lutego 27, 2011

Białystok: modlitwa o pokój

O pokój w krajach islamskich w Afryce Północnej modlili się w piątek w Białymstoku polscy muzułmanie. Modlitwy odbyły się w domu modlitw Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP. Modlitwy o pokój, m.in. w Libii i Egipcie, towarzyszyły tradycyjnym modłom piątkowym. Przewodniczył im imam Stefan Jasiński.

- Islam w niczym nie przeszkadza demokracji, a demokracja nie przeszkadza islamowi - powiedział Musa Czachorowski, rzecznik Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP. Podkreślił, że polscy muzułmanie popierają ruchy demokratyczne i dążenia narodów do wyzwalania się z dyktatur.

Muzułmański Związek Religijny w RP obchodzi w tym roku 85-lecie istnienia, to najstarsza i najważniejsza organizacja polskich wyznawców islamu. Należą do niej głównie polscy Tatarzy. Jak szacują sami liderzy organizacji, należy do niej ok. 5 tys. osób.

Główne skupiska polskich muzułmanów są w województwie podlaskim. Liczbę wszystkich wyznawców islamu w Polsce, wliczając w to cudzoziemców: studentów, uchodźców, dyplomatów czy biznesmenów z zagranicy, szacuje się na 20-25 tys.

źródło: Gazeta Wyborcza Białystok

lutego 25, 2011

Muhammad Wysłannik Boży pokój z nim cz. 1

Abu al-Kasim (ojciec Kasima), Muhammad, syn Abdullaha, syna Abdul Mutaliba. Pochodził z plemienia arabskiego Kuraiszytów. Jego rodowód sięga do Adnana potomka Ismaila (pokój z nim), a Ismail (pokój z nim) był synem Ibrahima (pokój z nim) – ukochanym przez Boga - niech Bóg ich wszystkich błogosławi. Rodowód matki Muhammada (niech Bóg będzie z niej zadowolony) - Aminy, córki Łahba sięga również do Adnana potomka Ismaila (pokój z nim). Wysłannik (pokój z nim) rzekł: "Zaprawdę Bóg wybrał Kinanę spośród potomstwa Ismaila, a z Kinany wybrał Kuraiszytów, a z Kuraiszytów wybrał klan Haszim, a z niego wybrał mnie.". (Sahih Muslim, hadis nr.2276)

Muhammad (pokój z nim) miał szlachetne pochodzenie. Nawet jego wrogowie potwierdzali ten fakt, tak jak poświadczył to przed Herakliuszem władcą Rzymu Abu Sufjan, najgorszy wróg islamu zanim stał się muzułmaninem.

Prorok urodził się w roku 571 (n.e.) w plemieniu Kurejszytów, w Mekce (stolica religijna, Półwysep Arabski). Był sierotą - ojciec Muhammada (niech Bóg będzie z niego zadowolony) zmarł przed jego urodzeniem, a jego matka umarła, kiedy miał 6 lat. Był wtedy pod opieką swego dziadka, Abdul Mutaliba, ale kiedy i on odszedł, opieką otoczył go wujek Abu Talib.
Bóg Najwyższy mówi:
{Zaprawdę, ty jesteś obdarzony wspaniałym charakterem!.} [Koran 68;4]
Słynny angielski historyk i pisarz, Tomasz Carlyle (1795-1881r.) napisał w swojej książce „Heroes, Hero-Worship and the Heroic in History”: „Od wczesnego wieku, Muhammad był znany jako człowiek rozważny i rozmyślający. Jego towarzysze nazywali go „Al- amin, Wierny”. Człowiek prawdy i wierności, szczery w tym, co czynił, mówił lub myślał. Raczej oszczędny w słowach, ale treściwy, milczący, gdy nie było nic ważnego do powiedzenia, ale zawsze trafnie odnoszący się do poruszanej sprawy, roztropny, mądry, szczery, kiedy zabierał głos zawsze rzucał światło na poruszaną kwestię. To był jedyny w swoim rodzaju sposób wypowiadania się wart naprawdę mówienia! W całym jego życiu odnajdujemy, że był on postrzegany jednakowo jako autentycznie braterski człowiek. Poważny, ale jednocześnie uprzejmy i miły, szczery z charakteru, serdeczny, towarzyski czasami nawet żartobliwy, naturalny w swym uśmiechu. Żywiołowy, spontaniczny, prawdziwy i sensowny człowiek! Obdarzony wspaniałym umysłem...”
Wysłannik (pokój z nim) lubił samotnie przebywać w grocie zwanej Hira zanim jeszcze został powołany na wysłannika Bożego. Zdarzało się, że zostawał w tej grocie przez kilka nocy. Nigdy nie brał udziału w kłamstwach i nie znosił fałszu, nigdy nie spożywał napojów odurzających, nigdy nie pokłonił się przed żadną rzeźbą czy figurką bożka, ani na nią nie przysięgał i nie składał dla niej ofiary. W wieku 40 lat, Muhammad (pokój z nim) otrzymał objawienie będąc w grocie Hira. Anioł Gabriel powiedział do niego:

{Czytaj! W imię twego Pana, który stworzył! Stworzył człowieka z grudki krwi zakrzepłej! Czytaj! Twój Pan jest Najszlachetniejszy! Ten, który nauczył człowieka przez pióro; Nauczył człowieka, tego, czego on nie wiedział.} [Koran 96;1-3]

Wspomniane wyżej wersety z sury „Ikra” zapoczątkowały proroctwo Muhammada (pokój z nim) następnie zaś zesłane były mu następujące wersety:

