Jak można pić shake’a w zasłonie na twarzy? Jak rozpoznają nas znajomi i co się dzieje, gdy mamy ochotę kichnąć? Na te i inne pytania odpowiada muzułmanka z Londynu.
Nie-muzułmanie rzadko mają okazję rozmawiać z kobietami, które zasłaniają twarze. A jeśli nawet do tego dochodzi, zazwyczaj wstydzą się zadać pytanie, które mogłoby urazić rozmówczynię. Stąd pomysł na poniższą ankietę. Panie i Panowie, oto wszystko, co chcielibyście wiedzieć o muzułmańskiej zasłonie na twarz, ale baliście się zapytać.
Poprosiłam swoich przyjaciół, sąsiadów i kolegów z pracy żeby wynotowali, oczywiście anonimowo, czego chcieliby się dowiedzieć od kobiet zakrywających twarze. Wkrótce miałam przed sobą długą listę pytań. Niektóre były naprawdę dziwaczne. Okazało się, że chociaż na europejskiej ulicy wcale nie jest łatwo spotkać kobietę w burce czy nikabie (jak nazywa się zasłona na twarz), wywołują one wiele emocji. Ku mojemu zaskoczeniu, najwięcej pytań dotyczyło praktycznych aspektów noszenia zasłony.
Na pytania zgodziła się odpowiedzieć 27-letnia Zara Khan. Urodziła się i wychowała w Londynie, gdzie ukończyła nauki polityczne na prestiżowej London School of Economics. Dziś pracuje poza brytyjską stolicą. Po raz pierwszy założyła nikab w wieku 19 lat. Żadna kobieta z jej rodziny nie zasłaniała wówczas twarzy. Od tamtego czasu wielokrotnie musiała tłumaczyć się ze swojej decyzji (także własnym rodzicom), nabrała więc w tej kwestii pewnego doświadczenia.
Odwiedzam Zarę w jej mieszkaniu. Wychodzi mi na spotkanie, ubrana cała w czerń. Jej strój składa się z trzech części: zasłony na twarz (nikab), chustki na głowę (hidżab) i długiej sukni okrywającej całe ciało (dżilbab). Dopiero kiedy wchodzimy do mieszkania, znikają powłóczyste szaty, a przede mną staje młoda kobieta w obcisłych dżinsach i podkreślającym kształty topie. Z chwilą, kiedy dołącza do nas fotograf, Zara z powrotem nakłada zasłonę. Pierwsze lody zostają jednak przełamane.
Siadamy do obiadu. Ostrzegam moją rozmówczynię, że niektóre z pytań, które chcę zadać, są – no cóż – trochę głupie. Zara odpowiada, że to nic nie szkodzi. – Dobrze, że w ogóle kogoś interesuje, co ma do powiedzenia kobieta z zasłoniętą twarzą – podkreśla.
1. Jak dzieci rozpoznają swoje matki, które noszą nikab? – Po oczach. A jeśli patrzą na kobietę od tyłu, to po figurze. Moje siostrzenice widziały mnie już tyle razy za zasłoną, że poznają mnie od razu. Po prostu wiedzą, że to ja.
2. Czy zdarzyło ci się kiedyś w pośpiechu wyjść z domu w piżamie? – Wielokrotnie. Pewnego razu wchodziłam na schody, a człowiek, który szedł za mną, zapytał: „Czyżbym zauważył tkaninę w różowe kwiatki?” Odpowiedziałam: „Ach tak, to moja piżama. Wie pan, zaspałam...”. Usłyszałam wtedy: „Szczęściara z pani!”
3. Czy kupujesz takie same ubrania, jak kiedyś? – Tak, uwielbiam się stroić na imprezy w damskim towarzystwie. Spędzam mnóstwo czasu w sklepach z ciuchami. 4. Jak się czułaś, kiedy po raz pierwszy założyłaś nikab?
– Myślałam, że umrę. To było dziwne uczucie, nie mogłam się przyzwyczaić do tego kawałka materiału na twarzy. Wydawało mi się przy tym, że wszyscy się na mnie gapią. Potrzebowałam sporo odwagi, żeby się przemóc.
5. Dlaczego się na to zdecydowałaś? – Kiedy byłam jeszcze na studiach, doświadczyłam duchowego przebudzenia. Chciałam podkreślić swoją religijność. Zaczęłam nosić chustę. Mój ubiór przypomina mi o obowiązkach, jakie nakłada na mnie islam. Nie powiedziałabym jednak, że kobieta, która zasłania twarz jest lepszą muzułmanką, niż ta, która tego nie robi. Ważne, żeby być dobrą osobą.
