Delfa: Witam Was "piszące" serdecznie :) Jestem chrześcijanką jednak bardzo interesuje sie kulturą ,oraz religią krajów muzułmańskich.Ciesze się , że trafiłam na ten blog jak i blog Umm Latify o Arabii Saudyjskiej ponieważ bardzo dużo mogę się z nich dowiedziec.Chciałam się podzielić z taki moim spostrzeżeniem.Bardzo dokładnie odpowidacie na pytania,czy poruszacie dużo ciekawych tematów dla "Nas" jednak odniosłam wrażenie po przeczytaniu tego blogu,że rzadko krytykujecie swój kraj,swoją wiare.Ja czytając to wiele razy się zastanawiałam: hmm...raj?? Jak to jest?? czy muzułmanie nie mogą wyrazić negatywnego zdania nt swojej religii i kraju?? bo nie wierze, że jest tak idelnie,a bedąc na końcu czytania bloga nie przypominam sobie npochlebnych słów ale za to pamietam całe mnóstwo poztywnych.Nie chcę,aby ktoś zrozumiał , że to coś złego jednak uważam, że nie ma "raju" na Ziemi...
To pojde za ciosem i odpowiem jako pierwsza ;)
OdpowiedzUsuńDelfo, hehe, a jakiego naszego kraju nie krytykujemy? Jesli mam jakis kraj to Polske, a ta krytykuje jak i chwale ;) Jesli chodzi Ci zas, ze nie krytykujemy krajow muzulmanskich, to sie nie zgodze. Mialam i miewam okazje to zrobic tak tu, jak i poza blogiem, tak samo jak zle postepowanie wlasne i innych muzulmanow - czyli o od islamu odbiegajace. Raju nie ma na ziemii, ziemia jest ziemia, bo nie jest Rajem ;) Aczkolwiek, gdyby ludzie starali sie zyc wg wartosci islamu, duzo lepiej by sie wszystkim zylo...
Ad krytyki wiary, religii, to logicznym jest, ze taki kolektyw jak muzulmanskie konwertytki tego robil nie bedzie, bo:
- przyjelysmy te religie z wlasnej i nieprzymuszonej woli, swiadomie (przynajmniej te, ktore tu piszemy...), co ma kluczowy wplyw na ponizsze:
- islam to religia doskonala pochodzaca od Doskonalego Boga, zatem osob wierzace w to ani Jego ani islamu objawionego przez Niego nie krytykuja,
- kazdy czlowiek przyjmuje w swoim zyciu zbior wartosci, wierzen, ktore uwaza za prawdziwe, sluszne, dobre, zatem ktorych nie krytykuje, ale chwali i broni - dla nas takim zbiorem jest wlasnie religia islamu.
Tak po krotce...
Alez sie dzisiaj rozgadalyscie..nie nadazam za czytaniem hehe.
OdpowiedzUsuńDelfo kochana,odnosnie twoich spostrzezen- zgadzam sie z Iman w zupelnosci - wyznawcow mozna i czasem trzeba ustawic do pionu, ale jaki wyznawca swoja religie krytykuje, jesli wierzy, ze pochodzi ona od Boga? To jakby tym samym Jego krytykowal, a na to przyznasz za malutcy jestesmy.
Krytyka kraju, no wlasnie jakiego, bo przeciez my Polki jestesmy :-) Kilka z nas mieszka w krajach muzulmanskich/arabskich tyle ze (jak juz czesto gesto bylo wspominane) ten blog mial miec nieco inne przeznaczenie. Ten zarzut, jakoby wmawiamy czytelnikom, iz nasze zycie to Raj zaczyna brzmiec kiczowato, bo odnosi sie wrazenie , ze ktos na sile probuje nas zmusic do doszukiwania sie szarego w szarym (gdzies juz te odcienie byly :-).
