Strony

sierpnia 17, 2009

czy islam i brak dziewictwa dadzą się pogodzić?

Coraz więcej europejskich muzułmanek poddaje się hymenoplastyce, czyli zabiegowi odtworzenia błony dziewiczej. Wraz z powiększaniem się populacji muzułmanów w Europie wiele młodych muzułmanek ma uczucie rozdarcia między wolnością, jaką oferuje im europejskie społeczeństwo, a głęboko zakorzenionymi tradycjami, kultywowanymi przez ich rodziców i dziadków.

Operacja w prywatnej klinice niedaleko Pól Elizejskich polegała na zrobieniu jednego półkolistego cięcia, założeniu 10 rozpuszczających się szwów i kosztowała 2 900 dolarów z rabatem.
Dla pacjentki, 23-letniej francuskiej studentki pochodzącej z Maroka, mieszkającej dziś w Montpellier, ten 30-minutowy zabieg stanowił klucz do nowego życia: dawał iluzję dziewictwa.
- W mojej kulturze nie być dziewicą znaczy być śmieciem - mówi studentka, oczekując na operację na szpitalnym łóżku. - Dziewictwo jest dla mnie teraz ważniejsze od życia.
Według ginekologów w ostatnich latach coraz więcej muzułmanek prosi o zaświadczenie o dziewictwie, aby móc pokazać je bliskim. To z kolei przyczyniło się do wzrostu popytu na usługi odtwarzania błony dziewiczej, które - jeśli zostaną wykonane prawidłowo - są nie do wykrycia i dają efekt mitycznego krwawienia w noc poślubną. Usługę można z łatwością znaleźć w internecie. Chętne kobiety mogą korzystać z pakietów turystycznych, np. wyjazdów do Tunezji, gdzie zabiegi są tańsze.
- Jeśli jesteś muzułmanką dorastającą w otwartym społeczeństwie europejskim, są duże szanse, że będziesz uprawiała seks przed ślubem - mówi dr Hicham Mouallem, który wykonuje takie operacje w Londynie. - Jeśli chcesz poślubić muzułmanina i nie chcesz mieć kłopotów, spróbujesz odzyskać utracone dziewictwo.


"Wyzerowanie licznika"
Nie są dostępne wiarygodne dane statystyczne dotyczące takich zabiegów, gdyż są one zazwyczaj wykonywane w prywatnych klinikach i w większości przypadków ich kosztów nie pokrywają programy ubezpieczeniowe.
Mówi się o nich jednak tak dużo, że stały się one tematem komedii, która będzie miała swoją premierę we Włoszech w tym tygodniu. "Kobiece serca" to historia urodzonej w Maroku i mieszkającej we Włoszech kobiety, która wyjeżdża na operację do Casablanki.
Jeden z bohaterów żartuje sobie, że chce ona "wyzerować" sobie licznik.
- Zdaliśmy sobie sprawę, że coś, co uważaliśmy za rzadką praktykę, było w rzeczywistości dość powszechne - mówi Davide Sordella, reżyser filmu. - Te kobiety mogą żyć we Włoszech, przyjąć naszą kulturę i nosić dżinsy. Ale w ważnych chwilach nie zawsze mają dość siły by sprzeciwić się własnej kulturze.
Temat ten jest szczególnie burzliwie dyskutowany we Francji, gdzie powróciła debata na temat stereotypu, który miał zniknąć wraz z rewolucją seksualną przed 40 laty, a mianowicie znaczenia dziewictwa kobiet.
Poruszenie wywołał wyrok sądu z Lille w północnej Francji, w wyniku którego anulowano zawarte w 2006 r. małżeństwo dwojga francuskich muzułmanów, ponieważ pan młody zorientował się, że jego narzeczona nie była dziewicą.
Rodzinny dramat poruszył Francję. Pan młody, anonimowy inżynier po 30-ce porzucił małżeńskie łoże i ogłosił bawiącym się gościom, że żona go okłamała. Tej samej nocy pannę młodą odstawiono na próg domu rodziców.
Następnego dnia pan młody wynajął prawnika, aby załatwił anulowanie małżeństwa. Panna młoda, wówczas 20-paroletnia studentka pielęgniarstwa, przyznała się i zgodziła na unieważnienie.
W wyroku sądu nie wspomniano o religii. Mówiono raczej o złamaniu umowy, bo inżynier twierdził, że poślubił kobietę po tym jak "przedstawiono mu ją jako wolną i czystą". W świeckiej, republikańskiej Francji sprawa dotknęła kilku delikatnych zagadnień: ingerencji religii w codzienne życie; powodów do rozwiązania małżeństwa oraz równości płci.
W parlamencie pojawiły się głosy w sprawie rezygnacji Rachidy Dati, francuskiej minister sprawiedliwości po tym jak oznajmiła ona, że wyrok jest prawomocny. Dati, która jest muzułmanką, wycofała się i zarządziła apelację.
Niektóre feministki, prawnicy i lekarze ostrzegali, że uznanie przez sąd centralnego znaczenia dziewictwa w małżeństwie sprawi, że więcej Francuzek o muzułmańskich korzeniach - arabskich i afrykańskich - zdecyduje się na zabieg odtworzenia błony dziewiczej. Trwają dyskusje czy zabieg jest aktem wyzwolenia czy zniewolenia.
- Ten wyrok to zdrada francuskich muzułmanek - mówi Elizabeth Badinter, pisarka feministyczna. - To dla nich ponura informacja, że dziewictwo ma znaczenie w oczach prawa. Więcej kobiet pomyśli sobie "Boże, nie będę ryzykować. Odtworzę sobie błonę dziewiczą".
Udręka odrzuconej panny młodej przekonała studentkę z Montpellier, aby poddać się operacji.
Twierdzi, że nigdy nie miała stosunku, ale odkryła, że jej błona jest przerwana na badaniu mającym potwierdzić dziewictwo, którego wynik chciała wręczyć chłopakowi i jego rodzinie. Z jej opowieści wynika, że zaczęła krwawić po wypadku podczas jazdy konnej, gdy miała 10 lat.
Gdy zdała sobie sprawę, że nie będzie w stanie udowodnić swojego dziewictwa, była w takim szoku, że w sekrecie pożyczyła pieniądze i opłaciła zabieg.
- Nagle dziewictwo stało się istotne we Francji - mówi. - Zrozumiałam, że ludzie mogą na mnie patrzeć jak na tę kobietę, o której mówią w telewizji.