6. Jak się je w nikabie? – Kiedy założyłam go po raz pierwszy, nie miałam pojęcia, jak się zabrać do jedzenia. Wszystkiego nauczyłam się, podpatrując przyjaciółki. Nie zdejmuje się zasłony, wystarczy delikatnie ją unieść z jednej strony. To jednak prawda, że nikab trzeba prać dosyć często.
7. Jak znosisz upały? – Nie jest tak źle. Zakładam przewiewną bluzkę i cienki, letni dżilbab.
8. Brak kontaktu ze słońcem powoduje niedobór witaminy D. Jak sobie z tym radzisz? – Wiem bardzo dobrze, jak potrzebne są promienie słoneczne. Zawsze kiedy jestem u rodziców, godzinami przesiaduję w szortach w ogrodzie.
9. A co jeśli się przeziębisz? – Dzięki nikabowi nie roznoszę zarazków! Jest naprawdę w porządku, po prostu wydmuchuję nos w chusteczkę pod zasłoną.
10. Jak ludzie reagują na twój widok? – Niektórzy bardzo nieprzyjaźnie. Jeden mężczyzna na ulicy krzyczał za mną: „Kamikadze z Iraku!” Raz w supermarkecie usłyszałam od kogoś: „Wracaj do swojego kraju!” Zapytałam wtedy: do którego? Jestem przecież Brytyjką. Wiele osób po prostu wlepia we mnie wzrok. Jeden facet w metrze gapił się na mnie z odległości kilku centymetrów. Był tak wkurzony, że zrobił się cały czerwony na twarzy.
11. Korzystasz z tego, że nikt cię nie widzi? Robisz głupie miny, albo chowasz coś pod ubraniem? – Czasem pokazuję język ludziom, którzy są dla mnie niemili. Często też poruszam ustami, jakbym mówiła „nieważne” do samej siebie. Ludzie, którzy mnie dobrze znają, zauważają to. Kolega z pracy spytał mnie niedawno: „Powiedziałaś właśnie »nieważne«, prawda?” A jeśli chodzi o ukrywanie jakichś przedmiotów, to raz wyniosłam czekoladki z pokoju brata.
12. Nosisz okulary słoneczne? – Nie, wyglądałabym dziwnie. W domu zakładam zwykłe okulary, a kiedy wychodzę na ulicę używam soczewek kontaktowych. Człowieka poznaje się po oczach, więc lepiej ich nie ukrywać.
13. Co byś zrobiła we Francji, gdzie zakazano noszenia nikabu w miejscach publicznych? – Po prostu zdjęłabym zasłonę z twarzy. Trzeba szanować miejscowe prawa, tak uczy nas islam.
14. Czy twój tryb życia pozwala Ci uprawiać sport? – Chodzę do koedukacyjnej sali gimnastycznej. Ubieram wtedy sportową wersję dżilbabu.
15. Czy nie uważasz, że zasłona odbiera ci człowieczeństwo? – Absolutnie nie. Ona czyni mnie człowiekiem bardziej niż cokolwiek innego, ponieważ zakładam ją z własnej, nieprzymuszonej woli.
16. Czy innym ludziom ciężej jest z tego powodu dostrzec twoją indywidualność? – Kiedy rozmawiasz z kimś przez telefon, wiesz, że po drugiej stronie słuchawki jest konkretna osoba, mimo że nie widzisz jej twarzy. Kiedyś poszłam na rozmowę w sprawie pracy. Widziałam, jak członkowie komisji przerazili się, kiedy weszłam. Usiadłam na krześle, zdjęłam zasłonę i od razu odpowiedziały mi uśmiechy. Nie noszę nikabu kiedy pracuję z dziećmi, uchylam go też przed ochroniarzami.
17. Co myślisz o kobietach, które ubierają się wyzywająco? – Mają do tego prawo. Niech ubierają się jak chcą, byle nikt ich do niczego nie zmuszał. Niektóre kobiety mówią, że zakładają nikab, bo nie chcą być postrzegane jako obiekty seksualne. Zupełnie się z tym nie zgadzam. Mężczyźnie może się równie dobrze podobać dziewczyna z zasłoniętą twarzą. A jeśli już nosisz krótką spódniczkę, nie znaczy, że jesteś gorszą muzułmanką.
18. Czy martwi cię, że z powodu ubioru masz mniejsze szanse na rozwój zawodowy? – Tak, to problem. Chciałabym mieć prawo do noszenia tego, na co mam ochotę.
19. Dlaczego tak wiele kobiet, które zasłaniają twarze, ubiera się na czarno? – To nie wynika z żadnych wymogów religijnych. Po prostu dodaje elegancji, jest też taka moda.
