sierpnia 27, 2011

podróż Nasrudduna

Mułła z rodziną wyruszył w daleką podróż do rodziny. Wstali wczesnym rankiem, zapakowali tobołki i prowiant, obładowali nimi osiołka i wymaszerowali. Pod wieczór Nasruddin spytał żony:

- Jak długo będziemy jeszcze szli?

- Idąc dziś i jutro będziemy mieli jeszcze dwa dni przed sobą - odparła mądra kobieta.

- Powiedziałabyś po prostu, że to połowa drogi...

sierpnia 24, 2011

wykład - Warszawa

Kolektyw Ibn Feras zaprasza na wykład, który odbędzie się 27 sierpnia o godzinie 17:00 w meczecie przy ul. Wiertniczej.

sierpnia 21, 2011

piłkarski post w praktyce

Ramadan - przekleństwo czołowych klubów świata. W trakcie świętego miesiąca piłkarze, którzy są wyznawcami islamu, poszczą od świtu do zmierzchu. Okazuje się, że w futbolowym światku wymyślili kilka sposób na ominięcie zasad Koranu.

1 sierpnia 2011 rozpoczął się dziewiąty, święty miesiąc w kalendarzu muzułmańskim. Gorliwi wyznawcy islamu będą pościć: za dnia nie spojrzą na jedzenie i picie, nie ma mowy też o paleniu tytoniu i uciechach cielesnych. – To czas, który poświęcam wyłącznie swojej duszy – zapewnia Frederic Kanoute, napastnik FC Sevilla.

Wśród gwiazd światowej piłki nie brakuje wyznawców islamu. Ramadan co roku obchodzą m.in. Yaya Toure (Manchester City), Eric Abidal (Barcelona), Mammadou Diarra (AS Monako), Karim Benzema (Real Madryt), Hatem Ben Arfa (Newcastle). W naszej ekstraklasie poszczą np. Saidi Ntibazonkiza z Cracovii i Souhail Ben Radhia z Widzewa.

Wycieńczeni, ale wierni

Jak wygląda dzień piłkarza, który właśnie obchodzi ramadan? Najlepiej obrazuje to sytuacja sprzed dekady. Halowa reprezentacja Egiptu pojechała na mistrzostwa świata i była rewelacją rozgrywek. Zaczął się jednak ramadan: piłkarze nie jedli od świtu do zmierzchu: na główny posiłek sztab szkoleniowy budził ich o godz. 4 nad ranem, po czym wracali do łóżek.

O odżywkach i kroplówkach nie było mowy. – W kluczowych momentach zabrakło nam energii i szybkości – ubolewał po porażce z Argentyną selekcjoner Egipcjan. Właśnie tego obawiają się trenerzy od hiszpańskiej Primiera Division po rosyjską Premier Ligę. Mówiąc krótko: wycieńczenia organizmów.

Algierczyk Antar Yahia, były gracz niemieckiego Bochum opowiadał, jak razem z reprezentacją jechał na mecz z Zambią. – Na miejsce dotarliśmy o siódmej wieczorem i byliśmy od rana na czczo. Mecz rozpoczął się trzy godziny później po zachodzie słońca. Było ciężko, ale wiara pozwala pokonywać problemy – zapewniał.

Muzułmanie zwykle przekonują, że świętowanie ramadanu nie ma żadnego wpływu na ich formę sportową. Naukowcy nie mają jednak wątpliwości, że na obowiązkowy post zaburza funkcjonowanie organizmu: prowadzi do odwodnienia i spadku poziomu glukozy we krwi, co ma wpływ na dyspozycję fizyczną.

Przed rokiem Saidi Ntibazonkiza, skrzydłowy Cracovii schudł podczas pierwszego tygodnia ramadanu aż 5 kilogramów i złapał kontuzję w jedynym meczu, który rozegrał w trakcie postu. – Uraz to efekt odwodnienia organizmu – narzekał Rafał Ulatowski, wówczas trener drużyny.

Sam post to nie wszystko: dobry muzułmanin powinien też modlić się co trzy godziny. A co jeśli czas modlitwy wypadnie w trakcie meczu? Wspomniany Kanoute opowiadał, że podczas ramadanu zwykł zwracać się do Allaha nawet w szatni. – Moi koledzy to szanują. Wiedzą, że wiara mnie umacnia – podkreślał napastnik.