{O ty, okryty płaszczem! Powstań i ostrzegaj! I twego Pana wysławiaj! I twoje szaty oczyszczaj! Od obrzydliwości - uciekaj!.} [Koran 74;1-4]

To objawienie zapoczątkowuje misję Mohammeda jako wysłannika Bożego

Islam nie tylko nawoływał ludzi do czczenia Boga, ale do porzucenia idoli (fałszywych bóstw) i rzeczy, które oni czcili; zabraniał im rzeczy, które dla nich były przyjemne, tak jak np. spożywanie napojów odurzających, korzystanie z lichwy, uprawianie cudzołóstwa i hazard. Także nawoływał ludzi do sprawiedliwości i uczciwości między sobą a jedyną rzeczą, która może ich różnić to stopień bogobojności. Jak to możliwe żeby Kurejszyci najszlachetniejsi z plemion (wśród Arabów) mieliby stanąć na równi z niewolnikami? Nie tylko ludzie nie chcieli słuchać tego i odmawiali przyjęcia islamu, ale także zaczęli prześladować Proroka (pokój z nim) i potępiać go, mówiąc, że jest szaleńcem, magikiem i kłamcą, czego wcześniej przed nadejściem islamu nie śmieli o nim mówić. Nawoływali i podburzali nieświadome i ciemne tłumy przeciwko niemu, krzywdzili go i torturowali jego towarzyszy. Abdullah bnu Mas’ud (niech Allah będzie z niego zadowolony), bliski towarzysz Proroka (pokój z nim) powiedział:

“Kiedy Prorok (pokój z nim) stał modląc się nieopodal Ka’aby, grupa Kurejszytów siedziała niedaleko. Jeden z tej grupy powiedział: Czy widzicie tego mężczyznę? Kto przyniesie mi nieczystości i wnętrzności wielbłądzie i położy mu na plecach jak będzie robił pokłon? Najbardziej nikczemny z nich ochoczo podjął się tego. Kiedy Prorok pokłonił się, ten położył na niego te brudy, ale Wysłannik (pokój z nim) nie podniósł się. Zaczęli się tak głośno śmiać i kpić, że nieomal poprzewracali się na siebie. Ktoś poszedł do Fatimy, która wtedy była młodą dziewczynką i poinformował ją o tym incydencie. Pośpieszyła w kierunku Wysłannika i zdjęła z niego te nieczystości, następnie odwróciła się w ich kierunku i zaczęła im złorzeczyć.” ( Buchari, hadis nr.498)
Munib al-Azdi (niech Bóg będzie z niego zadowolony), jeden z towarzyszy Proroka (pokój z nim) powiedział: Zobaczyłem wysłannika Bożego jeszcze w czasie przed islamem (czas ignorancji) przemawiającego do ludzi: “Powiedzcie, iż nie ma bóstwa wartego czci, której warty jest tylko Jedyny Bóg, jeżeli chcecie, aby się wam powiodło. Wtedy znaleźli się tacy, którzy zaczęli pluć i rzucać piachem w jego twarz, którzy przeklinali go, aż do południa. Aż jakaś dziewczynka przyszła z wielkim pojemnikiem wody, a on umył sobie twarz i ręce, wtedy powiedział: O córko, nie obawiaj się, twój ojciec nie będzie upokorzony ani nie spotka go bieda.” (Mu’adżam al-Kabir, hadis nr. 805)
Zapytano towarzysza Proroka (pokój z nim) Abdullaha bnu Amr bnu al-As o zło, jakie wyrządzali Wysłannikowi poganie, a on odpowiedział: “Raz pewien poganin zbliżył się do Proroka (pokój z nim), kiedy ten się modlił obok Ka’aby i skręcił mu pod szyją jego ubranie dusząc go. Abu Bakr szybko zbliżył się i chwycił człowieka za ramię i odepchnął go od Proroka mówiąc: „ Czy zabijesz człowieka tylko, dlatego, że on głosi, że Bóg Jedyny jest jego Panem i objawia mu dobre wieści?.” (Buchari, hadis nr.643)
Po wszystkich tych trudnościach i udrękach, jakim muzułmanie musieli stawiać czoła w Mekce a jakie wyrządzali im ich rodacy, Bóg pozwolił im wyemigrować do Medyny. Mieszkańcy tego miasta przywitali ich i przyjęli w jak najlepszy sposób. Medyna stała się stolicą nowego państwa islamskiego i miejscem, z którego islam zaczął rozprzestrzeniać na cały świat. Wysłannik Boga (pokój z nim) osiedlił się tam i nauczał ludzi recytacji Koranu oraz reguł religii. Mieszkańcy Medyny byli bardzo poruszeni i wzruszeni cudownym charakterem i wspaniałymi manierami Proroka (pokój zz nim). Kochali go bardziej niż siebie samych, służyli mu pomocą i poświęcili wszystko, co mieli na drodze islamu.