20. Co myślisz o tych wszystkich pytaniach? – Pewnie gdybyś zadała je innej kobiecie w nikabie, dostałabyś inne odpowiedzi. Ale cieszę się, że mogłam pomóc.
Proszę powiedzcie mi, lub prześlijcie linka z info na temat terminologi stroju kobiecego. Jaka jest różnica między nikabem a burką itd. Czy terminologia różni się w zależności od kraju, czy jest uniwersalna. Pozdrawiam. Monikaadams
OdpowiedzUsuńSalam,
OdpowiedzUsuńbardzo ogólny obrazek: http://sheikyermami.com/2010/06/29/jihad-against-fashion/
Niqab to zasłonięcie (zasłona) twarzy, burka to strój "od góry do dołu" z siatką na oczy.
własnie czy bóg pozwoliłby aby cierpiały kobiety w tych szatach i chorowały z niedboru witaminy D? niesądzę jak zawsze strój to wymysł człowieka.
OdpowiedzUsuńanonimie 18/04
OdpowiedzUsuńBóg - pisany dużą literą - gdyby chiał, żeby kobiety chorowały, zachorowałyby wszystkie bez wyjątku. A tymczasem chce, aby się zakrywały przed osobami nie należącymi do najbliższej rodziny i nie ma to nic wspólnego z dostepem do światła słonecznego.
Po pierwsze autorka nie powinna opisywac domowego stroju tej muzulmanki (obcisle jeansy i podkreslajacy ksztal top).Poza tym Zara wydaje sie, z tego co mowi,madra dziewczyna,wybrala nikab z walsnej woli,ale gdyby w jej kraju go zabroniono uszanowalaby jego prawa i zdjelaby go.Powinna tylko jeszcze dodac,ze zaslanianie twarzy nie jest obowiazkowe i ze wiekszosc uczonych zgadza sie w tym,ze kobieta twarzy nie powinna zaslaniac.
OdpowiedzUsuńA.
Anonimie A.
OdpowiedzUsuńKtóra dokładnie większość uważa, że "nie powinna"?
Nie rozumiem zdziwienia,wszak jest wiadome,ze 'majority of islamic scholars say that niqab is not obligatory in Islam and is merely a custom that dates back to tribal nomadic societies living in the Arabian desert...",jest tez wiadome,zony Proroka nosily zaslony zeby nie byly rozpoznawane,bylo to w celu ochrony ich,Koran mowi jasno,ze zony Proroka nie sa tak jak inne kobiety i nakaz ten dotyczyl tylko ich.Niektore muzulmanki nosza jednak niqaby,bo taka tradycja w ich kraju,albo chca nasladowac zony Proroka.Salafi scholars uwazaja tez to za awre twarz kobiety.Nie ma jednak zadnego hadisu ktory mowi o niqab,(tlumaczenia angielskie podaja 'face' ale jest to zle tlumaczenia) Allah w Quran kaze uzywac khimar kobietom tzn cos co nie zakrywa twarzy tylko wlosy,szyje,piersi.I to jest obowiazek wierzacej muzulmenki,a czy za niqab bedzie ona miec wieksze wynagrodzenie u Allah? Allah alam ale,to bylo tylko nakazane zonom proroka i nikomu innemu.Zreszta duzo by to mozna pisac,moj polski nie jest najlepsi,ale kwestie niqab trzeba rozwazac biorac pod uwaga aspekty historyczne,spoleczne itp.Nie bede podawac tu linkow bo kiedys podalam i nie wyswietlono,kto ciekaw to sam znajdzie i poczyta,w tej sprawie jest consensus scholars, ze nie ma religinego dowodu na to,ze niqáb jest obowiazkowy.
OdpowiedzUsuńNiqab według większości uczonych nie jest obowiązkowy = kobieta nie musi go nosić.
OdpowiedzUsuńJednak nie musi to nie to samo co nie powinna. Nie mylmy pojęć.
Nie czepiajmy sie slowek.Nie musi czyli nie powinna - na jedno wychodzi;-) Oby wiecej takich uczonych ktorzy w madry sposob interpretuja slowa Allah.
OdpowiedzUsuńnoha
Hmm,czyli z tego wniosek,ze muzulmanki,ktore nosza nikab czuja sie zonami prorokow. skoro to tylko dla nich byl nakaz w wyjatkowych warunkach jakie panowaly na plw arabskim i dlatego ze nie byly one jak zwykle kobiety (w koncu byc zona Mahometa to byla duza odpowedzialnosc itp) to po co te muzulmanki to nosza? rozumiem w arabii,zostala ta tradycja,ktora pewnie jeszcze inne miala podloze. Ale noszenie zaslony w europie to przesada.Uczeni islamscy powinni z tym zrobic porzadek i powiedziec ze to nie dotyczy zwyklych kobiet.Wszyscy a nie wiekszosc.
