Strony

listopada 26, 2008

muzułmanka a mąż niemuzułmanin

Wg islamu muzułmankom wolno wyjść za mąż tylko za muzułmanina. Allah mówi (interpretacja znaczenia):

[Koran 2:221] {…I nie oddawajcie (waszych córek) w małżeństwie dla al-muszrikun (politeistów, bałwochwalców, niewiernych) chyba że oni uwierzą (w Allaha i Jego Wysłannika Muhammada) i zaprawdę, wierzący niewolnik jest lepszy niż (wolny) muszrik (politeista, niewierny), nawet jeśli ten was zadowala}

Małżeństwo kobiety, która przyjmuje islam i jest zamężna z niemuzułmaninem, jest anulowane, jeśli jej mąż nie przyjmie islamu. Więcej na ten temat w fatwach:

11 komentarzy:

  1. Obecnie to sie juz zmienia, osobiscie znam malzenstwa, w ktorych kobieta jest muzulmanka a mezczyzna nie, ale jest wierzacy i nie ma z tym zadnych problemow. Nie mozna powiedziec o chrzescijanach czy zydach ze sa niewierni, bo wierza w Boga czesto bardziej niz muzulmanie i zapewniaja swoim zonom innej wiary czesto lepsza opieke, bezpieczenstwo i milosc. Poza tym, pytajac imama w naszym meczecie o ta kwestie, uzyskalam odpowiedz, ze rozwod w przypadku gdy zona przyjmuje islam, a maz nie, a sa malzenstwem od wielu lat, przynioslby tylko szkode, nie bede sie tu rozpisywac dlaczego, bo kazda inteligentna osoba sie domysli, poza tym jak mozna opuscic osobe ktora sie kocha? Religia tu nic nie zmienia, najwazniejsza jest milosc i wzajemny szacunek, to ze mozna razem sie uzupelniac w zyciu. Islam na szczescie ewoluuje w dzisiejszych czasach, sa rozne fatwy i wiadomo konserwatysci trzymaja sie sztywno litery Koranu i sunny, ale tu chodzi przede wszystkim o dobro i szczescie czlowieka, zasady w islamie sa tylko wskazowka dla madrych ludzi, ktorzy potrafia myslec, a nie przyjmowac wszystko tak jak jest napisane.

    OdpowiedzUsuń
  2. Obecnie wiele rzeczy sie na swiecie zmienia, niestety ale muzulmanie odchodza od zasad islamu objawionych przez Boga w Koranie oraz w sunnie. Fakt, ze sa muzulmanki, ktore wychodza za maz za niemuzulmanow nie oznacza, ze jest to zgodne z islamem. Allah objawil nam okreslona zasade w Koranie i jest to zasada nieulegajaca zmianie az do konca swiata. Odnosnie terminu NIEWIERZACY, terminem tym okreslany jest wg islamu KAZDY kto nie wierzy w Jedynego Boga i nie wierzy w misje prorocza Muhammada. A zatem chrzescijanin, zyd jest rowniez wg islamu niewierny, niewierzacy. Dobro człowieka wg islamu leży w przestrzeganiu przez niego jasnych zasad objawionych w islamie. Tutaj, kwestia małżeństwa muzułmanek z niemuzułmanami jest kwestią jasną, co do której zgodni są wszyscy uczeni w islamie (panuje tzw. idżmah, jednomyślność).

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze chciałabym dodać, że dla muzułmanina (prawowiernego, przestrzegającego islamu) celem życia jest osiągnięcie Raju, krainy szczęścia nieustannego, i to szczęście po śmierci zdobyć można wg Koranu i tradycji Proroka Muhammada tylko przestrzegając zasad islamu. Szczęście na ziemi jest tylko przelotną chwilą, jak zresztą całe nasze na niej "istnienie".