Po tym jak Kuraiszyci dowiedzieli się, że przesłanie Proroka (pokój z nim) rozprzestrzeniło się, wypowiedzieli mu wojnę i walczyli przeciwko niemu w pierwszej bitwie w dziejach islamu, w bitwie pod Badr. Ta bitwa toczyła się między dwiema grupami, z których jedna miała przewagę zbrojną i liczebną. Muzułmanów było 314, podczas gdy pogan było ponad 1000. Bóg obdarzył zwycięstwem Wysłannika (pokój z nim) i jego towarzyszy. Po tej bitwie nastąpiło jeszcze kilka starć między poganami i muzułmanami. Po ośmiu latach Prorok (pokój z nim) był gotów stworzyć armię licząca 10 tysięcy wojowników. Wyruszyli w kierunku Mekki i zdobyli ją. W ten sposób Muhammad (pokój z nim) pokonał tych, którzy wcześniej prześladowali go z wielkim okrucieństwem i z takim samym okrucieństwem torturowali jego towarzyszy. To przez nich musieli uciekać by ratować swe życie pozostawiając cały swój dobytek. Rok, w którym Wysłannik (pokój z nim) odniósł zwycięstwo był rokiem przełomowym nazwanym „Feth” „Rokiem Zwycięstwa”. Bóg Najwyższy mówi:

{Kiedy przychodzi pomoc Boga i zwycięstwo, kiedy widzisz ludzi przystępujących tłumnie do religii Boga, głoś chwałę twego Pana i proś go o przebaczenie! Zaprawdę, On jest ciągle przebaczający!.} [Koran 110;1-3]

Po zwycięstwie, Prorok (pokój z nim) zwołał ludzi z całej Mekki i zwrócił się do nich tymi słowami: “Jak myślicie, co zamierzam z wami zrobić?” Odpowiedzieli: Potraktujesz nas jak dobry bratanek i wspaniałomyślny brat! Wysłannik (pokój z nim) rzekł: Idźcie, jesteście wolni.” (Bajhaki, hadis nr.18055)

Ten nieprawdopodobny akt przebaczenia spowodował, że wielu przyjęło islam. Wysłannik (pokój z nm) wrócił do Medyny. Po jakimś czasie, Prorok (pokj z nim) zamierzał udać się na Hadżdż, więc skierował się do Mekki wraz z 114,000 towarzyszy i wykonał pielgrzymkę. Ta pielgrzymka znana jest pod nazwą „Hadżdżatul - Ładaa”, czyli pielgrzymka pożegnalna, ponieważ Prorok (pokój z nim) nie odbył już następnej, zaraz po tej zmarł. Dziewiątego dnia Dhul-Hidżdża (jeden z miesięcy kalendarza muzułmańskiego) na wzgórzu Arafat, Prorok (pokój z nim) wygłosił swe ostatnie pożegnalne kazanie.

Prorok (pokój z nim) zmarł w poniedziałek, 12 Rabia al-ałłal w 11 roku Hidżry (ery muzułmańskiej) w Medynie i tam też został pochowany. Muzułmanie byli wstrząśnięci jego śmiercią, niektórzy nie mogli w to uwierzyć. Wtedy wyszedł Abu Bakr (niech Bóg będzie z niego zadowolony) i przemówił do muzułmanów czytując słowa Stwórcy:

{Muhammad jest tylko Posłańcem. Posłańcy przeminęli już przed nim. Czy jeśli on umrze lub zostanie zabity, wy obrócicie się na piętach? A kto obraca się na piętach, nie zaszkodzi w niczym Bogu, lecz Bóg zapłaci tym, którzy są wdzięczni.}[Koran 3;144]

Prorok (pokój z nim) zmarł w wieku 63 lat. Muhammad (pokój z nim) mieszkał w Mekce przez 40 lat zanim został powołany do głoszenia przesłania jako prorok. Po nadaniu mu przez Boga tej szlachetnej misji, następne 13 lat nawoływał ludzi do czystej monoteistycznej wiary, jaką jest islam. Później wyemigrował do Medyny i przebywał tam przez 10 lat. Nadal otrzymywał tam objawienie, aż do momentu, kiedy Kur’an został w całości przekazany, a religia islamu dopełniona.
A dr G. Lebon w jego książce „Cywilizacja Arabów” pisze tak: „Jeśli wartość ludzi mierzy się na podstawie ich szlachetnych czynów to Muhammad jest największą postacią wszechczasów. Niektórzy zachodni naukowcy zaczęli sprawiedliwie oceniać postać Muhammada pomimo, że fanatyzm religijny przeszkodził niektórym z nich w przyznaniu mu tej należnej Prorokowi zasługi.”

żródło: "Muhammad Wysłannik Boży pokój z Nim" Abdurrahman Alsheha

lutego 22, 2011

islam albo miłość czy islam i miłość

Bardzo często słyszę opinie, że islam nie jest religią miłości. Oba źródła naszej wiedzy o religii, Koran i Sunna, w licznych miejscach podkreślają niezwykłą wagę miłości, jako wartości łączącej nas z Bogiem i z innymi ludźmi.