Allah patrzy, ale…

W styczniu 2010 roku skrzydłowy Frank Ribery, który przyjął muzułmańskie imię Bilal Yusuf Mohammed – jak na gorliwego wyznawcę islamu przystało - odwiedził Mekkę podczas obozu Bayernu Monachium w Arabii Saudyjskiej. Kilka miesięcy później Ribery trafił na okładki gazet.

Nim wybuchł skandal z niewiernym Francuzem w roli głównej, wiadome było już, że piłkarz niewiele robi sobie z reguł islamu. Ku uciesze włodarzy Bayernu Monachium nigdy nie zamierzał przestrzegać zasad ramadanu. – Jestem profesjonalistą. Mogę pościć, ale nie przed meczami – powtarzał w wywiadach.

Inni piłkarze-muzułmanie raczej wolą nie narażać się Allahowi i konserwatywnym duchownym. Np. przed rokiem Seydou Keita z FC Barcelony postanowił nie jeść i nie pić za dnia w trakcie cyklu treningowego, ale już podczas meczu uzupełniał płyny. Z kolei Karim Benzema postanowił liczyć dni ramadanu, podczas których nie świętował, by odrobić "straty" po przejściu na emeryturę.

W niemieckim FC Koeln sprytnie rozwiązali problem z Youssefem Mohamadem. Libański obrońca w trakcie ramadanu przed meczami dostawał od sztabu szkoleniowego kilka krótkich tras do pokonania. Dlaczego? W podróży nawet najgorętszy zwolennik islamu ma prawo wyboru: może pościć, ale nie musi.

W drugoligowym FSV Frankfurt postawiono na bardziej racjonalne metody: trójce piłkarzy, którzy świętowali ramadan zaproponowali podpisanie specjalnych klauzuli do kontraktu (a te zabraniały postu) lub rozwiązanie umów. Cała trójka sięgnęła po długopisy i zrezygnowała z religijnego obowiązku.

Przed rokiem w Bundeslidze odetchnęli z ulgą. Islamska rada w Niemczech uznała, że piłkarze wykonują swój zawód, a to zwalnia ich z przestrzegania ścisłych reguł ramadanu. Podobnie rozwiązali problem działacze serbskiej Crveny Zvezda, którzy zwrócili się do muftiego Belgradu o jego zgodę na to, by Mohammed-Awal Issah (ostatnio przeszedł do norweskiego Rosenborga) mógł jeść i pić w dniu meczów. Duchowny zwlekał z decyzją, ale ostatecznie przychylił się do nietypowej prośby.

Ramadan pokonał Mourinho

Kluby najczęściej zwracają się jednak do specjalistów od żywienia. Gdy Ibrahim Afellay występował w PSV Eindhoven zespół dietetyków opracował specjalną dietę, która pozwalała mu na zachowanie sił podczas postu (zasady ramadanu nie zezwalają na przyjmowania wszelkich odżywek i kroplówek).

Po transferze do Barcelony Holender też trafi pod skrzydła dietetyków, którzy zajmowali się m.in. przypadkiem Erica Abidala. Zresztą w Hiszpanii tego typu praktyki są na porządku dziennym. W Realu Madryt na świętowanie ramadanu musiał nawet wyrazić zgodę ekscentryczny Jose Mourinho.

Dwa lata temu za sprawą Portugalczyka doszło niemal do religijnego skandalu we Włoszech. Mourinho, ówczesny szkoleniowiec Interu Mediolan podziękował Sulleyowi Muntariemu za grę po… zaledwie dwóch kwadransach meczu z Bari. - To okres ramadanu, a on był wyraźnie zmęczony – argumentował szkoleniowiec.

Znany z ciętego języka Mourinho zasugerował też, że to właśnie post ma największy wpływ na postawę reprezentanta Ghany. Odważne wypowiedzi szkoleniowca nie spodobały się miejscowym duchownym, a sprawą zainteresowali się nawet dziennikarze prestiżowej gazety "Time".