    OdpowiedzUsuń
  4. Jednej rzeczy nijak pojąć nie mogę:
    dlaczego muzułmanin może pojąć za żonę kobietę innej wiary i powinien jej umożliwić wykonywanie wszelkich czynności związanych z jej religią a muzułmanka nie może pod żadnym pozorem wyjść za niemuzułmanina?
    Ponoć i kobieta i mężczyzna podlegają przykazaniom Islamu jednakowo

    OdpowiedzUsuń
  5. Albowiem w islamie małżeństwo muzułmanina z kobietami tzw. Ludzi Księgi (chrzescijan i żydów) jest dozwolone, a muzułmanki z niemuzułmaninem jest zabronione. Zatem dla kobiet jest określona reguła, a dla mężczyzna inna. Bóg będzie nas osądzał za wywiązywanie się z przepisów jednakowo, tzn. jeśli meżczyzna nie będzie przestrzegał określonego prawa zostanie ukarany, karą taką samą, jak kobieta, jeśli nie będzie przestrzegała określonego zakazu. W obliczu Boga jesteśmy zatem jako wierzący równi, nie oznacza to jednak że kobietę obowiązują takie sama rzeczy jak mężczyznę. Np. kobiet zwolnione są z obowiązku modlitw podczas miesiączki, połogu, nie poszczą podczas miesiączki, nie są zobowiązane do odmawiania modlitw zbiorowych w meczecie (obowiązek dla mężczyzn), nie muszą łożyć na utrzymanie rodziny (obowiązek mężczyzny)... Jesteśmy równi w świetle prawa, ale nie jesteśmy tacy sami. Wszak napisano książkę: "kobiety są z Wenus, a mężczyźni z Marsa" wskazując nie tylko na różnicę w budowie ;-), lecz przede wszystkim w naszej psychice... Kobieta nie jest taka sama jak mężczyzna przecież, i temu nikt nie zaprzeczy ;-).

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimie :),

    myślę [i nie wymyśliłam tego sama, tylko gdzieś wyczytałam, ale źródła podać nie jestem w stanie], że zakaz poślubiania przez kobiety muzułmanki mężczyzn niemuzułmanów wynika z faktu, iż kobiety są częściej bardziej podatne i uległe i pozostają pod większym wpływem swoim mężów [a nie odwrotnie] i istnieje duże prawdopodobieństwo, że kobieta taka przyjęłaby z czasem wiarę swojego męża, lub - odsunęła się od swojej, a tym samym dzieci z takiego związku nie wyznawałyby islamu / nie praktykowałyby jego zasad. A przecież w każdej religii chodzi o to, by ilość jej wyznawców wzrastała a nie malała - istnieje duze prawdopodobieństwo, że kobieta księgi [żydówka, chrześcijanka] poślubiając muzułmanina przyjmie z czasem jego wiarę za swoją, a więc islam 'zyskq' jedną wyznawczynię, a potem kolejnych wyznawów jakimi będą dzieci z takiego związku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Co za bzdura ze kobieta jest bardziej ulegla i podatna na wplywy hhhhhhhhh, od dawna wiadomo ze kobiety wplywaja na mezczyzn o wiele bardziej i sa dla nich natchnieniem, mezczyzna moze jest i glowa ale kobieta zawsze jest szyja i to tak naprawde ona rzadzi, bez kobiet faceci nic by nie osiagneli. Poza tym czy muzulmanka moze poslubic kogos kto jest muzulmaninem tylko z nazwy bo nie jest praktykujacy? Pewien imam mi na to pytanie odpowiedzial, ze w takiej sytuacji moze ona sie rozwiesc, poniewaz on przestal byc muzulmaninem, a wy jak sadzicie? Generalnie, odwiedzajac ta strone, stwierdzam ze niestety bardzo literalnie odczytujecie Koran i sunne, dokladnie jak w cywilizacjach o niskim poziomie rozwoju typu Afganstan.