Miłość niebieska
Myśli i wzrok teologów islamu kierowały się na „miłość wzniosłą”. Szukali nie definicji dla niej, tylko odpowiedzi na pytania, co zapoczątkowuje tę miłość, jakie są jej znaki i świadectwa, w końcu, czy jest to miłość wyzwolona z wszelkich więzów, czy mająca jakieś granice. Była to więc miłość przeżywana przez każdego z nich, czego ślad pozostawili w sentencjach na temat miłości. Ale cóż znaczą ich słowa w porównaniu do słów proroka Muhammada: „Człowiek [jest]-z-tym, kogo kocha”?! Teolodzy islamu uwierzyli, iż o „miłości wzniosłej” nie można powiedzieć nic więcej, niż to, że jej spełnienie oznacza nieustanną łączność człowieka i Boga (wisal), czego wyrazem są słowa jednego z nich: „Kiedy się odezwie, to w imię boże, kiedy rozmawia, to o Bogu, kiedy działa to w zgodzie z Jego Prawem, a jeśli szuka wytchnienia to u Boga – w Bogu, dla Boga i z Bogiem”.
Koran otwiera przed naszymi umysłami miłość Boga do człowieka żyjącego w zgodzie z wartościami. Pośród 84 miejsc w Koranie mówiących o miłości, są miejsca, gdzie Bóg oznajmia, że kocha ludzi dobrych (muhsinun), nawracających się ku Niemu (tawwabun), ludzi unikających grzechów (muttakun), ludzi cierpliwych (sabirun) i tolerancyjnych, ludzi ufających w sprawiedliwość wyroków boskich (mutawakkilun), ludzi oddanych sprawiedliwości (muksitun) i tych, którzy zachowują czystość duchową i czystość ciała (mutatahhirun). Równocześnie ukazuje nam to, czego Bóg w człowieku nie miłuje i co w nim gani. Bóg nie miłuje agresji i krzywdzenia bliźniego (udwan), niewdzięczności (kufr), niesprawiedliwości wobec siebie i bliźniego (zulm), szerzenia zepsucia i zła pośród ludzi (fasad), pyszałkowatości (takabbur), wynoszenia się nad innych bez powodu, zdrady. W ten sposób Bóg stawia ostrą granicę między umiłowaniem zachowania dobrego a wzgardzeniem zachowaniem złym, tym samym Bóg zwraca nam uwagę, jak żyć moralnie. Bóg mówiąc w Koranie:
{Jeśli pokochaliście Allaha, to kroczcie za Prorokiem, Allah was umiłuje, wybaczy wam grzechy. Allah jest przebaczający i miłosierny.}[Koran Al Imran: 31]
poucza nas, że miłość wzniosła, to nie miłość platoniczna, którą można nazwać miłością kontemplacyjną, lecz miłość, która stoi za licznymi pobożnymi dziełami ofiarowanymi Bogu (amal). Islam wymaga miłości działającej, gdyż miłość ograbiona z działań nie jest w stanie zapewnić nam zbawienia i raju. Bóg oczekuje także od nas miłości skupionej, która nie jest rozproszona na obiekty poza Bogiem:
{A wierzący największy wysiłek wkładają w miłość do Boga}[Koran Al-Bakara: 165].
Miłość ziemska
Natomiast miłość, jaką ludzie czują do siebie nawzajem, jest nie tyle nam znana, ile niezwykle skomplikowana. Zacznę od wartości miłości w społeczeństwie. Ta miłość sprawia, że stawiamy siebie i bliźniego na tym samym poziomie, czujemy to, co on. Żyjemy tym, czym żyje nasz bliźni. Prorok mawiał, że społeczność wiernych można porównać do ciała z jego organami. Wierni mają wobec siebie tyle miłości, litości i przychylności, że łączą ich te uczucia w jedno ciało. Albowiem w żywym ciele, jeśli jeden organ będzie chorował, pozostałe organy dołączą do niego w odczuciach bólu i bezsenności (przekazali Al-Buchari i Muslim).

Miłość w życiu społecznym jest wymogiem najwyższej wagi, jest wymogiem zbawiennym. Prorok powiedział: „Wejdzie do raju ten, kto uwierzy. A uwierzycie dopiero wtedy, gdy się umiłujecie. Pokażę wam prosty sposób na to, aby się umiłować. Pozdrawiajcie się salamem” (Przekazał Muslim). Trudno jest pokochać bliźniego, jak siebie samego, ale trzeba przezwyciężyć egoizm, gdyż Prorok Muhammad wzywał do wiary, która oznacza „umiłowanie dla swego brata w wierze, tego czego samemu pragnie się dla siebie” (przekazali Al-Buchari i Muslim).
Jest jeszcze miłość, która łączy przeciwnie płcie, kobietę i mężczyznę. Islam uczy nas, aby kultywować tę miłość w związku małżeńskim. Zaspokojenie popędu seksualnego (szahwa) nie jest właściwym miernikiem miłości. Bóg mówi w Koranie:
{Ludziom wydaje się, że coś umiłowali, tymczasem zaspokajają puste popędy(szahwa) z kobietami, z dziećmi, ze stosami złota i srebra... U Allaha jest prawdziwa i ostateczna przystań}[Koran Al Imran: 14]
Prorok powiedział, że ci, którzy się kochają, winni zawrzeć związek małżeński (lam ara lilmutahabbajni misl an-nikah). Miłość małżeńska jest konstytutywnym warunkiem istnienia związku. Kiedy brak takiej miłości, nikt, nawet prorok, nie jest w stanie przywrócić go do życia. Znana jest bowiem historia Towarzysza Proroka Mugisy i Towarzyszki Proroka Bariry. Przekazano nam, że Mugisa i Barira rozwiedli się ostatecznie. Mugisa nie przestał kochać swoją byłą żonę. Chodził za nią, wzdychał do niej, a nawet ronił łzy. Prorok widząc, jak cierpi Mugitha, chciał mu pomóc i poprosił Barirę, aby znowu zawarła z Mughisą związek małżeński. Barira zapytała, czy to polecenie i przymus? Na co prorok odparł, że nie, chodzi mu wyłącznie o to, żeby wstawić się w sprawie Mughisy. Barira nie czuła do Mughisy miłości, dlatego odrzuciła możliwość powrotu do związku małżeńskiego, odpowiedziała: „Nic mnie z nim nie łączy”. To świadectwo z Sunny proroczej można porównać do poetyckiej mądrości zawartej w „Panu Tadeuszu”: „Bo serce nie jest sługa, nie zna, co to pany, I nie da się przemocą okuwać w kajdany”.

lutego 18, 2011

fatwa w obronie chrześcijan

Muzułmańscy uczeni opracowali tekst fatwy (orzeczenia religijno-prawnego) broniącej praw chrześcijan w krajach, gdzie dominującą religią jest islam. Poinformował o tym Mohammad Sammak – sunnita i sekretarz generalny Libańskiego Komitetu ds. Dialogu Muzułmańsko-Chrześcijańskiego.

