich tradycji. Stosowne aplikacje (ang. apps) do inteligentnych telefonów czy tabletów podpowiedzą muzułmaninowi, kiedy powinien się modlić, wskażą kierunek do Mekki itp. IPhone, iPad i inne podobne urządzenia pomogą znaleźć meczet w obcym mieście, wskażą sklepy sprzedające żywność przygotowaną zgodnie z zasadami islamu, co jest szczególnie ważne właśnie teraz, gdy rozpoczął się ramadan.
Jak odnotowuje agencja Associated Press, opisująca to zjawisko, są aplikacje umożliwiające lekturę Koranu, zliczające obowiązkowe modlitwy, a także wzywające do modłów głosem muezina, co cieszy się dużą popularnością wśród muzułmanów w USA, ponieważ tam wezwania takie nie są nadawane przez głośniki z meczetów.
Stosowne aplikacje są też zresztą dostępne nie tylko dla wyznawców islamu, lecz także dla chrześcijan, hindusów i wyznawców wielu innych religii. Cieszą się coraz większą popularnością, postrzegane jako nowoczesne ułatwienie w przestrzeganiu wielowiekowych zasad i tradycji.
września 24, 2010
który faraon utonął?
Czy to prawda, że jakiś czas temu znaleziono ciało króla Egiptu, a to zostało przepowiedziane z Koranie ? chodzi mi o tą historię z Musą/Mojżeszem. Dziękuję, Mila
W Koranie na temat Exodusu - przejścia Izraelitów przez morze – czytamy:
I oto wybawiliśmy was od ludzi Faraona, którzy nakładali na was ciężką karę, zabijali waszych synów, a pozostawiali przy życiu wasze kobiety. W tym jest dla was wielkie doświadczenie od waszego Pana. Oto rozdzieliliśmy dla was morze i wyratowaliśmy was, a zatopiliśmy lud Faraona na waszych oczach. [Koran 2:49-50]
O Faraonie i jego wojskach:
Pochwyciliśmy go i jego wojska i wrzuciliśmy ich do morza. [Koran 28:40]
Wtedy on chciał wypędzić ich z kraju, lecz My zatopiliśmy jego wraz z tymi, którzy byli z nim. [Koran 17:103]
Przeto kiedy Nas rozgniewali, zemściliśmy się na nich i potopiliśmy ich wszystkich. [Koran 43:55]
A o samej śmierci Faraona:
I przeprowadziliśmy synów Izraela przez morze, a ścigał ich Faraon i jego wojska z zawziętością i wrogością. Aż kiedy był bliski zatonięcia, powiedział: "Uwierzyłem, że nie ma boga, jak tylko Ten, w którego uwierzyli synowie Izraela! I jestem wśród tych, którzy się całkowicie poddali." Tak, teraz! A przedtem się zbuntowałeś i byłeś w liczbie tych, którzy szerzą zepsucie. Lecz dzisiaj ciebie uratujemy - twoje ciało, abyś był znakiem dla tych, którzy przyjdą po tobie. Zaprawdę, wielu spośród ludzi zaniedbuje Nasze znaki! [Koran 10:90-92]
Powyższe wersety prowadzą do wniosku, iż Faraon ścigający Izraelitów utonął, ale Allah ocalił jego ciało, a więc jego lud miał możliwość pochowania go (zapewne zgodnie ze swoim obrządkiem - czyli zmumifikować).
Istnieją niepotwierdzone teorie, jakoby miałby to być Ramzes II. Jako dowód przedstawiany jest fakt, że w odkrytej w 1881 roku mumii wykazano obecność soli. Nie jest to jednak wystarczający dowód, by uznać tą teorię jako zasadną naukowo i należałoby prowadzić dalsze badania w tym kierunku. Źródła chrześcijańskie zakładają, iż chodzi o faraona Merenptaha, ale koncepcję tę podważają znaleziska w Tell el-Amarna.