Postęp czy regresja?
Osoby przeprowadzające zabiegi wyjaśniają, że dają pacjentkom pewność, przyszłość i chronią je przed prześladowaniem - czy nawet śmiercią - ze strony ojców lub braci.
- Kim ja jestem, aby to oceniać? - pyta dr Marc Abecassis, który odtworzył dziewictwo studentki z Montpellier. - W USA mam kolegów, których pacjentki robią sobie taki zabieg w prezencie walentynkowym dla męża. Ja robię coś innego. Nie robię tego dla zabawy. Moje pacjentki nie mają wyboru, jeśli chcą mieć spokój - i znaleźć męża.
Dr Abecassis, specjalista od, jak sam mówi "intymnych operacji", w tym powiększania penisa, twierdzi, że robi dwa do czterech zabiegów odtworzenia błony tygodniowo.
Francuska szkoła ginekologów i położników sprzeciwia się procedurze z przyczyn moralnych i zdrowotnych.
- Mieliśmy we Francji rewolucję, aby zdobyć wolność; mieliśmy rewolucję seksualną, w 1968 r., podczas której kobiety walczyły o prawo do antykoncepcji i aborcji - mówi dr Jacques Lansac. - Przykładanie takiej wagi do błony dziewiczej to regresja i zgoda na nietolerancję rodem z przeszłości.
Ale historie kobiet, które poddały się operacji pokazują jak skomplikowane i emocjonalne były ich decyzje.
Urodzona w Macedonii muzułmanka poszła na zabieg, aby uniknąć ojcowskiej kary po 8-letnim związku ze swoim chłopakiem.
- Bałam się, że ojciec zabierze mnie do lekarza, żeby sprawdzić czy jestem jeszcze dziewicą - mówi 32-letnia kobieta, właścicielka małej firmy, mieszkająca samodzielnie we Frankfurcie. - Powiedział mi: "wybaczę ci wszystko, o ile nie splamiłaś mojego honoru". Nie bałam się, że mnie zabije, ale byłam pewna, że mnie pobije.
W niektórych przypadkach kobieta wraz z partnerem decydują się na jej zabieg. 26-letnia Francuzka pochodzenia marokańskiego mówi, że straciła dziewictwo 4 lata temu, gdy zakochała się w mężczyźnie, którego dziś chce poślubić. Wraz z narzeczonym podzielili się kosztami operacji, która ma być wykonana w Paryżu za 3 400 dolarów.
Konserwatywna, daleka rodzina partnera z Maroka domagała się, aby znajomy ginekolog zbadał ją, aby upewnić się, że jest dziewicą.
- Dla mojego narzeczonego nie ma znaczenia, że nie jestem dziewicą, ale byłby to duży problem dla jego rodziny - mówi. - Wiedzą, że w noc poślubną można skropić pościel krwią, więc potrzebuję lepszego dowodu.
Życie francuskiej pary, której małżeństwo unieważniono, jest w zawieszeniu. Ministerstwo Sprawiedliwości domaga się apelacji, argumentując, że decyzja "sprowokowała ożywioną debatę społeczną", która "dotknęła wszystkich obywateli naszego kraju, a szczególnie kobiety".
W Islamskim Centrum w Roubaix na przedmieściach Lille, gdzie odbyło się wesele, ludzie współczują kobiecie.
- Ten facet to kompletny osioł - mówi Abdelkibir Errami, wiceprezes centrum. - Nawet jeśli kobieta nie była dziewicą, nie miał prawa narażać jej honoru. Nie tego uczy Islam. Islam uczy wybaczania.