OdpowiedzUsuńsimona
Noha, jesli wedlug Ciebie "nie musi" jest synonimem "nie powinna", to troche po nic dyskusja. Nie musi - pozwala na wybor, ale juz takie - nie powinna, jest ograniczeniem wyboru.
OdpowiedzUsuńUczeni sie zmieniaja, szkoly sie zmieniaja, kto tam wie jakie zalecenia beda sie liczyly za sto lat. Kto tam by dzisiaj uwierzyl cadykowi z Gory Kalwarii, oprocz kilku chasydow?
Chyba lepiej dowierzyc wlasnym wyborom i wlasnym potrzebom niz podpierac sie "uczonymi", zwlaszcza w kompletnym oderwaniu od sensu jaki nadajemy uczonosci od conajmniej dwustu lat.
Poza tym, to wcale nie wydaje mi sie, ze Arabia Saudyjska jest awangarda w interpretacji islamu, bo przeciez "uczeni" tylko interpretuja.
Jesli Arabia nie spusci z tonu, jesli zalozy drugie ministerstwo do spraw cnoty i religii, czy jak to sie tam nazywa, to obawiam sie, ze za lat kilka, kilkadziesiat stanie sie tym czym stali sie Koptowie w swiecie chrzescijanskim.
Czyli Cepelia dla cudzoziemcow, bo juz miejscowi nie beda trawili.
Moze jednak lepiej miec wlasne zdanie w sprawach naprawde zasadniczych i troche odpuscic te minorowe (dla mnie na przyklad, to czy "uczeni" pozwalaja pokazac czy tez zaslonic dlonie). Albo czy na Sadzie Ostatecznym rozpatrywane bedzie pokazanie piety w sandalach.
Prosze nie mowcie, ze trywializuje, bo Bog jest za duzy i za milosierny na tak nieistotne detale.
Skoro jednak w Boga wierze, to wierze wlasnie w jego milosc do ludzi, no i w to, ze ktos kto Go chwalil, niezaleznie od jezyka w jakim chwalil a dobro czynil, tez bedzie Przyjety. Nie wierze, ze stworzyl Pan Najwyzszy twarz moja, tylko po to abym ja przez cale zycie chowac miala. Mlodziez muzulmanska dzisiejsza , szczegolnie ta w mniejszosci, ta z Zatoki(obrosnieta w domach w dobra wszelakie) nie wierzy Wam kompletnie i powoli zacznie ksztaltowac nowych "uczonych z ducha czasu wylonionych".
Bog jest jeden, ale nas tysiace ze wszech kultur i glownie szukanie akceptacji. Pomiedzy soba,,przede wszystkim odnalezc wspolne rytualy.Podzielic sie wiedza o Prorokach, ale do Boga isc razem. Wiedzac, ze to jedyna droga, cieszac sie codziennie, ze Ktos ulatwil nam to na dzisiaj, a inny pomoze, a moze bedzie mial tyle sily, ze tez ulatwi przejsc dumnie malutka drozka ze starego swiata w nowy. A moze Bog tak natchnie Proroka i ten przekaze wiare, milosc i kierunek w rozsadku, milosci i budowaniu nowych czasow? Nie wiem . Czekam slowa od Was, od Proroka, nad ktorym On jednak czuwa. Moje credo w pozna srodowa noc? Nie potepiajcie mnie. Bo On jest Wielki. Ja mala i nic nie umiem. Ewa - a moze jutro, za miesiac Safija
przepraszam Ewo a czym stali sie Koptowie dla chrześcijan?
OdpowiedzUsuńDla mnie w Europie kobiety zakrywające twarze to cepeliada. Wspaniale jeden muzułmanin powiedział, zresztą polski Tatar o europejskich muzułmanach, nie znają języka arabskiego czyli nie moga sami naprawdę niczego zweryfikowa, ale jedynie chca się wyróżniać nosząc stroje rodem z pustyni.
jakby nie było w dobrym guście, zwyczaju powinno sie przyjmować pewne nakazy w krajach. W Europie się nie zakrywa twarzy ponieważ my mie robimy tego- identyfikacja człowieka. Więc ta pani nie zabardzo się orientuje w prawie.Przyznam się nie lubie nawet chustek na głowach, ale skoro ktoś uważa że musi ok,a le nie zatrudniłabym do swojej firmy nigdy przenigdy osoby zasłaniającej twarz.