Nie oznacza to jednak, że nie było faraona, który zakończył żywot w morzu. Oznacza to jedynie, że do te pory najprawdopodobniej nie odnaleziono/zidentyfikowano jego zwłok... In sha Allah - KIEDYŚ to nastąpi.
września 21, 2010
E-"coś-tam"
Obowiązuje zasada taka sama jak względem wszelkich innych produktów żywnościowych, a mianowicie pochodzenia wieprzowego ew. halal. Cześć substancji nazwanych kodami E-? można stuprocentowo zaliczyć do 100% zabronionych (haram), a względem niektórych (np. E120, koszenila) możnaby dyskutować, ze znająć podstawy opinii negatywnej.
Jeden ze spisów dopuszczenia; na tej samej stronie dotępny program dla telefonów komórkowych - żeby był pod ręką w czasie zakupów.
września 18, 2010
Nasruddin o Przeznaczeniu
Pewien człowiek zadał Mulle pytanie:
- Co to jest Przeznaczenie?
- To założenie - odparł Nasruddin.
- W jakim sensie?
- Zakładasz, że twoje sprawy będą miały pomyślny obrót, a jeśli stanie się inaczej - nazywasz to Pechem. Zakładasz, że sprawy nie będą przebiegać w sposób dogodny dla ciebie, a stanie się inaczej – nazywasz to Szczęściem. Zakładasz, że niektóre rzeczy zdarzą się lub nie, ponieważ nie masz intuicji, by wiedzieć co się stanie. A jednocześnie zakładasz, że przyszłość jest niewiadomą. I w końcu, jeżeli zdarzy się coś, co założyłeś że się stanie - nazywasz to Przeznaczeniem.
września 15, 2010
żelatyna
Mam pytanie co do zelatyny ;) nie jestem muzulmanka ale moj chlopak jest ;) i tak sie ostatnio zastanawialam jak odroznic zelatyne wieprzowa od wolowej? Ogladam opakowania i na wiekszosci jest tylko 'zelatyna' hmmm. Ostatnio w serku danone przeczytalam ze zawiera zaletyne wieprzowa, troche się zdziwilam :)
W Polsce od lutego 2001 obowiązuje, wprowadzony na fali paniki związanej z BSE, całkowity zakaz improtu i produkcji żelatyny wołowej. Oznacza to, ni mniej, ni więcej, że wszystkie polskie produkty zawierające żelatynę, jakkolwiek by się ona nie nazywała „spożywcza”, czy po prostu „żelatyna”, zawierają żelatynę wieprzową, czyli z punktu widzenia muzułmanina są niedopuszczalne do spożycia. Wyjątkiem są importowane z innych krajów (pokątnie i w małych ilościach) produkty zawierające żelatyne halal lub po prostu „beef gelatine”.
Abstrahując od powyższego, szczerze zachęcamy do lektury etykiet artykułów spożywczych, w które się zaopatrujemy na codzień - można się dowiedzieć zaskakujących rzeczy :)
września 12, 2010
pies przewodnik
Chciałabym się spytać o sytuację, która często pojawia się w Wielkiej Brytanii, osoby niewidome z psami przewodnikami są wypraszane z autobusów, których kierowcami są muzułmanie oraz muzułmanie - pasażerowie żadają zatrzymania autobusu i wyproszenia tej osoby z autobusu, czy nie uważacie że to paranoja?
Po pierwsze
Nie może to być sytuacja nagminna, bo:
a) niewidomych na pęczki, jak wiadomo, nie ma
b) kierowców muzułmanów znajdujemy nie w każdym autobusie
c) dziwnym zbiegiem okoliczności takie informacje do nas nie dotarły
... więc prosimy o nie popadanie w paranoję.
