Strony

grudnia 12, 2008

wigilia a muzułmanów dylematy

Grudzień. I jak co roku większość polskich muzułmanów boryka się z dylematem: co zrobić z „wigilią”...Dlaczego? No to jest tak: wierzymy w Jezusa, wierzymy że był Prorokiem zesłanym przez Boga, jego słowem i duchem, tak jak przekazał nam Allah w Koranie oraz Prorok Muhammad w hadisach. Nie wierzymy jednak w fakt, iż Jezus był również poza człowiekiem, Bogiem. Wierzymy, że cuda, które robił działy się dzięki Bogu Jedynemu, za Jego przyzwoleniem. Wierzymy, że Bóg objawił Jezusowi Ewangelię, wierzymy, że Jezus urodził się w cudowny sposób, z Woli Boga. Wierzymy zatem, że był jednym z Proroków, tak jak Prorok Muhammada, posłanym z wskazówką, nauką, proroctwem. Muzułmanom nie wolno celebrować urodzin proroków, praktyka taka nie ma żadnych podstaw w Koranie czy tradycji Proroka Muhammada (tzn. Prorok nam tego nie zalecił), a zatem nie może stanowić elementu praktyki religijnej muzułmanina. (zob. obchodzenie urodzin Proroka i indywidualnych, urodziny Proroka Muhammada).
Co ciekawe, święta "Bożego Narodzenia" nie mają podstaw nawet w Ewangelii... Nie jest znana dokładna data urodzin proroka Jezusa (czy proroka Muhammada)... A święta historyczne zbliżone czasowo z "wigilią" to święta pogańskie (!) min. rzymskie saturnalia obchodzone przez Rzymian, ku czci boga, Saturna od 17 do 24 grudnia, Persowie obchodzili 25 grudnia urodziny boga słońca, Mitry. 25 grudnia Rzymianie obchodzili święto ku czci Sol Invictus (pierwszy raz poświadczone źródłowo w roku 354, za panowania cesarza Juliana Apostaty. Kościół pod koniec IV wieku, przepisał w tym dniu obchodzenie świąt Bożego Narodzenia). Większość symboli Bożego Narodzenia ma swoje źródło w wierzeniach pogańskich. Choinka od wieków była podczas przeróżnych świąt obwieszana świecidełkami. Ostrokrzew służył Celtom do obłaskawiania chochlików, a jemioła do praktyk okultystycznych. Również wyznawcy Mitry i osoby obchodzące rzymskie Saturnalia obdarowywały się prezentami. [źródło: WIKIPEDIA - geneza świąt Bożego Narodzenia). Stąd też uczestnictwo w wigilii dla tych z nas, muzułmanów, których rodziny chrześcijańskie tradycję wieczerzowania, łamania się opłatkiem, kolędowania, celebrują - jest wielkim problemem. Nie ma takiej tradycji czy zwyczaju w islamie nie ma wigilii, ubierania choinki, wymieniania się prezentami z tej okazji, czy kolędowania....(zob. Obchodzenie świąt nieislamskich i składanie życzeń).
Jeśli chcemy być dobrymi muzułmanami, nie możemy celebrować świąt nie mających podstaw w islamie, ba, nawet wg uczonych nie należy składać z tej okazji życzeń (Do niemuzułmanów, którzy mają znajomych muzułmanów i nie otrzymają/otrzymują od nich życzeń, z tej okazji: "Wiecie teraz Państwo, iż nie musi to być zaniedbanie "personalne", brak kultury czy ignorancja ;), i wskazówka: muzułmanom nie należy składać życzeń z okazji wigili czy innych świąt chrześcijańskich - żadne nie są przez nas obchodzone). Bo jakże możemy życzyć komuś „wszystkiego najlepszego”, skoro wiemy, że wiara w to, że Jezus był Bogiem jest błędna i prowadzi do Piekła? (Do chrześcijan: prosimy się nie czuć urażonymi, blog jest o islamie, i z punktu widzenia muzułmanek, muzułmanów). Co jednak z naszymi rodzinami, dla których wieczór ten jest ważnym dniem, rodzinnym spotkaniem, tradycją? W jaki sposób wypracować kompromis między islamem a tradycją, czy zwyczajem, tak ważnym dla naszych bliskich, których urazić nie chcemy?

OISLAMIE

2 komentarze:

  1. Och tak okres swiat chrzescijanskich jest zawsze dosc stresujacy dla mnie,gdybym nie mieszkala w Polsce,to zapewne byloby latwiej. Zaczelo sie juz od podarunkow dla mojego synka z okazji Mikolaja,ale z gory powiedzialam,zeby nie mowili,ze to od mikolaja,tyko od dziadkow,zgdonie z prawda.Wole,zeby synek wiedzial,ze ma dobrych dziadkow:-)Raz bylismy na Wigilii u moich rodzicow,ale potraktowalismy to jak normalna kolacje (nie moglam sobie odmowic barszczu z uszkami),bez lamania sie oplatkiem itp. Odkad mam synka zaczynam bardziej sie przejmowac,jak on to bedzie odbieral i czy np.posylac dziecko do przedczkola,gdzie sa obchodzone wszystkie swieta chrzescijanskie i poganskie,jak mikolajki,andrzejki (wrozby),choinka,prezenty,piosenki o swietach i wiele innych.moze jest tutaj jakas siostra,ktora ma takie doswiadczenia i moglaby sie z nim podzielic.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Przy pierwszych swietach po przyjeciu przeze mnie islamu oznajmilam rodzinie, ze moje uczestnictwo (oraz intencja, ale to juz w srodku, sama sobie) ograniczone zostaje jedynie do pomocy w kuchni (jak w kazdy inny dzien) i spalaszowaniu wszelkich smakolykow - jak w przypadku kazdej kolacji - tyle ze menu inne. Od tamtej pory nie dziele sie oplatkiem, nie ubieram choinki z mlodszym bratem (ktory bardzo to lubial robic wlasnie ze mna :-(), nie kupuje prezentow na te okazje i Mama wie, ze jesli cos mi kupila, nie podklada pod choinke, ale daje mi innego dnia. Od przyjecia islamu ponad 6 lat temu opuscilam tylko jedne, a przewaznie jestem obecna przy nich jedynie dlatego, ze na ten okres przypada dluzsze wolne w nauce i pracy (tak mojej, jak rodzinki), z okazji samych swiat bym do Polski nie jechala. Ogolnie jednak, mimo przykrosci, jaka sprawilaby mojej rodzinie moja nieobecnosc, wolalabym te dni spedzic gdzieindziej, a ich odwiedzic w innym okresie.

    OdpowiedzUsuń

Uprzedzamy - komentarze niecenzuralne, obraźliwe, szerzące nienawiść i uprzedzenia, bądź zawierające linki do stron wypaczających nauki islamu lub przyczyniających się do niszczenia dialogu nie będą publikowane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.