I juz na koniec smutno mi sie zrobilo, ze latwo uwierzyc i przyjac za pewnik wszelkie negatywy, ktorych w mediach pelno, a kiedy chcemy przedstawic temat z naszej strony to slyszymy zarzuty o brak realizmu. Hmmm... hmmm
To ja dodam dalej, odnośnie krytyki islamu, krytyka islamu byłaby jednocześnie krytyką Boga; czyli założeniem, że coś w tej religii jest nie tak i potwierdzeniem braku wiary w jej czy Boga doskonałość. Nie religia jest niedoskonała, nie Bóg, który nam ją wybrał, to my, ludzie jesteśmy niedoskonali i nie postępujemy tak, jak On nam nakazał. Aby jednak móc rozróżnić, między tym co błedem jest ludzkim, a co religią (tu islamem), należy posiąść wiedzę o religii i Bogu... Odnośnie swego kraju, to trudno mi jest określić JAKI kraj jest mój? W Arabii Saudyjskiej mieszkam od prawie 6 lat, w Polsce przeżyłam lat 30... Arabia to kraj mego męża i moich dzieci, kraj w którym czuję się komforotowo dzięki islamowi, aczkolwiek nie wszystko tu jest cacy. Myślę, że bliskie memu sercu zatem są dwa kraje, Polska i Arabia... Kiedy się mnie tu pyta: Skąd jesteś. Odpowiadam: Z Polski...W Polsce jest moja rodzina, moje wspaniałe przyjaciółki "ponad podziałami"... To który kraj jest mój? Myślę, że jednak żaden. Tkwię gdzieś w zawieszeniu, między obydwoma. Ani mi tutaj, ani tam...
OdpowiedzUsuńmysle,ze samo pytanie jest zle postawione-krytyka religii przez konwertytki, to podwazenie swiadomosci swojego wyboru i jego zasadnosci trudno sie zatem dziwic ,e nie ma miejsca na blogu :)).
OdpowiedzUsuńJa jednak nawiazujac do tematu krytyki, chcialabym zadac Wam kilka pytan , ktore mnie sama nurtowaly, kiedy poznawalm Islam i, ktore szczerze musze przyznac mnie, postrzymaly przed jego przyjeciem. I bron Boze nie chce sie czepiac , ani nikogo obrazic, zastanawiam sie jednak jak wspolczesna kobieta (ale nie tylko) mozne przejsc do porzadku dziennego nad pewnymi faktami, jak poradzic sobie z watpliwosciami, bo nie wierze,ze nie nurtowaly tez Was. Ale do rzeczy.
Za kazdym razem kiedy Muzulmanie mowia o Islamie, uzywaja okreslenia `` droga prosta``powoluja sie rowniez na przejzystosc zasad w nim ujetych. Jak zatem wytlumaczyc fakt,ze w obrebie samego Islamu jest ponad 80 odlamow poczawszy od szyitow skonczywszy na derwiszach wirujacych. Wszystkie one opieraja sie na Koranie i nie przynaleza do nich bynajmniej sami niepismienni pasterze, ale czesto ludzie swiatli i uczeni, wiec ta prostota nie taka jednak prosta.
Ja sama osobiscie prze Koran nie przebrnelam mimo szczerych checi, a zniechecilam sie kompletnie, kiedy po raz kolejny okazalo sie, ze to cy wydawalo mi sie jasne i madre rozumialam calkiem opacznie, albo zostalo w pozniejszych surach anulowane, a najlepiej to czytajac Koran znac jeszcze Sunne i Tasfiry -troche to za trudne dla prostego czlowieka, troche za bardzo skomplikowane skoro nawet uczeni w Islamie maj problem z inerpretacja niektorych wersetow, nie wydaje sie Wam?
Kolejna kwestia dotyczy proroka Muhammada i pewnych faktow z jego zycia.