Podczas wizyty Sammaka w Rzymie do wydania fatwy namówił go były premier Libanu – Saad Hariri, który był wstrząśnięty niedawnym atakiem terrorystycznym na kościół koptyjski w Aleksandrii.

Nowa fatwa stanowi, że: obrażenie chrześcijanina jest takim samym przestępstwem, co obraza muzułmanina, a atak na kościół jest porównywalny do ataku na meczet. Tekst fatwy, choć już dopracowany, nie został jeszcze oficjalnie zatwierdzony. Według Sammaka, fatwa trafi do liderów wspólnot muzułmańskich w Egipcie, Arabii Saudyjskiej, Jordanii, Syrii i Palestynie. Jej tekst już zaaprobowało rektorstwo muzułmańskiego Uniwersytetu Al-Azhar w Kairze.

Uczeni z tego uniwersytetu opublikowali wcześniej w Internecie apel o zrewidowanie niektórych islamskich zasad, w szczególności tej o stosunku muzułmanów do przedstawicieli innych religii i nauki o dżihadzie.

lutego 14, 2011

tolerancja w islamie

Koran mówi o podstawowej godności wszystkich istot ludzkich. Prorok (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) glosił równość wszystkich ludzi, bez względu na ich rasę, kolor skóry, język czy pochodzenie etniczne. Szaria uznaje prawa wszystkich ludzi do życia, własności, rodziny, honoru i sumienia. Islam podkreśla ustanowienie równości i sprawiedliwości. Uznaje od początku zasady wolności wyznania i religii. Bardzo wyraźnie jest powiedziane, że nie może być żadnego przymusu w sprawach wiary i przekonania.

Jeśli w sprawach religii przymus nie jest dopuszczalny, to tym bardziej w innych sprawach, takich jak, kultura czy inne, jest również nie do przyjęcia. W Surze Asz-Szura Allah mówi do Proroka (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim):

{A jeśli oni się odwrócą.- to My przecież nie posłaliśmy ciebie jako ich stróża;
do ciebie należy tylko obwieszczenie.}
[Koran 42:48]

W innym miejscu Allah mówi:

{Wzywaj ku drodze twego Pana z mądrością i pięknym napomnieniem!
Rozmawiaj z nimi w najlepszy sposób!.}
[Koran16:125]

Oba wersety zwracają uwagę, że muzułmanie nie mogą zmuszać ludzi do przyjęcia islamu, muszą przekazać islam w sposób najbardziej przekonujący i przejrzysty, zaprosić ich do prawdy, ale to od ludzi, zależy, czy zaakceptują to czy nie.

Powstaje zatem pytanie o dżihad. Niektórzy ludzie pytają się: "Czyż dżihad nie jest obowiązkiem muzułmanów?” Celem dżihadu jednak nie jest nawracanie ludzi na Islam. Prawdziwym celem dżihadu jest usunięcie niesprawiedliwości i agresji. Muzułmanie powinni utrzymywać dobre stosunki z niemuzułmanami. Allah mówi: :

{Bóg nie zabrania wam, abyście byli dobrzy i sprawiedliwi względem tych, którzy was nie zwalczali z powodu religii ani nie wypędzali was z waszych domostw. Zaprawdę, Bóg miłuje ludzi sprawiedliwych!}
[Koran 60:8]

Islam naucza, że walka jest tylko wobec tych, którzy walczą. Allah mówi:

{Zwalczaj w imię Boga tych, którzy was zwalczają, lecz nie bądźcie najeźdźcami,
albowiem Bóg nie kocha przestępców.}
[Koran 2:190]

Islam nie zezwala jednak na tolerancję wobec niesprawiedliwości, ucisku i naruszania praw innych ludzi. Allah mówi:

{Dlaczego nie walczycie na drodze Boga, jak również za słabych mężczyzn, kobiety i dzieci, którzy mówią: "Panie nasz! Wyprowadź nas z tego miasta, którego mieszkańcy są niesprawiedliwi?! I daj nam od Siebie opiekuna! I daj nam od Siebie pomocnika!.}
[Koran 4:75]

Koran mówi bardzo wyraźnie:

{Dla każdego narodu ustanowiliśmy jakiś obrządek kultu, który oni odprawiają. Niech więc nie sprzeczają się z sobą w tej sprawie! Wzywaj ku twemu Panu, ty przecież jesteś na drodze prostej! A jeśli oni sprzeczają się z tobą, to powiedz: "Bóg wie najlepiej, co wy czynicie!" Bóg. rozsądzi między wami, w Dniu Zmartwychwstania, to, w czym się różnicie.}
[Koran 22:67-69]

Werset z Koranu: {Wy macie waszą religię, a ja mam moją religię} [Koran 109:6], w jasny sposób charakteryzuje relacje Proroka (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) z innymi religiami. W biografii Proroka (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) można znaleźć wiele przykładów wysokiego poziomu tolerancji Proroka (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) wobec ludzi innych wyznań.

