Strony

maja 25, 2009

PYTANIE do "M": przejście na islam a dzieci

D.: [...] mamy dwójkę dzieci i to w wieku szkolnym. Dzieci wychowywane są przez nas w wierze chrześcijańskiej (w szkole katolickiej ale w domu poprostu w wierze w Boga) ale ponieważ dzieci nie są już całkiem malutkie dla nich taka konwersja rodziców jest wywróceniem ich świata do góry nogami, ciekawa jestem czy ktokolwiek przechodził, lub zna kogoś kto przeżywał podobne dylematy. Starszym dzieciom trudno z dnia na dzień zmienić przyzwyczajenia i zapatrywania na wiele spraw a nie chciałabym by moja wiara (i jej zmiana) była dla dzieci traumą do końca życia.

Polecana lektura: religia dzieci, których matka przyjęła islam


4 komentarze:

  1. Witaj D. Ja mysle, ze jako matka znasz Twoje dzieci nalepiej i matczyne serce podpowie Ci, jak z nimi postapic. Fatwy tutaj podane traktowalabym orientacyjnie, bardziej jako zrodlo ewentulanie pozytecznej wskazowki niz uniwersalnej recepty na postapienie z dziecmi w tym przypadku.
    Dopoki nie czujesz w sercu, ze juz muzulmanka jestes i nic tego nie zmieni, masz czas. Czas na dalsze zglebianie islamu, dzielenie sie tym z bliskimi, czyli mezem i rowniez dziecmi. Jesli islam lubisz i uwazasz za rzecz wartosciowa, niezaleznie od tego czy ostatecznie go przyjmiesz, czy nie, mozesz o nim przeciez nauczyc troche i dzieci, zeby powoli go poznawaly. Jesli potem sama przyjmiesz islam - beda Twoja nowa religie juz do jakiegos stopnia znaly i w ten sposob beda w stanie Cie znacznie lepiej zrozumiec. Taka wiedza mysle, pozwolilaby rowniez duzo mniej traumatycznie podejsc do ich wlasnej decyzji - czy islam przyjac czy nie, odnalezc sie w sytuacji. Pisze o ich wlasnej decyzji, bo w wieku jakim sa Twoje dzieci, trudnym wydaje mi sie oswiadczenie im pewnego pieknego dnia: synu/corciu, od dzis jestes muzulmanka. Najlepiej, zeby wyszlo to od nich samych, zeby bylo ich wlasna wola, decyzja, zatem i zobowiazaniem. Mowie to, bo znam jedna rodzine hiszpanska, ktora przyjela islam (oboje rodzicow) majac siescioro dzieci. Byc moze te mniejsze islamu byly juz uczone od malosci, ale wiem, ze te wieksze - wlasnie w przedziale wiekowym Twoich dzeci - same podejmowaly decyzje o szahadzie (jedna z nich to moja znajoma). Przyjely islam wszystkie, bez zadnej traumy ani konfliktu tozsamosci. Dzis islam stanowi jej czesc. Nie wiem dokladnie jak to bylo. Zaluje, ze nie wypytalam wiecej, kiedy tutaj mieszkali, szczegolnie ich matki o dylematy, jakie wtedy mogla z mezem miec.
    Wiele zalezy oczywiscie od postawy meza i ukladu w jakim sie z nim znajdziecie. Jesli on rowniez przyjmie islam, wszystko bedzie znacznie latwiejsze. Jesli nie, w sprawie dzieci kieruj sie sercem i zdrowym rozsadkiem.
    Jesli zas islamu ostatecznie nie przyjmiesz - to i taka wiedza dzieciom moze sie przydac, beda umialy ciut szerzej spojrzec na swiat i przede wszystkim na ludzi.
    Pozdrawiam goraco!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ah, i zapomnialam o najwazniejszym D.: zaufaj Bogu i Jemu zawierz Twoje sprawy, troski... On wskaze Ci we wszystkim droge :-) insza Allah.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy26 maja, 2009

    Oj madra rade Ci dala Iman:-)
    Jesli czujesz, ze to jest ten czas i pora to nie ma co czekac. Dzieci zaakceptuja, jesli im dokladnie wszystko wyjasnisz. Takie mlode umysly sa chlonne, zadne informacji i otwarte bardziej niz my sobie uzmyslawiamy. Na pewno bedziesz potrzebowac wsparcia meza w tym wszystkim, a dzieci szybko dorosna, stana sie niezalezne i same podejma wlasciwa dla nich decyzje:-)
    To sa rady pochodzace od osoby, ktora nie zmienilaby religii nigdy i uwaza, ze jesli sie urodzilo katolikiem, muzulmaninem, hindusem itp. to powinno sie nim umrzec:-)czyli ode mnie, jednoczesnie wiem, ze ludzie sa rozni i maja prawo do wlasnych opinii, wiec powtorze jeszcze raz jesli czujesz, ze powinnas to zrobic to zrob!:-)

    Pozdrawiam,
    Natka:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy26 maja, 2009

    Witaj Iman, dziękuję, że podzieliłaś się swoimi przemyśleniami, przyznam, że właśnie w taki sposób zamierzam postąpić, najpierw zgłębiać wiedzę (dzieląc się nią z otoczeniem tj. mężem i dziećmi) by pomogło mi to w odnalezieniu właściwej drogi... jestem zdania, że "co ma być to będzie".
    Poszukiwanie wiedzy jest w naszym życiu najważniejsze i źle czynią ci, którzy zamykają umysł... krytykując to czego nie znają.
    Pozdrawiam serdecznie wszystkie dzielne muzułmanki i życzę dużo szczęścia
    d.

    OdpowiedzUsuń

Uprzedzamy - komentarze niecenzuralne, obraźliwe, szerzące nienawiść i uprzedzenia, bądź zawierające linki do stron wypaczających nauki islamu lub przyczyniających się do niszczenia dialogu nie będą publikowane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.