– Jak zwykle Mourinho mówi za dużo – podsumował Mohamed Nour Dachan, lider włoskich środowisk muzułmańskich. Włosi wcale nie byli oburzeni. Oliwy do ognia dolał wówczas Claudio Lotito, prezes Lazio Rzym, który niefortunnie stwierdził, że nie kupiłby piłkarza, który "ma taki problem".

Ramadan stanowi duży problem we francuskiej Ligue 1. Przed dwoma laty miejscowa prasa poświęciła dużo miejsca Antoine Kombouare, trenerowi Paris Saint-Germain. Szkoleniowiec zapowiedział, że nie będzie stawiał na piłkarzy, którzy zamierzają pościć. Argumentował, że w ten sposób chroni ich zdrowie, co nie spodobało się wyznawcom islamu.

Siła płynie z ducha

Wszelkie dyskusje uciął na łamach "Time" dr Stefano Tirelli, osobisty trener Muntariego i kilku innych gwiazd, który wcześniej pracował w krajach muzułmańskich. – Z medycznego punktu widzenia ramadan nie wpływa najlepiej na organizm. Daje jednak zawodnikom psychiczną siłę i determinację, które pozwalają przezwyciężyć problemy związane z postem – podkreślił.

Rzeczywiście, nie brakuje na to dowodów. W 2003 roku w Arabii Saudyjskiej odbyły się młodzieżowe mistrzostwa świata. Impreza rozpoczęła się tydzień po zakończeniu ramadanu. Fazę grupową przeszli m.in. Egipcjanie i reprezentanci gospodarzy, którzy podczas przygotowań do zawodów… cały czas pościli.

Wspomniany już Kanoute potrafił zdobywać seriami gole podczas ramadanu, ale też złapać czerwoną kartkę (w trakcie świętego miesiąca muzułmanin powinien wystrzec się wszelkich przejawów agresji). – Ramadan to osobista sprawa każdego muzułmanina. Poczytajcie Koran, a dowiecie się, że post daje mi ogromną siłę – radził dziennikarzom.

sierpnia 20, 2011

podpalenie polskiego meczetu

Policja prowadzi śledztwo w związku z włamaniem i pożarem w budynku użytkowanym przez Muzułmańskie Stowarzyszenie Kształowania Kulturalnego w Białymstoku. Sprawcy wyłamali zamki w drzwiach, dokonali zniszczeń wewnątrz, po czym wzniecili pożar w łazience.
Ogień został zauważony po godzinie 1.00 w nocy. Pożar w łazience został szybko ugaszony, straty oszacowane zostały na 15 tys. zł - poinformowała straż pożarna. Nikt nie odniósł obrażeń, w tym czasie w budynku nie było nikogo z użytkowników.
Justyna Aćman z zespołu prasowego podlaskiej policji powiedziała, że na miejscu zebrano dużo śladów, zabezpieczone zostały także zapisy monitoringu. Wiadomo na razie, że sprawcy wyłamali zamki w drzwiach, po wejściu do środka zniszczyli drewniane podłogi i inne drewniane elementy, po czym w łazience rozlali łatwopalną substancję i wzniecili pożar.
Budynek przy ul. Hetmańskiej, gdzie doszło do pożaru, jest jednym z dwóch centrów muzułmańskich w Białymstoku. Drugim jest Dom Modlitw, gdzie mieści się też biuro Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP.

sierpnia 17, 2011

wykład dla kobiet

W dniu 21.08 o godz. 17.00 w meczecie przy ul. Wiertniczej w Warszawie odbędą się wykłady dla kobiet, a po nich modlitwa i iftar.

Tematyka wykładów: szczerość w islamie oraz święto Id Al-Fitr.

sierpnia 15, 2011

kiedy zachodzi słońce

Muzułmanie w najwyższym wieżowcu świata Burdż Chalifa w Dubaju będą musieli dłużej zachować post niż ich sąsiedzi na dole. Zdecydował o tym wielki mufti Dubaju, Mohammed al-Kubajsi podczas rozpoczętego w zeszłym tygodniu ramadanu - czyli islamskiego okresu wstrzemięźliwości.

Podczas ramadanu trzeba pościć od świtu do zmierzchu. Mufti wydał zarządzenie: ci, którzy mieszkają od 80. piętra wzwyż muszą pościć o dwie minuty dłużej wieczorem niż mieszkańcy niższych pięter.