Najlepszym przykładem tolerancji Proroka (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) wobec wyznawców innych religii jest konstytucja, nazywana przez historykow Sahifah. Po emigracji do Medyny, Prorok ustanowił konstytucję. Miala ona za zadanie zapewnić harmonię i stabilność w społeczeństwie oraz pokojową koegzystencję muzułmanów, żydów, chrześcijan i bałwochwalców. Obowiązywała ona wszystkie strony, które przebywają w Medinie. Zawierała wzajemne obowiązki wobec siebie i pewne ograniczenia, które zostały wprowadzone wobec każdego. Wszystkie strony były zobowiązane do posłuszeństwa wobec konstytucji, a każde naruszenie jej postanowień bylo uznawane za akt zdrady. Konstytucja ustanowiła pokojowe metody rozwiązywania sporów wśród różnych grup żyjących jako jeden naród, ale bez asymilacji według jednej religii, języka czy kultury.

Pierwszy artykuł konstytucji mówił, że wszyscy mieszkańcy Medyny, muzułmanie, jak i ci, którzy weszli do paktu żydzi, chrześcijanie i bałwochwalcy, byli jednym narodem. Wszyscy byli uważani za obywateli społeczeństwa Medyny, niezależnie od wyznania, rasy czy pochodzenia. Ludzie innych wyznań, podlegali ochronie tak samo jak muzułmanie. Wcześniej każde plemie miało swoje sojusze i wrogów wewnątrz i na zewnątrz Mediny. Prorok (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) zgromadził te plemiona w ramach jednego systemu zarządzania, który podtrzymywał pakty sojusznicze wcześniej istniejące między tymi poszczególnymi plemionami. Wszystkie plemiona miały działać jako całość. Każdy atak na jakąkolwiek religię lub plemię było uznawane, jako atak na państwo i na muzułmanów.

Przedstawiciele innych religii, w zamian za płacenie dźizzja, mieli zapewnione prawo do ochrony życia, honoru i majątku. Wysokość dżizzja zależy od statusu majątkowego jednostki. Ci, którzy są bogaci muszą płacić więcej, niż ci, którzy należą do średniej klasy i również ci którzy należą do biednej klasy płacą mniej. Natomiast ci, którzy nie mają źródła dochodu lub są na utrzymaniu kogoś innego są całkowicie wyłączeni z opłaty. Jest powiedziane, że wysokość opłaty nie może powodować trudności w jej zapłaceniu. Dźizzja jest nałożona jedynie na mężczyzn zdrowych fizycznie, którzy są w stanie walczyć, wzamian są zwolnieni z służby wojskowej. Kobiety, osoby starsze, dzieci, osoby niepełnosprawne, chorzy itd. są wyłączeni z opłaty. Zimmi (osoba płacąca dźizzja) nie ma obowiązku płacić zakatu, który jest obowiązkiem tylko muzułmanów.

Prorok (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim ) powiedział: "Kto zabija osobę, która posiada rozejm z muzułmanami nigdy nie poczuje zapachu Raju." (Sahih Muslim)

Prorok (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) ściśle przestrzegał przed złym traktowaniem ludzi innych wyznań. Powiedział: "Uwaga! Ktokolwiek jest okrutny i cięmięży mniejszości niemuzułmańskie lub ogranicza ich prawa lub obciąża ich więcej niż mogą unieść, lub zabiera im cokolwiek wbrew ich woli; Ja (Prorok Muhammad) będę świadczył przeciwko tej osobie w dniu Zmartwychwstania." (Abu Dawud)

W innym artykule, stwierdza, że Żydzi mają swoją religię i muzułmanie mają swoją. To jasno pokazuje, że wszyscy członkowie społeczeństwa mają prawo do odrębnej religii i prawo to nie może być naruszone.

Artykuł, który stwierdza: "spory i kontrowersje, które mogą powodować problemy, muszą być przedstawione Bogu i Jego Posłańcowi.", utrzymywał, że wszyscy mieszkańcy państwa muszą uznać wyższy poziom władzy i w tych sprawach, gdzie zaangażowane są różne plemiona i religie, sprawiedliwość nie może być wymierzona przez poszczególnych liderów, lecz powinna być rozstrzygnięta przez przywódcę państwa lub osoby przez niego wyznaczone. Natomiast, w sprawach osobistych, każda religia miała prawo do sądzenia we własnym zakresie, zgodnie z ich religią, o ile nie stało to w opozycji do artykułów konstytucji. Mogli jednak, jeśli chcieli, zwrócić się do Proroka (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim), aby rozsądził między nimi w ich sprawach. Allah mówi w Koranie:

{Jeśli oni przyjdą do ciebie, to bądź sędzią między nimi albo też odwróć się od nich. Jeśli się od nich odwrócisz, to oni tobie w niczym nie zaszkodzą. A jeśli będziesz sądził, to sądź ich według słuszności. Zaprawdę, Bóg kocha ludzi sprawiedliwych!}
[Koran 5:42]

Prorok Muhammad (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) żył obok żydów i politeistów. W Medynie zawierał z nimi pakty gwarantujące im wolność wyznania oraz jednoczył się z nimi w pakcie o obrone miasta. Żydzi mieli pełną swobodę praktykowania swojej religii. Za czasów Proroka posiadali własną szkołę nauki, o nazwie Bait-ul-Midras, gdzie recytowali Torę, modlili się oraz kształcili.