Jak mozna ustanawiac prawo i samemu nie stosowac sie do niego? Przedstawianie sur na biezacy uzytek , aby to wyjasnic jest dla mnie malo przekonujace. Mam tutaj na mysli miedzy innymi ilosc zon Proroka (wszystkich chyba 11 sztuk o ile dobrze pamietam). Sama ilosc jest jeszcze do zaakceptowania, ale szokujace jest dla mnie to ,ze prorok moze kazac rozwiesc sie swojemu przybranemu synowu Sa`idowi, po to aby samemu poslubic synowa.Podobnie jest z w przypadku zezwolenia na wspolzycie z niewolnicami (historia Hafsy i niewolnicy Miriam), sama nie moge tego okreslic inaczej jak codzolostwo, a jednak dozwolone przez Koran. Kolejna rzecz bardzo trudna dla mnie do zaakceptowania to wiek Aishy. Wspolzycie 50 letniego mezczyzny z 9 letnia dziewczynka no-comennts. Argument w stylu kiedys dziewczynki dojrzewaly wczesniej jakos mnie nie przekonuje.
Jak juz pisalam wczesniej nie jest moim zamiarem nikogo urazic jestem tylko strasznie ciekawa jakie jest wyjasnienie tych kwestii, ja nie umialam sobie z nimi poradzic pozdrawiam Diana
Salam! To i ja cos dorzuce:)
OdpowiedzUsuńZgadzam sie, ze religii Islamu krytykowac niepowinnysmy bo to wychodzi wtedy, ze nie zgadzamy sie z Bogiem, myslimy, ze nasza opinia i spostrzezenia sa trafniejsze anizeli samego Boga. Bog zna nas lepiej niz my samych siebie, a to, ze jest jak jest wynika z braku wiedzy i ludzkich slabosci.
Ale owszem kraj muzulmanski moge skrytykowac, ale poco? mysle, ze kazdy czlowiek jest inny, jednym w jakims kraju sie podoba a innym juz w tym kraju moze sie nie podobac. Oczywiscie kraje muzulmanskie pozostawiaja sobie wiele do zyczenia, hmm... Ale tak od siebie, mieszkam w Kuwejcie, nie jest to kraj rodzinny mego obecnego meza a mimo tego czuje sie tu lepiej niz w rodzinnym kraju meza, czyli Egipcie, dlaczego? tu w Kuwejcie przeszlam na Islam, zalapalam tutejszy styl zycia, etykiety codziennego zycia, wiem co wypada mi a co nie na ulicy na przyklad:) A w Egipcie nie potrafilam sie zaklimatyzowac, nie zalapalam egipskiej mentalnosci, kultury i sposobu zycia, no coz, zdarza sie, maz o tym wie, ze jego kraju nie trawie i moglabym krytykowac i krytykowac godzinami;) no ale jak juz wpspomialam powyzej, poco?! A Polska jak to Polska, kraj matczyny, kazda z nas wie zapewnie jak sie zyje na polszczyznie;)
Mariam Q8
Czy ja wiem czy się da krytykować religię jako tako? Ja mogę krytykować ludzi tworzących chrześcijaństwo, katolicyzm, strukturę kościelną, którą tworzą ludzie, ale jako tako nie krytykuję religii, jej założeń. Mam wrażenie, że nie do końca czytałyśmy te same blogi, bo ja tutaj znalazłam krytykę muzułmanów, Arabii Saudyjskiej. Może nie znajdę jej na każdym kroku.
OdpowiedzUsuńDziekuje za odpowiedzi :) I zdziwiło/ucieszyło mnie to,że nie wypieracie sie Polski ale jednocześnie zyjecie w miejscu bardziej Wam odowiadającym ( w przypadku kobiet , które żyją poza Polska).
OdpowiedzUsuńZrozumiałam po Waszych wypowiedziach fakt,że przecież Wy przejełyście islam bedąc już dorosłe i świadome swojego wyboru(ale naprawde wszystko akceptujecie i popieracie?? nie ma nawet jakiejś najmniejszej rzeczy która Wam nie pasuje?? ) jednak zastanawia mnie fakt,czy kobiety , które są od urodzenia muzułmankami i tak też zostały wychowane czy mają jakieś wątpliwości co do wiary ( islamu)??
Wiem ,że raczej muzułmanka nie może zmienić swojej religii, dlatego zastanawia mnie jak to jest gdy właśnie taka kobieta ma jakieś "zawachania"....i czego one dotyczą?? Czy ktoś z Polek-Muzułmanek znał może taki przypadek??