Wstrzemięźliwość dłuższą o trzy minuty mają zachować ludzie mieszkający powyżej 150. piętra. Jest tak dlatego, że wieczorem z dużej wysokości dłużej widać słońce.

Duchowny przywódca podkreśla, że podobne zasady obowiązują wyznawców podróżujących samolotem oraz tych, którzy mieszkają w górach.

Fizycy teoretyczni zwracają natomiast uwagę, że dokładne obliczenia dotyczące drapaczy chmur powinny uwzględniać efekty teorii względności. Zgodnie z kalkulacjami autora teorii, Alberta Einsteina, czas na wysokich piętrach biegnie bowiem nieco szybciej niż na dole. Faktyczna różnica jest jednak niewielka - wynosi ułamki sekund.

sierpnia 13, 2011

dzień ramadanowy w Poznaniu


Spotkanie o charakterze otwartym dla muzułmanów i nie tylko odbędzie się 19 sierpnia 2011 o godzinie 17.oo. Planowani goście: Nidal Abu Tabaq , Prezydent Miasta Poznania, Wojewoda Wielkopolski, ks. proboszcz, przedstawiciej diecezji ds. dialogu międzyreligijnego, Ambasador Arabii Saudyjskiej, Imamowie z innych miast w Polsce i inni. Więcej na ten temat na stronie LM.

sierpnia 10, 2011

tatarski dzień ramadanowy...

... odbędzie się w sobotę 13.09.1432h.- 13.08.2011r. w Centrum Kultury Muzułmańskiej na ulicy Hetmańskiej 63 o godzinie 18 .dzień ten odbędzie się na cześć społeczności tatarskiej w województwie podlaskim , a w programie przewidywane będzie: recytacja z Koranu, krótka przemowa przedstawiciela społeczności tatarskiej oraz krótka przemowa i refleksja o Ramadanie dla imama i dyrektora Centrum Kultury Muzułmańskiej w Białymstoku. Program zakończy się modlitwą „magrib” po czym odbędzie się uroczysta kolacja ramadanowa „iftar”.

sierpnia 08, 2011

islam po skandynawsku

Szwed przeszedł na islam, bo wiara proroka Mahometa dobrze wpasowuje się w jego lewicowy światopogląd. W rodzinie nie jest jedynym muzułmaninem.

Historia Malcolma jest intrygująca. Niełatwo ją zrozumieć. Dlaczego lewicujący młody człowiek z jednego z najbardziej świeckich i liberalnych krajów świata został pobożnym muzułmaninem? 34-letni nauczyciel muzyki ze Sztokholmu, który prosił o nieujawnianie nazwiska, twierdzi, że taka decyzja jest zwieńczeniem długiej podróży w imię poszukiwania wiary i umocnienia przekonań religijnych. – Nigdy nie wątpiłem, że jestem człowiekiem wierzącym – mówi autorom bloga Babylon & Beyond podczas swojej wizyty w Bejrucie. – Odnoszę wrażenie, że moja wiara zawsze była taka sama, lecz najbardziej przejrzyście sformułowana jest w islamie.

Przechodząc na islam Malcolm stał się członkiem społeczności o bardzo określonych poglądach w kraju, w którym wielu osobom trudno jasno wyrazić swoją tożsamość. – Czuję się znakomicie jako muzułmanin – mówi Malcolm. – Ludzie są istotami społecznymi i każdy chce odczuwać przynależność do grupy: klanu, narodu lub zespołu piłkarskiego. Ja wolę przynależeć go grupy, która nie jest ani narodem, ani zespołem piłkarskim.

Dorastając w protestanckiej Szwecji Malcolm czuł, że wraz z wiekiem jego przywiązanie do protestantyzmu słabnie. Zaczął więc studiować różne religie i czytać teksty filozoficzne. Z czasem zaczął odczuwać fascynację islamem i jego przesłaniem, szczególnie w sferze ciągłego poszukiwania wiedzy. Spędzał wiele godzin w internecie , czytając o islamie i Koranie, a także ucząc się recytacji Koranu i opanowując pamięciowo poszczególne jego rozdziały. Malcolm nie jest jedynym członkiem swojej rodziny, który przeszedł na islam. Również jego brat jest muzułmaninem.