Po drugie
Zachowanie niektórych muzułmanów względem psów nie jest uzasadnione prawnie (znaczy: grzeszą). Muzułmanin również może mieć psa przewodnika (fatwa). Jeden z Londyńskich meczetów nie ma nic przeciwko psom-przewodnikom (art.). Mamy jeszcze wypowiedz uczonego islamskiego na temat odmowy przewozu taksówką niewidomego z psem (fatwa). Więcej po polsku na temat zwierząt w islamie: Czy zwierzęta po śmierci idą do Raju?
września 09, 2010
Id al-Fitr
września 07, 2010
o tatarskich obchodach Nocy Przeznaczenia
Z niedzieli na poniedziałek wypada Kadyr Noc, czyli "noc przeznaczenia" polskich wyznawców islamu, u których trwa miesiąc postu, czyli Ramadan. Wierni wierzą, że ta noc decyduje o tym, co ich spotka w kolejnym roku religijnym. Dlatego wielu z nich szczególnie wtedy modli się i czyta Koran.
W Domu Kultury Muzułmańskiej w Białymstoku, gdzie ma też swoją siedzibę Muzułmański Związek Religijny w RP, wieczorem wierni spotkają się na modlitwie i ramadanowym obiedzie. Uroczystość organizuje białostocka gmina muzułmańska. Posiłek po zachodzie słońca stanowić będzie przerwanie postu, obowiązującego wiernych w ramadanie od rana do wieczora.
Modlitwy Kadyr Nocy odprawione zostaną też m.in. w meczetach w Kruszynianach i Bohonikach. Kadyr Noc to ważny moment muzułmańskiego postu, wypada zawsze z 26. na 27. dzień ramadanu [od zespołu bloga: jest to błędna koncepcja].
Według tradycji jest to noc, która przynosi błogosławieństwo. Muzułmanie wierzą, że przez zstępujące na ziemię anioły spisywane są wtedy ważne sprawy wiernych, które w następnym roku będą realizowane i że zapadają wówczas decyzje co do niedalekiej przyszłości.
Ramadan to miesięczny post wyznawców islamu. W związku z tym, że kalendarz muzułmański, oparty na fazach księżyca jest o jedenaście dni krótszy od tradycyjnego, jego data ulega ciągłym przesunięciom. W tym roku zakończy się 10 września.
W czasie ramadanu wiernych (z nielicznymi wyjątkami) obowiązuje post od wschodu do zachodu słońca, a zakaz dotyczy nie tylko jedzenia, ale także np. palenia papierosów, seksu czy używania kosmetyków.
Największe skupiska polskich muzułmanów są w województwie podlaskim, tam też są dwa ostatnie, wciąż czynne zabytkowe meczety: w Bohonikach i Kruszynianach.
Przedstawiciele Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP, najstarszej i najważniejszej organizacji polskich wyznawców islamu oceniają, że w całym kraju jest około pięciu tysięcy polskich wyznawców islamu. To przede wszystkim potomkowie Tatarów. Liczbę wszystkich muzułmanów - w tym studentów, dyplomatów, biznesmenów i uchodźców z krajów islamskich - oceniają na 25-30 tys.
września 06, 2010
chrześcijaństwo wobec islamu
AGATA S. NALBORCZYK
W chwili kiedy islam pojawił się na świecie, chrześcijaństwo istniało już ponad sześć wieków i było rozpowszechnione na Bliskim Wschodzie w różnych odłamach, jak melkici (prawosławni), nestorianie czy jakobici (monofizyci). Z tego powodu ani Nowy, ani Stary Testament nie zawierają wypowiedzi na temat islamu i stosunek chrześcijaństwa do islamu zmieniał się z biegiem czasu.
Początkowo chrześcijanie nie zauważali odrębności islamu jako religii i uznali ją za jedną z licznych wtedy odmian czy sekt chrześcijańskich. Prześladowani przez Bizancjum nestorianie i jakobici witali walczących z Cesarstwem Arabów jako wyzwolicieli.