Elaine Sciolino, Souad Mekhennet, The New York Times
za Gazeta.pl
kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,96109,5355241,Czy_islam_i_brak_dziewictwa_dadza_sie_pogodzic_.html?

15 komentarzy:

  1. A jak się do tego zagadnienia odnoszą Panie prowadzące ten blog?
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Alicjo. Dla mnie jako muzulmanki to z jednej strony jest przykre, bo wzrost popularnosci tego zabiegu swiadczy o czym swiadczy - o wzroscie zwiazkow przedmalzenskich wsrod muzulmanow. Z drugiej strony, zdaje sobie sprawe z realiow wspolnoty muzulmanskiej i jej roznorakiej moralnosci, ktora moze bardziej lub mniej odbiegac od tej, jakiej uczy nas religia islamu (i boli, boli...). Z trzeciej strony, zlosci mnie postawa niektorych rodzin, ktore nie dbaja o moralne wychowanie dzieci, pozwalaja im robic, co im sie zywnie podoba (tak synom jak corkom), wysylaja corki same na studia za granice, czesto przymykaja na wiele rzeczy oko, a jak przychodzi co do czego to wielkie halo bo dzewczyna nie jest dziewica. Mierzi mnie rowniez, ze obarcza sie wina i potepieniem tylko ja, a nie szuka sie nawet wspolsprawcy. Z czwartej, nie rozumiem postawy kobiet, ktore wiedzac, jakie konsekwencje rodzinne, spoleczne moze miec w ich przypadku utrata dziewictwa, pozwalaja sobie na to. Skoro juz z kims sypiaja i ogolnie maja w nosie tradycje religijne czy kulturowe rodziny, to niech maja odwage stawic im czola do konca.
    To pierwsze co mi sie nasuwa po przeczytaniu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Salam aleikum

    Nie od dzis wiadomo, ze dla muzulmanskich rodzin dziewictwo to klucz do udanego malzenstwa. Choc szkoda,ze rodzina rowniez swych synkow nie pilnuje bo oni potrafia byc bardziej rozwiezli!!! Uwazam, ze muzulmanka ktora wywodzi sie z takiego domu pownna bardziej sie zastanowic nad konsekwencja swego wyskoku (jesli wspolzyla).
    Z drugiej strony bardzo mnie razi i boli ograniczenie mezczyzn bo czesto moze byc tak, ze kobieta nie krwawi ale dziewica jest lub dziewica nie jest ale np. z powodu wypadku. I takiej dziewczyny mi poprostu szkoda.
    A chcialabym zapytac muzulmanke konwertytke..... czy rodziny waszych mezow pytali o wasze dziewictwo? mialyscie z tym problem.

    Mariam

    OdpowiedzUsuń
  4. Salam alejkum, ja osobiście jestem rozdarta.

    1 - Jezeli ktoś popełnił grzech i (UWAGA:) nawrócił się, a Allah w swojej łaskawości grzech ów ukrył przed innymi, również powinien go ukryć. Tak więc z tej strony jest dla mnie logiczne, że jeżeli ktoś narobił głupot, ale już tego nie powtarza, może i powinien posunąć się do takiego rozwiązania.

    ale

    2 - Przywiązanie do tego, że dziewice krwawią w czasie pierwszego stosunku uważam za idiotyczne - po prostu zabobon.