Malcolm twierdzi, że na zawsze zapamięta dzień, w którym oficjalnie stał się muzułmaninem. Było to trzy lata temu. Jak zawsze uczestniczył w piątkowych modłach w wielkim meczecie w Sztokholmie. Po ich zakończeniu imam powiedział przez mikrofon: – Dziś jeden z naszych braci wypowie Shahada, czyli muzułmańskie wyznanie wiary. W meczecie zapadła cisza, kiedy niebieskooki Szwed o blond włosach podniósł się z miejsca i wspólnie z imamem zaczął czytać arabski tekst. Malcolma obserwowała żona, która również jest muzułmanką. – Czułem się wspaniale. Po ceremonii wszyscy podchodzili, obejmowali mnie i gratulowali, a facet z Maroka dał mi w prezencie kaftan – wspomina tamtą chwilę Malcolm. Odtąd ściśle przestrzega on zasad Koranu. Na jego stole nie ma miejsca na wieprzowinę ani alkohol. W weekendy nie ma mowy o hazardzie w kasynach. Podczas świętego miesiąca, ramadanu, Malcolm pości. Kiedy tylko może, uczęszcza na piątkowe modły w meczecie.

Malcolm dodaje, że jego brat przestrzega zasad islamu z jeszcze większą gorliwością. A co jemu podoba się w islamie? Malcolm twierdzi, że ta religia po części pasuje do jego lewicowych poglądów. – W tym sensie islam naprawdę mi odpowiada – mówi. – Jestem całkowicie przeciwny kapitalizmowi.

Będąc muzułmaninem i Europejczykiem Malcolm z niepokojem przygląda się temu, co on i współwyznawcy nazywają nagonką na islam. Chodzi o zakaz noszenia burek we Francji, budowania minaretów w Szwajcarii, a także o rosnącą popularność skrajnie prawicowych partii w wielu państwach europejskich. We wrześniu w kontekście islamu głośno zrobiło się o Szwecji, kiedy do parlamentu trafiła skrajnie prawicowa, antyimigracyjna partia Szwedzkich Demokratów. Jej członkowie twierdzą, że islam jest „nieszwedzki”, a muzułmanie powinni być zachęcani do opuszczania kraju za pomocą polityki „kija i marchewki”.

sierpnia 03, 2011

o ramadanie (2)

Ramadan, czyli miesięczny post, rozpoczęli w poniedziałek polscy wyznawcy islamu. Zakończy go radosne święto Ramadan Bajram, jedno z dwóch najważniejszych u muzułmanów, którego trzydniowe obchody rozpoczną się 30 sierpnia.

30-dniowy post wyznawców islamu to dziewiąty miesiąc opartego na fazach księżyca roku muzułmańskiego. Liczony w ten sposób rok jest jednak krótszy o jedenaście dni od roku tradycyjnego, określanego czasem obiegu Ziemi wokół Słońca. Dlatego też termin rozpoczęcia postu, jak i innych uroczystości i świąt islamskich ulega ciągłym przesunięciom w kalendarzu gregoriańskim.

Ścisły post w Ramadanie jest jedną z pięciu najważniejszych zasad (filarów) islamu, obok wyznania wiary, modlitw, jałmużny i pielgrzymki. Obowiązuje od wschodu do zachodu słońca wszystkich zdrowych, dorosłych muzułmanów. Zwalnia z niego całkowicie lub czasowo m.in. choroba nieuleczalna, ciąża czy karmienie piersią.

Dlatego - jak podkreśla przewodniczący Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP, mufti Tomasz Miśkiewicz - w imię wierności zasadom swej religii, na trzydzieści dni także muzułmanie w Polsce rezygnują od wschodu do zachodu słońca z jedzenia, picia oraz także np. palenia papierosów czy kontaktów seksualnych.

Ważnym elementem postu jest też jałmużna. Jak wyjaśnił mufti, jeśli nie jest spełniony obowiązek jałmużny, post jest "zawieszony", czyli nie może być przyjęty. Jałmużna może być symboliczna. Np. polscy muzułmanie przekazują po ok. 10 zł na cel społeczny: pomoc osobom starszym, samotnym matkom czy uchodźcom.