Pierwszy znany na razie dłuższy i systematyczny tekst, w którym jest mowa o islamie, to część dzieła De haeresibus, czyli O herezjach, autorstwa św. Jana z Damaszku (zm. ok. 750) – islam nazywany jest tam „herezją Izmaelitów”. Przez wiele wieków chrześcijaństwo – także łacińskie (zachodnioeuropejskie) – czerpało wiedzę o islamie z tego dzieła i wyrażony tam pogląd, że islam jest jedną z herezji chrześcijańskich, na wiele wieków zdominował podejście chrześcijan do tej religii. Uważano, że Mahomet to heretyk i schizmatyk, jakich wielu, a islam jako herezja zaczerpnięta została z nauk chrześcijańskich, które przekazał Mahometowi mnich Bahira. Później dodawano różne wydumane historie o tym, że Koran został zesłany ludziom na rogach białego byka, a Prorok był czarownikiem, który przyciągał wiernych, zezwalając im na rozwiązłość seksualną. Czasem nazywano go Antychrystem.
W chrześcijaństwie wschodnim odbiór islamu ulegał większej i szybszej ewolucji w związku z częstszymi kontaktami. Zauważalne jest jednak zróżnicowanie podejść między chrześcijanami żyjącymi w granicach kalifatu a żyjącymi w Cesarstwie Bizantyjskim. Wśród pierwszych polemika z muzułmanami jest ostrożniejsza, ale też bardziej rzeczowa, podczas gdy w Bizancjum dochodzą stopniowo do głosu teologowie wrogo i złośliwie nastawieni do islamu (przy czym widoczna jest prawidłowość: im mniej wiedzy, tym więcej jadu i pogardy).
Mimo pewnej ewolucji zasadnicze elementy wizji islamu pozostały w Europie bez zmian prawie do XVIII w. Wiodącym oskarżeniem było to, iż Mahomet był uzurpatorem, a jego nauki rozpowszechniły się gwałtem i przez obietnice wolności seksualnej. Mimo pojawiających się od XII w. przekładów Koranu, które nie były dokładne i zawierały błędy, wiedza o islamie była niewielka, a teksty na jego temat nie powstały w celu rzetelnego opisania go, lecz jako polemiki. Nastawienie polemiczne nasilało się w wyniku wydarzeń politycznych, takich jak np. wojny krzyżowe czy zdobycie Konstantynopola przez Turków w XV w. Mimo to znane są przykłady pozytywnego podejścia do muzułmanów: np. papież Grzegorz VI w XI w. nazwał emira marokańskiego swoim bratem w Abrahamie, a Piotr Czcigodny w XII w. uważał, że do muzułmanów należy podchodzić z miłością i słowem w celu ich nawrócenia. Św. Franciszek z Asyżu preferował dawanie świadectwa wobec muzułmanów życiem chrześcijańskim. W XV w. istniały też tendencje dążące do pojednania i połączenia wyznawców obu religii na płaszczyźnie doktrynalno-politycznej – Jerzy z Trapezuntu (zm. 1484), Jan z Segowii (zm. 1458), Mikołaj z Kuzy (zm. 1464). Ten ostatni w swoim dziele Cribatio Alkorani usiłował znaleźć chrześcijańskie „jądro” świętej księgi muzułmanów (jednak pod koniec ostatniego tomu zrozumiał, że tego zrobić się nie da).
W wyniku konfrontacji z Turcją osmańską chrześcijanie w Europie postrzegali muzułmanów jako wrogą „nację”, z którą można tylko walczyć. Także w dziełach literackich wizerunek Mahometa i propagowanej przez niego religii był zdecydowanie negatywny, co można zauważyć np. u Dantego, Lutra, ale też i Woltera.
Od XIX w. zaczęło pojawiać się więcej rzetelnych opisów islamu autorstwa badaczy, którzy nie mieli już nastawienia polemicznego. Prace takich uczonych jak Silvestre de Sacy, Snouck Hurgronje, Ignaz Goldziher, W. W. Bartold przyczyniały się do prostowania wielu nieprawdziwych wyobrażeń na temat islamu. Nie bez znaczenia zapewne był tu fakt zmiany układu sił – w tym czasie to chrześcijańska Europa była zdecydowanie silniejsza i coraz mocniej zaznaczała swoją obecność w świecie muzułmańskim przez proces kolonizowania jego terytoriów.