    3 - Zmuszanie narzeczonych do badań lekarskich jest naruszaniem godności osobistej i nie znajduję uzasadnienia w islamie.

    Aspekt moralności społeczeństwa, osób które dopuszcza/ją i toleruje/ją różne niemoralne zachowania, dopóki "nikt za ręke nie złąpie", a potem stara/ją się pokazać jako świętsze od ideałów świetości (chcialam napisać "papierza", ale troche nie pasuje) pomijam. Nie chcę się denerwować.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie nikt na szczescie nie pytal.
    Zgadzam sie i z Mariam i z Ukhti Hagar.
    poza tym kobiety sa roznie ze tak powiem skonstruowane i bardzo czesto , zeby nie powiedziec w wiekszosci nie krwawia i juz, takze jednym slowem kazdy powinien pilnowac swego nosa
    N.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy bycie dziewicą jest wymogiem religijnym czy kulturowym?
    Ehhh... Faceci zawsze mają łatwiej;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem, ale wydaje mi się, że odnawianie błony, żeby wpierać przyszłemu mężowi, że taka czy inna sytuacja nie miała miejsca - to już zakrawa na oszustwo, a na oszustwie ciężko związek budować. Zwłaszcza, że różne rzeczy się w życiu zdarzają, a co, jeśli kiedyś przez przypadek by się wydało? Czy byłoby to lepsze, niż przyznanie się do winy na początku?
    W różnych rodzinach muzułmańskich różne rzeczy są priorytetami, wielu mężczyzn w przypadku konwertytek patrzy na obecne prowadzenie się i morale kobiety, nie wnikając w przeszłość...

    OdpowiedzUsuń
  8. A co moze zrobic kobieta - nowa muzulmanka, ktora oklamala swego meza,ze jest dziewica ze strachu, ze sie z nia nie ozeni? czy postapila slusznie? biorac pod uwage, ze maz raczej sie nie domysla skoro o tym nie mowi i kocha zone. I tak sobie zyja szczesliwie. Czy taka konwertytka powinna okazac skruche mezowi i z poczucia winy wziasc rozwod? czy lepiej dalej milczec?

    K.h.

    OdpowiedzUsuń
  9. "Czy bycie dziewicą jest wymogiem religijnym czy kulturowym?"

    Może inaczej - wystrzeganie się wszelkich związków pozamałżeńskich to wymóg religijny - dla obu płci. Tyle tylko, że niestety mężczyźnie trudniej coś udowodnić...

    OdpowiedzUsuń
  10. K.h. Z pewnością zachowanie istniejącego już małżeństwa jest sprawą najważniejszą, nawet jeśli wymagałoby to zatajenia prawdy. W tym przypadku - jeśli nie ma innego wyjścia, powiedzenie prawdy prowadziłoby do podejrzliwości czy rozpadu małżeństwa - jest dozwolone kłamstwo, co potwierdzają liczne fatwy (warto przeczytać także opracowanie http://sites.google.com/site/oislamie/HOME/artykuly/waga-prawdomownosci).

    Natomiast szukam jednoznacznej odpowiedzi na pytanie co PRZED ślubem, bo z jednej strony nacisk na prawdomówność i nie wprowadzanie w błąd narzeczonego, z drugiej zaś wymóg zatajania grzechów, które pozostały ukryte i za które okazało się skruchę...