Ależ się rozpisałam :)
A czy ja mogę zadawać pytania nt: Waszych prywatnych spraw?? tzn chciałam się dowiedzieć z jakich Państw piszecie?? Wiem tlyko , że Umm Latifa z Arabii...:)
Pozdrawiam i dziękuje (po arabsku: szokran??) :)
delfa
Witajcie. Czasu dzis starczy mi jedynie na tyle, by powiedziec Dianie, ze odpowiedzi na niektore jej pytania juz sa w przygotowaniu, pojawia sie niebawem insza Allah. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDiano, identyczne spostrzeżenia zawarłam w komentarzach pod tekstem "Świadek Jehowy - moja historia" z dnia 4.04.2009 r. Może mój styl wypowiedzi nie był tak grzeczny jak Twój, ale sens podobny. Napisałam, że nie mam zamiaru czytać Koranu, bo go nie zrozumię . Ale uczyniłam inaczej - cztery całe dni poświeciłam islamowi.
OdpowiedzUsuńA na koniec życiorys Mahometa, z rożnych źródeł i to mi wyjaśniło wiele rzeczy.
Roma
Witaj Delfo. Ja niestety nie znam takich muzulmanek od urodzenia, wiec nie moge sie wypowiedziec. Pisac pisze z pld Hiszpanii, ziem rowniez mocno zwiazanych i naznaczonych historia islamu i muzulmanow ;), dokad emigrowalam 7 lat temu... jak ten czas leci, moj Boze... Polskie realia muzulmanek sa mi znane od siostr, a na wlasnej skorze - z czestych wizyt w kraju. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńRomo, ciesze sie, ze Twoje zainteresowanie islamem wzrasta, zapraszam do dalszych poszukiwan insza Allah. Jesli jednak pozwolisz, dam upust mojej najwiekszej wadzie, czyli darmowemu dobroradztwu, hehe. Radzilabym, abys spojrzala tak szczerze w swoje serce i odpowiedziala sobie (i tylko sobie) na pytanie: czego szukasz? Jesli Twoja intencja jest w miare obiektywne przyblizenie sie do tej religii i wyciagniecie wlasnych wnioskow, czy dobrych czy nie, ok. Zas jezeli intencja Twoja jest li i jedynie znalezc argumenty przeciw niej, zaprzeczajajace ze moglaby pochodzic od Boga - wtedy wiedz, ze niczego sie nie dowiesz.
OdpowiedzUsuńCiekawam bardzo z jakich zrodel zyciorys Muhammada, pokoj z nim, czytalas. Mozesz podac tytuly, zrodla?
4 dni studiow to b. dobry poczatek. Jednak jesli ktos mysli, ze w ten czas jest w stanie wiele zrozumiec, swiadczy to tylko o tym, jak malo wie...
Ad jasnosci, prostoty, zrozumienia Koranu. Romo, Diano, nie wiem, na czym polega roznica miedzy Wami dwoma a mna i tymi siostrami, bracmi, ktorzy powiedza Wam, ze Koran do nich jasno i zrozumiale przemawia, a kiedy potrzebuja wyjasnienia, znajduja je. Moze tu chodzi o checi, intencje? Allah Jeden wie. Mnie czytanie tekstow zrodlowych problemu nie sprawia, wrecz sama przyjemnosc. Jesli cos jest niezrozumiale, szukam u tych, ktorzy wiedza wiecej. Jak dotad nie pozostawiono mnie ze znakiem zapytania.
OdpowiedzUsuńDelfo, zeby na te pytania uzyskac odp musialabys pewnie zapytac takie wlasnie osoby -kobiety urodzone w rodzinie i w kraju muzulmanskim. Przyznam, ze ja o watpliwosciach nie slyszalam (mowie o moim kregu znajomych/rodziny); pytaniach o sprawy religijne -tak, na pewno i to czesto pytaja nas - konwertytki ;-).
OdpowiedzUsuńNalezaloby tez rozgraniczyc watpliwosci co do filarow/zasad od zwyklego lenistwa/slabej wiary - czyli, zdarza sie ze ktos nie modli sie, lub robi to od swieta ale przyznaje ze robi zle i nie neguje tego obowiazku.