W łonie samego chrześcijaństwa także zachodziły przemiany w spojrzeniu na islam, a wierzący chrześcijanie wnieśli wiele cennych prac, pomagających zrozumieć islam. Znaczącą rolę odegrał tu Louis Massignon, znawca islamu, który w pierwszej połowie XX w. głosił pogląd, że trzy wielkie religie monoteistyczne mają wspólne korzenie i wywodzą się od Abrahama – stąd wzięła się nazwa „religie abrahamowe”. Przygotowało to grunt pod przełomowy moment w postrzeganiu islamu przez chrześcijaństwo, jakim był Sobór Watykański II, który nie wypowiadał się wprawdzie o tym, czy Koran jest Słowem Bożym, czy nie, prosił jednak chrześcijan, aby spojrzeli na islam ze zrozumieniem w swoich sercach. W deklaracji Nostra aetate z 1965 r. czytamy:
Kościół spogląda z szacunkiem również na muzułmanów, oddających cześć jedynemu Bogu, żywemu i samoistnemu, miłosiernemu i wszechmocnemu, Stwórcy nieba i ziemi, Temu, który przemówił do ludzi; Jego nawet zakrytym postanowieniom całym sercem usiłują się podporządkować tak jak podporządkował się Bogu Abraham, do którego wiara islamu chętnie nawiązuje. Jezusowi, którego nie uznają wprawdzie za Boga, oddają cześć jako prorokowi i czczą dziewiczą Jego Matkę Maryję a nieraz pobożnie Ją nawet wzywają. Ponadto oczekują dnia sądu, w którym Bóg będzie wymierzał sprawiedliwość wszystkim ludziom wskrzeszonym z martwych. Z tego powodu cenią życie moralne i oddają Bogu cześć głównie przez modlitwę, jałmużny i post1.
Był to przełom nie tylko w katolicyzmie. Teksty soborowe na temat islamu wpłynęły także na inne kościoły chrześcijańskie, których przywódcy w większości nie przejawiają już wrogości do tej religii. Chociaż nadal nie ma jednomyślności na temat islamu wśród teologów czy uczonych chrześcijańskich, to jednak wśród zwierzchników Kościołów chrześcijańskich przeważa raczej tendencja do podejmowania inicjatyw na rzecz dialogu międzyreligijnego.
Znaczące gesty wobec islamu wykonał w czasie swojego pontyfikatu Jan Paweł II. Wielokrotnie spotykał się z muzułmanami, a w trakcie swoich pielgrzymek przemawiał do nich, jak to miało miejsce w Akrze (Ghana) w 1980 r. podczas spotkania z przywódcami muzułmańskimi czy w Casablance (Maroko) w 1985 r. z młodzieżą muzułmańską. Bez precedensu była natomiast wizyta Jana Pawła II w meczecie Omajjadów 6 maja 2001 r. – prawdopodobnie pierwszy raz zwierzchnik Kościoła katolickiego odwiedził meczet.
(asn)
źródło: Więź. Leksykon dla dziennikarzy. Nie bój się islamu.
http://www.wiez.com.pl/islam/index.php?id=30
W chwili kiedy islam pojawił się na świecie, chrześcijaństwo istniało już ponad sześć wieków i było rozpowszechnione na Bliskim Wschodzie w różnych odłamach, jak melkici (prawosławni), nestorianie czy jakobici (monofizyci). Z tego powodu ani Nowy, ani Stary Testament nie zawierają wypowiedzi na temat islamu i stosunek chrześcijaństwa do islamu zmieniał się z biegiem czasu.
Początkowo chrześcijanie nie zauważali odrębności islamu jako religii i uznali ją za jedną z licznych wtedy odmian czy sekt chrześcijańskich. Prześladowani przez Bizancjum nestorianie i jakobici witali walczących z Cesarstwem Arabów jako wyzwolicieli.