Prorok, w wielu listach do emisariuszy, podkreśla, że instytucje religijne nie powinny być naruszone. Tu, jedno z pism skierowanych do przywódców religijnych Saint Catherine na górze Synaj, którzy ubiegali się o ochronę od muzułmanów: "To jest wiadomość od Muhammada ibn Abdullah, jako przymierze z tymi, którzy przyjmują chrześcijaństwo, blisko czy daleko, jesteśmy z nimi. Zaprawdę, Ja, pomocnicy i moi zwolennicy będziemy bronić ich, gdyż chrześcijanie są moimi obywatelami i na Allaha powstrzymam wszystko, co nie podoba im się. Zabronione jest stosowanie przymusu wobec nich. Nie mogą być usunięci z pracy, ani ich mnisi z klasztorów. Nikt nie ma prawa do zniszczenia miejsca ich kultu, do jego uszkodzenia lub wynoszenia czegokolwiek z nich, do domów muzułmanów. Jeżeli ktoś postąpi tak, będzie to jednoznaczne ze zerwaniem przymierza z Allahem i nieposłuszeństwem wobec Proroka. Zaprawdę, oni są moimi sprzymierzeńcami i mają zapewnione prawo do ochrony przed wszystkim, co im zagraża. Nikt nie może zmusić ich do odbycia podróży lub do walki. Muzułmanie mają obowiązek walczyć za nich. Ślub chrześcijanki z muzułmaninem nie może mieć miejsca bez jej aprobaty. Mąż nie ma prawa zabronić odwiedzać jej miejsca modlitwy. Ich kościoły są uznane za chronione. Nie można zabraniać im remontować ich świątyń. Nikt z narodu nie ma prawa do nieposłuszeństwa wobec przymierza aż do ostatniego dnia (koniec świata)."

Jak widać, Karta ta składała się z kilku klauzul, które obejmowały wszystkie ważne aspekty praw człowieka, w tym takie jak ochrona mniejszości, zasady wolności wyznania i swobodnego przemieszczania się, prawo do ustanowienia własnych sędziów, do posiadania i utrzymania nieruchomości, zwolnienie ze służby wojskowej w zamian za podatek, a także prawo do ochrony w czasie wojny.

Istnieją również przykłady z życia Proroka, kiedy współpracował między ludźmi innych wyznań na arenie politycznej. Wybrał niemuzułmanina, AMR-ibn Umaiyah-ad-Damri, jako ambasadora, który został wysłany do Negusa, króla Etiopii.

To tylko niektóre z przykładów tolerancji Proroka wobec innych wyznań. Islam uznaje, że istnieją liczne religie na ziemi i daje prawo jednostce do wyboru ścieżki, którą uznaje za prawdziwą. Religia nie jest i nigdy nie była narzucana siłą, wbrew woli jednostki, a te przykłady z życia Proroka są uosobieniem wersetu z Koranu, który propaguje tolerancję religijną i ustala wytyczne dla współdziałania muzułmanów z ludźmi innych wyznań.

Allah mówi:
{... Nie ma przymusu w religii ...}
[Koran 2:2]

lutego 11, 2011

jestem muzułmanką (3)

Dlaczego przyjęłaś islam?

Zdecydowałam się przyjąć Islam, chociaż jeszcze dwa lata temu miałam z nim same złe skojarzenia, tak naprawdę nic o tej religii nie wiedząc. Kiedy jednak zaczęłam się z nią zapoznawać, to było jak „powrót do domu”, tak jakby znalazła coś, czego całe życie szukałam , a nie mogłam tego znaleźć, choć przecież było to tak blisko…

Z czego zdecydowałaś się zrezygnować po przyjęciu islamu, czy może jakieś zmiany w twoim życiu zaszły?

Oczywiście, że zmiany w moim życiu zaszły ogromne, właściwie to wszystko musiałam zmienić:-). Przestalam chodzić do klubów, pic alkohol, jeść pewne pokarmy – zwł. wieprzowinę i jej pochodne, zmieniłam sposób ubierania się na skromniejszy, a wreszcie założylam hijab, zaczęłam modlić się 5 razy dziennie – słowem zaczęłam wprowadzać – powoli, małymi krokami – praktykowanie Islamu do swojego życia. Daleko mi do ideału, ale staram się a to jest najważniejsze:-)

Co sprawia Ci największą trudność, jeśli chodzi o praktykowanie islamu w Polsce (w Europie)?

Nie odczuwam jakichś szczególnych trudności, alhamduliLLah (dzięki Bogu.) Rzeczą, której bardzo mi brakuje jest fakt, że w Krakowie nie ma meczetu… takiego miejsca spotkań z prawdziwego zdarzenia:-) miejsca gdzie można by chodzić na lekcje arabskiego, lekcje Islamu, itd.

Czy spotkałaś sięz przejawami nietolerancji (Polska, Europa)? Jeśli tak, czego dotyczyły? Czy negatywne reakcje na twoją osobę?

Jedyny przejaw nietolerancji który mnie dotyka i boli, to zakaz noszenia hijabu w pracy. Stąd też noszę się z zamiarem wyprowadzki do Anglii, gdzie bez problemu pracowałam we wakacje w hijabie, czemu zresztą kibicowali moi szefowie. Jeżeli chodzi o przykre komentarze itd., to nikt nigdy nie powiedział mi niczego strasznego w twarz. A nawet jeśli tak by się stało, to nie uważam żeby to był powód do rozpaczy czy użalania się nad sobą. Wystarczy że pomyślę jak prześladowany był nasz Prorok i jego Towarzysze, a od razu dziękuję Allah że jedyne przejawy nietolerancji jakie mnie spotykają to krzywe spojrzenia od czasu do czasu i opinie, że „zostałam nawrócona przez beżowego penisa” (przepraszam za ten cytat, ale jest to niezmiernie ciekawa teoria ;))

Czy uważasz, iż twoja pozycja – jako kobiety – uległa deprecjacji po przyjęciu przez Ciebie islamu?