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawsze mnie dziwilo, ze taka wage przywiazuje sie do tego kawalka skory u kobiety (znajomy Afganczyk powiedzial mi nawet ze w jego kraju czesto zabrania sie dziewczynkom nawwet biegac(sic!), bo to moze uszkodzic blone). Uwazam, ze dziewczyne, ktora wspolzyje pierwszy raz mąz moze bardzo latwo zdemaskowac i niekoniecznie musi przy tym pojawic sie krew, po prostu jak sie cos robi po raz pierwszy, zwlaszcza ze ma sie swiadomosc ze bedzie bolalo, to mozna poznac po zachowaniu - ja moge zdradzic ze bylam strasznie spieta i moj maz musial sie niezle nameczyc:-), za to krwi zaledwie pare kropelek hhh.. Moj maz akurat pytal sie mnie czy jestem dziewica, dodajac ze jesli nie to i tak sie ze mna ozeni;-) Mysle ze w spolecznosci arabow to ma jednak znaczenie(czy dziewczyna ma za soba zwiazki z innymi chlopakami), chodzi tu przede wszystkim o honor mezczyzny no i o to ze to jest wtedy TYLKO jego kobieta. Moge jeszcze dodac, ze dla mnie jako konwertytki bycie dziewica do slubu nie bylo zadnym problemem jako ze chrzescijanstwo rowniez zabrania zwiazkow przedmalzenskich, a ja absolutnie chcialam byc kobieta tylko jednego mezczyzny. Uwazam jednak, ze na dziewice zasluguje mezczyzna ktory rowniez ma czysta przeszlosc, co niestety nie zawsze idzie w parze:(
    Podam jeszcze przyklad mojej znajomej z algierii, ktora wyszla za maz za egipcjanina, ktory byl szczerze zdziwiony, ze ona jest w wieku 28 lat jeszcze dziewica, wiec raczej bylo mu to obojetne bo i tak ja kochal; inna moja znajoma z kolei byla w zwiazku przedmalzenskim, niedawno wyszla za maz no i caly czas jej maz jej to wypomina, wiec to niestety negatywnie wplywa na ich malzenskie relacje, choc dziewczyna wyznala mu wszystko przed slubem i chlopak mimo to nie zrezygnowal, ale jak widac ciezko mu jest do konca to przelknac. Tak wiec rowniez mezczyzni moga do sprawy dziewictwa roznie podchodzic.
    Pozdrawiam, salam aleykoum
    A.

    OdpowiedzUsuń
  12. Salam aleikum

    szanowna A. uwazam, ze nawet jesli maz sie godzi brac zone nie dziewice lub bierze taka nie swiadomie to niema on prawa wypytywac ja o jej przeszlosc, to bylo i minelo!! Kiedys pytalam o to online jakiegos sheikha z www.islmreligion.com. Maz niema prawa pytac o przeszlosc swej przyszlej malzonki.
    Tez jestem zdania, ze nie zawsze idzie w parze uczciwosc przyszlego malzonka wobec zony. Ja rodzina sprawdza, nawet jakimis potwierdzeniami od ginekologow, a wjego intymne zycie to juz nikt nie ingeruje pewnie mysla "nasz kochany czysty i uczciwy synek" i tak to pewnie wyglada. Jestem zdania, ze czysta kobieta da czystego meza, cudzoloznica dla cudzloznika.
    Nie mowie nic o konwertytkach, bo napewno nie wszystkie z Nas byly dziewicami w chwili konwersji... nie oszukujmy sie:) ale to Nasza prywatna sprawa i nikt nie ma prawa nas pytac o nsza przeszlosc.

    Mariam

    OdpowiedzUsuń
  13. Do MAriam - uscislam, ze moja znajoma muzulmanka sama powiedziala swojemu jeszcze wtedy narzeczonemu, ze byla w zwiazku przedmalzenskim, on jej o nic nie wypytywal - wydaje mi sie ze nie chciala miec przed nim tajemnic i bala sie tez ze on dowie sie przez osoby trzecie i wtedy bedzie afera. Poza tym po prostu chciala byc z nim szczera i tyle, a to przeciez nie jest zabronione.
    pzdr
    A.

    OdpowiedzUsuń
  14. A Salam Aleykum la Rahmatullahi la barakatu
    chcialabym tylko doddac,ze zgadzam sie z Miriam,iz czysta kobieta dla czystego mezczyzny,cudzoloznica dla cudzoloznika,tak jak to przekazlam nam Allah(subbhana la taala)w Sw.Koranie.
    Wstyd mi bardzo,iz kobiety wychowane w muzulmanskich rodzinnach robia takie glupoty!

    OdpowiedzUsuń
  15. ...najgorzej w przypadku konwertytki, która ma już pewną przeszłość za sobą; jeśli nawet żałuje prawdziwie i szczerze się zmienia - co według religii z jednej strony wystarczy - z drugiej strony tradycja mówiąca o dziewictwie...

    Smutne że dziewictwo traktuje się bardziej jak kawałek mięsa a nie charakter - dwa skrajne przykłady: zgwałcona kobieta automatycznie ma być lepsza od dziewczyny uprawiającej sex analny by "zachować" czystość?

    OdpowiedzUsuń

Uprzedzamy - komentarze niecenzuralne, obraźliwe, szerzące nienawiść i uprzedzenia, bądź zawierające linki do stron wypaczających nauki islamu lub przyczyniających się do niszczenia dialogu nie będą publikowane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.