Pierwszy znany na razie dłuższy i systematyczny tekst, w którym jest mowa o islamie, to część dzieła De haeresibus, czyli O herezjach, autorstwa św. Jana z Damaszku (zm. ok. 750) – islam nazywany jest tam „herezją Izmaelitów”. Przez wiele wieków chrześcijaństwo – także łacińskie (zachodnioeuropejskie) – czerpało wiedzę o islamie z tego dzieła i wyrażony tam pogląd, że islam jest jedną z herezji chrześcijańskich, na wiele wieków zdominował podejście chrześcijan do tej religii. Uważano, że Mahomet to heretyk i schizmatyk, jakich wielu, a islam jako herezja zaczerpnięta została z nauk chrześcijańskich, które przekazał Mahometowi mnich Bahira. Później dodawano różne wydumane historie o tym, że Koran został zesłany ludziom na rogach białego byka, a Prorok był czarownikiem, który przyciągał wiernych, zezwalając im na rozwiązłość seksualną. Czasem nazywano go Antychrystem.
W chrześcijaństwie wschodnim odbiór islamu ulegał większej i szybszej ewolucji w związku z częstszymi kontaktami. Zauważalne jest jednak zróżnicowanie podejść między chrześcijanami żyjącymi w granicach kalifatu a żyjącymi w Cesarstwie Bizantyjskim. Wśród pierwszych polemika z muzułmanami jest ostrożniejsza, ale też bardziej rzeczowa, podczas gdy w Bizancjum dochodzą stopniowo do głosu teologowie wrogo i złośliwie nastawieni do islamu (przy czym widoczna jest prawidłowość: im mniej wiedzy, tym więcej jadu i pogardy).
Mimo pewnej ewolucji zasadnicze elementy wizji islamu pozostały w Europie bez zmian prawie do XVIII w. Wiodącym oskarżeniem było to, iż Mahomet był uzurpatorem, a jego nauki rozpowszechniły się gwałtem i przez obietnice wolności seksualnej. Mimo pojawiających się od XII w. przekładów Koranu, które nie były dokładne i zawierały błędy, wiedza o islamie była niewielka, a teksty na jego temat nie powstały w celu rzetelnego opisania go, lecz jako polemiki. Nastawienie polemiczne nasilało się w wyniku wydarzeń politycznych, takich jak np. wojny krzyżowe czy zdobycie Konstantynopola przez Turków w XV w. Mimo to znane są przykłady pozytywnego podejścia do muzułmanów: np. papież Grzegorz VI w XI w. nazwał emira marokańskiego swoim bratem w Abrahamie, a Piotr Czcigodny w XII w. uważał, że do muzułmanów należy podchodzić z miłością i słowem w celu ich nawrócenia. Św. Franciszek z Asyżu preferował dawanie świadectwa wobec muzułmanów życiem chrześcijańskim. W XV w. istniały też tendencje dążące do pojednania i połączenia wyznawców obu religii na płaszczyźnie doktrynalno-politycznej – Jerzy z Trapezuntu (zm. 1484), Jan z Segowii (zm. 1458), Mikołaj z Kuzy (zm. 1464). Ten ostatni w swoim dziele Cribatio Alkorani usiłował znaleźć chrześcijańskie „jądro” świętej księgi muzułmanów (jednak pod koniec ostatniego tomu zrozumiał, że tego zrobić się nie da).
W wyniku konfrontacji z Turcją osmańską chrześcijanie w Europie postrzegali muzułmanów jako wrogą „nację”, z którą można tylko walczyć. Także w dziełach literackich wizerunek Mahometa i propagowanej przez niego religii był zdecydowanie negatywny, co można zauważyć np. u Dantego, Lutra, ale też i Woltera.
Od XIX w. zaczęło pojawiać się więcej rzetelnych opisów islamu autorstwa badaczy, którzy nie mieli już nastawienia polemicznego. Prace takich uczonych jak Silvestre de Sacy, Snouck Hurgronje, Ignaz Goldziher, W. W. Bartold przyczyniały się do prostowania wielu nieprawdziwych wyobrażeń na temat islamu. Nie bez znaczenia zapewne był tu fakt zmiany układu sił – w tym czasie to chrześcijańska Europa była zdecydowanie silniejsza i coraz mocniej zaznaczała swoją obecność w świecie muzułmańskim przez proces kolonizowania jego terytoriów.