Podkreślił, że intencją postu nie jest umartwianie się czy zaprzeczanie potrzebom ciała. "Jest on danym od Najwyższego zaleceniem oderwania się od rutyny codzienności, często jedynie konsumpcyjnej, pozbawionej życzliwego zrozumienia tego, co nas otacza" - podkreślił.

Muzułmański Związek Religijny w RP napisał w okolicznościowym posłaniu do wiernych, by czas postu wykorzystali na "oczyszczenie duszy i serca, na pogłębienie wiary". "Bądźmy dobrzy, a Bóg nam wynagrodzi" - napisali liderzy związku.

Liczbę wiernych należących do organizacji szacują oni na ok. 5 tysięcy osób. To przede wszystkim polscy Tatarzy. Większość polskich muzułmanów mieszka w województwie podlaskim, gdzie w Bohonikach i Kruszynianach są dwa ostatnie na ziemiach polskich zabytkowe meczety, a przy nich mizary, czyli muzułmańskie cmentarze.

Wraz z cudzoziemcami liczbę wszystkich wyznawców islamu w Polsce szacuje się na 20-25 tysięcy. Cudzoziemcy to przede wszystkim studenci, dyplomaci, biznesmeni i uchodźcy z krajów muzułmańskich.

źródło: PAP

sierpnia 02, 2011

makijaż w ramadanie

Mam pytanie odnośnie makijażu w Ramadan. Czy w ogóle nie można sie malować, czy można wykonać delikatny makijaż?

W związku z powyższym pytaniem należy wyjaśnić dwie kwestie:
  1. Według islamu kobieta nie powinna podkreślać ani prezentować (obowiązek hidżabu) swojej urody przed mężczyznami nie należącymi do rodziny. Zakaz ten obowiązuje cały rok i nie ma związku z ramadanem, w żadnej sytuacji (święta, uroczystości) nie przestaje obowiązywać.

  2. Żaden makijaż, perfumy, czy inny sposób podkreślenia urody, nie unieważnia ablucji, postu, modlitwy. Uczeni mają wątpliwości co do szminki, którą można zjeść, więc w okresie postu lepiej jej unikać (w ramach określonych przez punkt 1).

sierpnia 01, 2011

o ramadanie

Od poniedziałku przez trzydzieści dni muzułmanie z Podlasia będą pościć i wspólnie modlić się w meczetach w Bohonikach, Kruszynianach, Suchowoli i Białymstoku.

W niedzielę o godz. 20.30 Tatarzy z Podlasia, a także inni wyznawcy Allaha rozpoczęli modlitwy wprowadzające do miesiąca postu - ramadanu. W kulturze islamu obowiązuje kalendarz księżycowy, oparty na obrotach Księżyca wokół Ziemi, w którym rok jest krótszy o 11 dni w porównaniu z kalendarzem słonecznym, czyli ma 354 dni. Dlatego terminy wszystkich świąt muzułmańskich ulegają przesunięciu.

Od poniedziałku, od brzasku słońca do jego zachodu, muzułmanie nie mogą nic jeść, oddają się kontemplacji Koranu. W Polsce jest ich około 4,5 tys., w samym Białymstoku żyje około 1,2 tys. muzułmanów.

Ramadan obchodzony jest na pamiątkę przekazania Koranu Mahometowi przez Archanioła Gabriela. Post służy oczyszczeniu ciała i duszy, a jednocześnie wierni częściej sięgają do świętej księgi.

Jak wygląda życie w czasie tych trzydziestu dni postu? Aż do 13 października muzułmanie nie jedzą już po wschodzie słońca, a kolację zaczynają dopiero po zachodzie. Podczas postu jedzą mięso, oczywiście nie wieprzowinę. To szczególny czas, kiedy muzułmanie gromadzą się na rodzinnych kolacjach, a potem wspólnie się modlą. Każdego wieczoru w meczetach w Bohonikach, Kruszynianach i Suchowoli, a także w Białymstoku przy ulicach Hetmańskiej i Grzybowej odprawiane będą modlitwy. Dziesięć ostatnich nocy postu nazywa się szczęśliwymi. Jedną z nich jest Noc Przeznaczenia, podczas której Bóg przebacza grzechy, ale wierni w tym czasie muszą się modlić. Zakończenie postu obchodzone jest jako trzydniowe radosne święto, zwane Ramadan Bajram.