Pozdrawiam
Sarcia
PS. Mieszkam (z mala przerwa) w Algierii.
oj cos sie strasznie uaktywnilam na tym blogu ;))ale ciekawe tematy poruszacie ostatnio ;)
OdpowiedzUsuńPare slow tylko- Iman naprawde nie wiesz o czym pisze. Jesli uczeni islamscy czesto nie sa zgodni co do interpretacji nietorych wersow,to jak ja prosta owieczka moge wiedziec co one oznaczaja? Poza tym czytajac dany fragment nie mam pewnosci czy gdzies dalej, a moze wczesniej bo przeciez sury nie sa ulozone w kolejnosci powstawania , nie zostal on anulowany .
Wierz mi nie chce prowadzic wojen krzyzowych, bo Islam poznawalam z otwartym sercem i umyslem , w nadziei,ze to religia w, ktorej odnajde ``prawdziwe oblicze Boga``.Niestety dalej jestem dzis niz blizej od przyjecia Islamu i szczerze zaluje bo duzo latwiej sie zyje przynalezac do jakiejs spolecznosci
pozdrawiam Diana
Droga Diano, tak jak mowie, nie wiem na czym polega roznica. Ja czytalam Koran przed islamem i przemawialo do mnie jego podstawowe, proste i najwazniejsze przeslanie: nie ma boga poza Allahem, Jedynym, ktory nie ma wspoltowarzyszy i Muhammad byl Jego Wyslannikiem. Jesli w to wierzysz, zacznij czcic Allaha jak robil to Jego Wyslannik, modl sie, posc, dawaj jalmuzne, pielgrzymuj, czyn dobro, powstrzymuj siebie i innych od zla. Czy to az takie skomplikowane? Podzialy nie sa niczym nowym, przepowiedzial je sam Prorok, pokoj z nim. Dla mnie roznice interpretacyjne miedzy uczonymi nie sa problemem, Diano. Wiekszosc z nich nie ma wplywu na moje zycie, i nie podwazaja one Boskiego pochodzenia Koranu i islamu, bo jasnych dowodow znajduje na to mase tak wczesniej jak i teraz wraz z dalszym zdobywaniem wiedzy. Roznorodnosc interpretacji wynika jedynie z tego, jak bogate sa zrodla i mialy one miejsce juz za czasow Proroka wsrod Towarzyszy. Niektore rzeczy Allah pozostawil ogolnymi celowo - jako milosierdzie dla nas, zeby bylo miejsce na rozne interpretacje i zeby nie utrudniac naszej religii. Oczywiscie to w obrebie tych, ktorzy postepuja za przykladem Proroka i Jego Towarzyszy, bo ta grupa jest na drodze prostej. Innowacje latwo jest rozpoznac, kiedy sie juz troche wie... Ogolnie duzo moznaby pisac, czasu niestety brak, musisz mi wybaczyc... ;)
OdpowiedzUsuńWitaj Diano- podoba mi sie twoja szczerosc i mysle, ze to dobry znak w poszukiwaniach duchowych. Czytajac Koran otwierasz przed soba zupelnie nowe drzwi, nowy swiat - czy zechcesz zrozumiec, zastanowic sie zalezy od Boga i od ciebie. Ja musze ci powiedziec, jeszcze nie znajac islamu znalazlam sie w takiej duchowej rozterce, ze prosilam Boga "poprowadz mnie droga prosta!". Wyobrazasz sobie moje zdziwienie, kiedy pozniej czytajac pierwsza sure Koranu znalazlam dokladnie te slowa!
OdpowiedzUsuńPamietam tez pierwsze proby zrozumienia Ksiegi Allaha - za kazdym razem kiedy zasiadalam z miom nauczycielem do czytania oczy kleily sie i nie moglam sie skoncentrowac. Teraz zastanawiajac sie komu zalezalo, zebym nie poznala czystego monoteizmu wiem, ze to Szatan stara sie w nas to zagluszyc, nasza 'fitre'- naturalna tesknote do Jedynego Boga.