W łonie samego chrześcijaństwa także zachodziły przemiany w spojrzeniu na islam, a wierzący chrześcijanie wnieśli wiele cennych prac, pomagających zrozumieć islam. Znaczącą rolę odegrał tu Louis Massignon, znawca islamu, który w pierwszej połowie XX w. głosił pogląd, że trzy wielkie religie monoteistyczne mają wspólne korzenie i wywodzą się od Abrahama – stąd wzięła się nazwa „religie abrahamowe”. Przygotowało to grunt pod przełomowy moment w postrzeganiu islamu przez chrześcijaństwo, jakim był Sobór Watykański II, który nie wypowiadał się wprawdzie o tym, czy Koran jest Słowem Bożym, czy nie, prosił jednak chrześcijan, aby spojrzeli na islam ze zrozumieniem w swoich sercach. W deklaracji Nostra aetate z 1965 r. czytamy:
Kościół spogląda z szacunkiem również na muzułmanów, oddających cześć jedynemu Bogu, żywemu i samoistnemu, miłosiernemu i wszechmocnemu, Stwórcy nieba i ziemi, Temu, który przemówił do ludzi; Jego nawet zakrytym postanowieniom całym sercem usiłują się podporządkować tak jak podporządkował się Bogu Abraham, do którego wiara islamu chętnie nawiązuje. Jezusowi, którego nie uznają wprawdzie za Boga, oddają cześć jako prorokowi i czczą dziewiczą Jego Matkę Maryję a nieraz pobożnie Ją nawet wzywają. Ponadto oczekują dnia sądu, w którym Bóg będzie wymierzał sprawiedliwość wszystkim ludziom wskrzeszonym z martwych. Z tego powodu cenią życie moralne i oddają Bogu cześć głównie przez modlitwę, jałmużny i post1.
Był to przełom nie tylko w katolicyzmie. Teksty soborowe na temat islamu wpłynęły także na inne kościoły chrześcijańskie, których przywódcy w większości nie przejawiają już wrogości do tej religii. Chociaż nadal nie ma jednomyślności na temat islamu wśród teologów czy uczonych chrześcijańskich, to jednak wśród zwierzchników Kościołów chrześcijańskich przeważa raczej tendencja do podejmowania inicjatyw na rzecz dialogu międzyreligijnego.
Znaczące gesty wobec islamu wykonał w czasie swojego pontyfikatu Jan Paweł II. Wielokrotnie spotykał się z muzułmanami, a w trakcie swoich pielgrzymek przemawiał do nich, jak to miało miejsce w Akrze (Ghana) w 1980 r. podczas spotkania z przywódcami muzułmańskimi czy w Casablance (Maroko) w 1985 r. z młodzieżą muzułmańską. Bez precedensu była natomiast wizyta Jana Pawła II w meczecie Omajjadów 6 maja 2001 r. – prawdopodobnie pierwszy raz zwierzchnik Kościoła katolickiego odwiedził meczet.
(asn)
źródło: Więź. Leksykon dla dziennikarzy. Nie bój się islamu.
http://www.wiez.com.pl/islam/index.php?id=30
września 03, 2010
Noc Przeznaczenia
Czas niepostrzeżenia biegnie, ramadan powoli dobiega końca. W tym szczególnym czasie świętego miesiąca przypada Noc Przeznaczenia.
Zaprawdę, zesłaliśmy go w Noc Przeznaczenia! A co cię pouczy, co to jest Noc Przeznaczenia? Noc Przeznaczenia - lepsza niż tysiąc miesięcy! Aniołowie i Duch (Gabriel) zstępują tej Nocy, za pozwoleniem swego Pana, dla wypełnienia wszelkich rozkazów. Ona to pokój, aż do pojawienia się zorzy porannej [Koran 97:1-5]