Absolutnie nie:-) bardzo interesuję się rolą kobiet w Islamie, dużo czytam zwłaszcza o kobietach w otoczeniu Proroka, o roli kobiety w społeczeństwie muzułmańskim i w rodzinie – jako żony, matki itd. I wszystko co czytam utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że w Islamie kobiety są wyróżnione, a nie poniżone. Allah nie rozróżnia ludzi pod względem płci, tylko pod względem taqwa, czyli stopnia pobożności, bojaźni, posłuszeństwa mu.

To, że los muzułmańskich kobiet w niektórych częściach świata bywa smutny, nie jest winą religii. W przyszłości chciałabym zająć się między innymi pomaganiem kobietom, które z różnych powodów znalazły się w trudnej sytuacji życiowej.

Czy jest coś w islamie, co sprawia Ci trudność?

Zdarzają się chwile nie tyle zwątpienia, co zwyczajnego lenistwa… np. co do odprawiania modlitw na czas, a zwłaszcza wstawania na pierwszą modlitwę Fajr… bywa ciężko, ale warto… Staram się być dla siebie dobra, niczego sobie nie narzucać na siłę, do niczego się nie zmuszać i do wszystkiego dochodzić małymi kroczkami.

Czy hijab w jakikolwiek sposób ogranicza Cię w Twoim codziennym życiu?

Jedyne co mi przychodzi do głowy to fakt, że czasem gorąco… ale wystarczy nauczyć się odpowiedniego dobierania garderoby – kolorów, materiałów, fasonów… Trochę żal że te wszystkie moje letnie sukienki, krótkie spódniczki, bluzeczki z dekoltami siedzą w szafie i czekają aż wyjdę za mąż, albo urządzę ladies night :-)

Trochę ciężko się wyzbyć nastawienia typu „jak Zośka zobaczy moje nogi to padnie z zazdrości” bo bywało i ta, że ubierałam się by wzbudzić zazdrość innych no i oczywiście zainteresowanie mężczyzn – wiadomo, każdej kobiecie to pochlebia. Ale plusów hijabu jest zdecydowanie więcej. Parę miesięcy temu oglądałam film pt. My Nam e is Khan. I tam jest taki cytat, który mówi wszystko o moim podejściu do hijabu. Oto on:

"my hijab is not just my religious identity. it is a part of my existence. it's me "

Jak na twoją konwersję zareagowali rodzice, bliscy, przyjaciele? Co było dla Ciebie / dla Nich najtrudniejsze?

Rodzicom ciężko się jest pogodzić, ale myślę, że powoli – bardzo powoli – zaczynają się przyzwyczajać. Oprócz nich nikt z rodziny nie wie, ale na razie nie ma takiej potrzeby. Rodziców na pewno boli odejście od „ich”/”naszej” wiary, boją się , że chce się od nich odciąć, ale widzą że nie zrywam z nimi kontaktów, że nie kłócę się z nimi – argument ten zaczyna więc powoli upadać, a przynajmniej taką mam nadzieję. Możliwe, że liczą na to, że mi „przejdzie” Ale ja mam nadzieję udowodnić im że jestem na serio  Co do znajomych - pare osób się ode mnie odsunęło ale nie jest to dla mnie jakaś straszna tragedia – nikogo nie będę przecież prosić żeby był moim kolegą/koleżanką. Rozumiem to , że dla wielu osób moja diametralna zmiana sposobu bycia była szokiem – ale większość na szczęście zdążyła się przyzwyczaić. Do tego stopnia, że jak żartobliwie pytam kogoś „idziemy na drinka”, to sieję popłoch i przerażenie: „Jak to przecież ty nie pijesz!!!” – więc dodaje, że chodzi o drink bezalkoholowy 

Czy uważasz, że przyjmując islam wyrzekasz się „polskości”? Jak godzisz bycie Polką z byciem muzułmanką – czy można być obywatelką Europy o korzeniach chrzescijańskich – i jednocześnie wyznawać islam?

Absolutnie nie uważam, że wyrzekam się polskości, chociaż ten zarzut słyszę często. Islam to religia dla wszystkich ludzi, nie dzieli nikogo ze względu na kolor skóry, narodowość, pochodzenie. A zresztą ja jestem fanką Tariqa Ramadana, który dużo pisze właśnie o tym, jak godzić te dwie tożsamości – bycie Europejczykiem i muzułmaninem. Wszystkim braciom i siostrom, tym, którzy są blisko Islamu, a także tym, którzy są jego przeciwnikami, polecam jego publikacje.

A może chciałabyś dodać coś od siebie?

Mimo, że zdarzają się chwile lepsze i gorsze, to jestem bardzo szczęśliwa. Życzę wszystkim czytelnikom, żeby odnaleźli swoją drogę tak jak ja odnalazłam.

KHADIJA

lutego 08, 2011

książka: Drogi do Boga

Drogi do Boga.
Żydzi, chrzecijanie i muzułmanie o sobie

Beata Deskur, Tomasz Królak


Miłość, rodzina, seksualność, grzech, cierpienie, śmierć – jak wielkie religie świata odnoszą się do tych wielkich, ponadczasowych kwestii? W jaki sposób odpowiadają na nowe wyzwania, takie jak in vitro, klonowanie czy eutanazja? Czym jest modlitwa w judaizmie, chrześcijaństwie i islamie? Jak wyznawcy tych religii obchodzą najważniejsze święta i jak wyobrażają sobie życie po śmierci? Na te i szereg innych pytań odpowiada trzydziestu przedstawicieli wielkich religii świata, m.in. rabini, imamowie i teologowie katoliccy.

lutego 05, 2011

warsztaty dla kobiet

Pod koniec lutego LM w RP planuje spotkanie dla kobiet. Termin zgłoszeń mija 15/02/2011. Szczegóły.