Strony

sierpnia 08, 2011

islam po skandynawsku

Szwed przeszedł na islam, bo wiara proroka Mahometa dobrze wpasowuje się w jego lewicowy światopogląd. W rodzinie nie jest jedynym muzułmaninem.

Historia Malcolma jest intrygująca. Niełatwo ją zrozumieć. Dlaczego lewicujący młody człowiek z jednego z najbardziej świeckich i liberalnych krajów świata został pobożnym muzułmaninem? 34-letni nauczyciel muzyki ze Sztokholmu, który prosił o nieujawnianie nazwiska, twierdzi, że taka decyzja jest zwieńczeniem długiej podróży w imię poszukiwania wiary i umocnienia przekonań religijnych. – Nigdy nie wątpiłem, że jestem człowiekiem wierzącym – mówi autorom bloga Babylon & Beyond podczas swojej wizyty w Bejrucie. – Odnoszę wrażenie, że moja wiara zawsze była taka sama, lecz najbardziej przejrzyście sformułowana jest w islamie.

Przechodząc na islam Malcolm stał się członkiem społeczności o bardzo określonych poglądach w kraju, w którym wielu osobom trudno jasno wyrazić swoją tożsamość. – Czuję się znakomicie jako muzułmanin – mówi Malcolm. – Ludzie są istotami społecznymi i każdy chce odczuwać przynależność do grupy: klanu, narodu lub zespołu piłkarskiego. Ja wolę przynależeć go grupy, która nie jest ani narodem, ani zespołem piłkarskim.

Dorastając w protestanckiej Szwecji Malcolm czuł, że wraz z wiekiem jego przywiązanie do protestantyzmu słabnie. Zaczął więc studiować różne religie i czytać teksty filozoficzne. Z czasem zaczął odczuwać fascynację islamem i jego przesłaniem, szczególnie w sferze ciągłego poszukiwania wiedzy. Spędzał wiele godzin w internecie , czytając o islamie i Koranie, a także ucząc się recytacji Koranu i opanowując pamięciowo poszczególne jego rozdziały. Malcolm nie jest jedynym członkiem swojej rodziny, który przeszedł na islam. Również jego brat jest muzułmaninem.

Malcolm twierdzi, że na zawsze zapamięta dzień, w którym oficjalnie stał się muzułmaninem. Było to trzy lata temu. Jak zawsze uczestniczył w piątkowych modłach w wielkim meczecie w Sztokholmie. Po ich zakończeniu imam powiedział przez mikrofon: – Dziś jeden z naszych braci wypowie Shahada, czyli muzułmańskie wyznanie wiary. W meczecie zapadła cisza, kiedy niebieskooki Szwed o blond włosach podniósł się z miejsca i wspólnie z imamem zaczął czytać arabski tekst. Malcolma obserwowała żona, która również jest muzułmanką. – Czułem się wspaniale. Po ceremonii wszyscy podchodzili, obejmowali mnie i gratulowali, a facet z Maroka dał mi w prezencie kaftan – wspomina tamtą chwilę Malcolm. Odtąd ściśle przestrzega on zasad Koranu. Na jego stole nie ma miejsca na wieprzowinę ani alkohol. W weekendy nie ma mowy o hazardzie w kasynach. Podczas świętego miesiąca, ramadanu, Malcolm pości. Kiedy tylko może, uczęszcza na piątkowe modły w meczecie.

Malcolm dodaje, że jego brat przestrzega zasad islamu z jeszcze większą gorliwością. A co jemu podoba się w islamie? Malcolm twierdzi, że ta religia po części pasuje do jego lewicowych poglądów. – W tym sensie islam naprawdę mi odpowiada – mówi. – Jestem całkowicie przeciwny kapitalizmowi.

Będąc muzułmaninem i Europejczykiem Malcolm z niepokojem przygląda się temu, co on i współwyznawcy nazywają nagonką na islam. Chodzi o zakaz noszenia burek we Francji, budowania minaretów w Szwajcarii, a także o rosnącą popularność skrajnie prawicowych partii w wielu państwach europejskich. We wrześniu w kontekście islamu głośno zrobiło się o Szwecji, kiedy do parlamentu trafiła skrajnie prawicowa, antyimigracyjna partia Szwedzkich Demokratów. Jej członkowie twierdzą, że islam jest „nieszwedzki”, a muzułmanie powinni być zachęcani do opuszczania kraju za pomocą polityki „kija i marchewki”.

4 komentarze:

  1. <> - szczera prawda. Islam nie ma absolutnie nic wspólnego ze Szwecją. Islam w tym państwie to wynik masowej imigracji w ciągu ostatnich 30 lat.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, oczywiście nie rozumiem zakazu budowy minaretów, ale zasłanianie twarzy przez kobiety to dla mnie zrozumiałe. Identyfikacja jest bardzo ważna i nie może być ulgi dla kobiet tylko dlatego, że są kobietami.
    Jadąc do kraju muzułmańskiego starajmy się przestrzegać prawa Islamu, ale zachęcajmy muzułmanów do przestrzegania naszych praw.
    Z drugiej strony to ciekawe zagadnienie... czy Muzułmanin może być dobrym muzułmaninem przestrzegając praw świeckich?? nurtuje mnie to pytanie, ponieważ prawo Islamu bardzo różni się.
    Uważam, że dobry człowiek jest wszędzie miłym gościem;)
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakby patrzec z tej strony, to Polska nie bylaby dzisiaj chrzescijanska, podobnie Europa. Dalej czcilibysmy lokalne poganskie bostwa ;-)
    A swoja droga historia lubi sie powtarzac. Trzy monoteistyczne religie wziely swoj poczatek na Bliskim Wszchodzie, nastepnie zaczely sie rozprzestrzeniac. Najpierw Judaizm, potem Chrzescijanstwo, czyzby teraz kolej na Islam?

    Mona

    OdpowiedzUsuń
  4. Zakaz afiszowania sie we Francji.... No ciekawe czy w Pakistanie moglby w jakikolwiek (nawet najmniejszy) sposob tylko zasugerowac ze jest chrzescijaninem? Czy przeszloby mu to na sucho? Myslcie zanim potepicie jakis kraj. Europa o korzeniach chrzescijanskich jest i tak baaaaardzo tolerancyjna dla Islamu.

    OdpowiedzUsuń

Uprzedzamy - komentarze niecenzuralne, obraźliwe, szerzące nienawiść i uprzedzenia, bądź zawierające linki do stron wypaczających nauki islamu lub przyczyniających się do niszczenia dialogu nie będą publikowane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.