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że pewnie i nie z chustką, jeżeli miałabym wybrać Żyda/kę chrześcijanina/kę to ich bym wybrała, muzułmankę jak już to bez chusty czy zasłony na całej twarzy.
Religia nie na głowie ale w sercu, w w głowie nie wersety z koranu ale wiedza i inteligencja.
Anonimie, mozg homo sapiensa ma to bardzo pojemny twor - znajdzie sie w nim miejsce zarowno na wersety koraniczne jak i na inteligencje - niektorzy niestety nie znaja pierwszego, a juz na pewno nie korzystaja z drugiego.
OdpowiedzUsuńWracjajac do watku z wit D :) - bo zaiste ciekawy to powod by sie nie zaslaniac. Zastanowil sie Aninim, jak ma sie jakakolwiek witamina przedostac do skory pokrytej tona makijazu? Mozeby rowniez tego zakazac, bo skutecznie utrudnia identyfikacje; rzesy zmieniaja spojrzenie, kontakty kolor oczu, kredka i szminka powieksza usta, fluid zmienia karnajce. I gdzie tu prawdziwa twarz czlowieka (kobiety w moim wywodzie)? A przeciez w wiekszym lub mniejszym stopniu wiekszosc kobiet pracujacych sie maluje.
Jakby na sprawe burki nie patrzec - moze w koncu pozostawmy kobiecie wolny wybor: chce sie zaslonic kawalkiem materialu czy makijazem - dajmy jej wolny wybor :).
Zaslaniajaca sie materialem Umm Y
co ma tapeta do burki?
OdpowiedzUsuńA tak wogóle burka zakrywa całe ciało a tapeta tylko jest na skórze twarzy, więc do miejsc gdzie nie ma tapety dociera witamina D.
Coś mi sie wydaje, że panie konwertki maja jakies upradzenia do pań dość mocno wymalowanych, w sumie jak mogą one mieć jakieś wąty do takich wymizdżonych lalek barbi to dlaczego my mie mozemy mieć wątów do burek. Bo co bo to, co innego bo to nakazuje religia itd. itp....jak zapewne pani odpowie.
Odnośnie wersetów z koranu, to przyznam sie, że nie spotkałam mądrej muzułmanki, która by była pobożna i się zakrywała. Jasne bardziej wymancypowane tak, ale w stroju ninja nigdy. Może panie kowertki sa i wykształcone i w burce, ale zawdzięczają to miejscu w którym się urodziły oraz mogły w życiu decydować o swoim losie i wykształceniu.
do dumnej, że zasłania sie Umm Y
Oj Anonimie - jakze zaciesnione sa horyzonty twojej mysli :).
OdpowiedzUsuńWidzisz, sporo z nas zakrywajacych twarz (burki w Europie rowniez nie spotkalam nigdy, wiec wybacz, ze odniose sie do bardziej popularnej zaslony/niqabu) ma za soba doswiadczenia a la Barbie, stad moje zrozumienie dla tej przykrej sytuacji. Pomijajac watek religijny, bo akurat nie mialam go na mysli - raczej majac na uwadze spoleczny i psyhologiczny wymiar tematu.
Madrosc i poboznosc jak najbardziej idze w parze - zycze wiecej szczescia w znalezieniu owego polaczenia. Zarzut zupelnie bezpodstawny. Twoja aluzja co do wyksztalcenia kobiety zakrytej - plzzz, bez komentarza. Swiat islamu to nie jedynie jaskinie Afganistanu, czy pustynie Somalii. A nasze europejskie korzenie - ktorych sie nie wstydze ale i przesadnie nie gloryfikuje - nie sa tu jedyna opcja na cieszenie sie wolnoscia wyboru. Chociazby wolnoscia w wyborze ubioru :).
Nie dumna, ale zadowolona Umm Y
oczywiście jak sie ktoś nie zgadza z islamem, czy nie jest muzułmaninem to ma jak to pani napisała "zaciesnione" horyzonty. Ja akurat nie mam doswiadczeń a la Barbi wręcz nie używam kosmetyków- krem wystarczy. Ubieram się normalnie jak na standardy polskie i europejskie inne to napewno już nienormalnie.
OdpowiedzUsuńJakie wątki religijne jedynie stwierdziłam to co wiem i widzę - odnośnie zasłaniania twarzy ot tyle. Mądrość i pobożność hmmm watpię w poza europejskiem świecie. nie poznałam ani jednej kobiety w (chustce, nikabie burce) która byłaby dobrze wykształcona, natomiast bez zasłon spotkałam.