    OdpowiedzUsuń
  8. Do Anonima z 30.11. Primo: myślę, że najpierw należy zdobyć wiedzę o islamie, aby móc osądzić, co jest reguła w tej religii, szytwną, ustaloną przez Koran czy sunnę, tradycję Proroka, a potem osądzać. Dla porównania, w Biblii mamy określone sztywne zakazy (tworzenia podobizny stworzenia Boga, zakaz cudzołóstwa) i nikt nie zaprzeczy temu, że są to LITERALNE zakazy i ich interpretować się inaczej NIE DA. Podobnie jest w Koranie i islamie, a zatem wydzwięk tego komentarza, świadczy jedynie o ignorancji autora bądź autorki w tej materii. Ja nie śmiem wypowiadać się na tematy, odnośnie których wiedzy nie posiadam, ani nie śmiem osądzać kogokolwiek, albowiem nie jest to zgodne z islamem, a secundo: uważam, że można w swym osądzie dopuścić się niesprawiedliwości wzgledem drugiej osoby. Pusta gadanina, w której sensu brak, bo do niczego nie prowadzi. Odnośnie pytania co do zasad islamu, należy napierw sięgać do źródel i samemu lub samej je poznać, a jeśli nie znajdujemy w nich jasnej odpowiedzi = szukać odpowiedzi u wybitnych uczonych.
    Na pytanie dot. zasady islamu w opisanym przypadku odpowiemy cytując fatwy uczonych. Jeśli zaś chodzi o Afganistan, być może jest to kraj o niskim poziomie rozwoju, ale skąd Pan/Pani wie, w jaki sposób jest tam interpretowany Koran? Talibowie oczywiście dopuścili się wielu nadużyć, ale ich czasy już chwię temu minęly... A jeśli chodzi Pani/Panu właśnie o porównanie interpretacji islamu prezentowanej na blogu do 'interpretacji' islamu Talibów, to że tak powiem "jak pięść do nosa".

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimie,

    Nie można generalizować. Zawsze są jakieś odstępstwa od reguły, będę się jednak upierać, że to kobieta zwykle pozostaje pod większym wpływem mężczyzny, jest gotowa więcej poświęcić [to ona zwykle przenosi się do jego kraju, a nie odwrotnie, to ona uczy się jego religii, a nie odwrotnie, to ona gotuje potrawy z jego stron, a nie - on je potrawy z jej stron - tak jest w większości przypadków, choć oczywiście są wyjątki i są sytuacje kompromisowe], gotowa do większych kompromisów, bardziej chętna do poznania JEGO sposobu myślenia i postępowania, dowiedzenia się skąd się ono bierze a tym samym - z czasem - do poznania jego religii i - jak to się dzieje naaader często przejścia na islam [i w ogóle przyjęcia religii męża]. Ja za bzdure w kontekscie tego o czym piszemy uważam pisanie, że kobieta jest natchnieniem dla mężczyzny - może i jest - jej piękno zewnętrzne i wewnętrzne - np. dla artystów, ale jak to sie ma do religii i jej zasad? Mężczyźni wg mnie są bardziej kategoryczni w kwestiach SWOICH zasad [i wyznawanej wiary także], a kobiety bardziej skłonne do zweryfikowania tego w co same wierzą i poznania wiary swych mężów [na szczęście dla islamu !]. Kobiety mają oczywiście wpływ na swoich mężów, ale wg mnie dotyczy to zupełnie innych 'rejonów' - może chodzic raczej o wybór miejsca, gdzie spędzą wakacje, wybór koloru ścian w mieszkaniu, wybór samochodu, ale w kwestiach religii uważam [i dowodzą tego liczne i częstsze przypadki przyjęcia przez kobietę religii męża, a nie odwrotnie], że to kobiety pozostają pod zdecydowanie większym wpływem mężczyzn.
    Co do literalnego odczytywania zasad Koranu i Sunny i krajów o niskim poziomie cywilizacyjnym - chyba już do znudzenia powtarzamy, że islam jest JEDEN i nie ma czegoś takiego jak jego interpretacja w zależności od kraju ijego poziomu rozwoju. To, że ludzie różnie interpretują zawarte w Księdze i naukach Proroka Muhammada [SAWS] zasady, to że sobie ulatwiają, dodają lub ujmują coś z tych zasad to nie znaczy, że to jest poprawne. Są to innowacje, a te są złem. Są w islamie zawarte ułatwienia dla ludzi i można z nich korzystać, ale nie mozna mylić ułatwień z podstawowymi zasadami, których łamać/modyfikować nie wolno. I jeszcze co do muzułmanina, który nie praktykuje - jeśli muzułmanka wie, że mężczyzna tylko z nazwy jest muzułmaniem, to wg mnie raczej go nie poślubi, no chyba, że z wiarą, że się przy niej odmieni. A jeśli nie jest tego świadoma i poślubi takiego mężczyznę, to sądzę, że najpierw postara się przywrócić go na właściwą drogę [takie przypadki są też znane - że np kobieta chrzescijanka przyjęła z gorliwością i przekonaniem islam i poślubiła zagubionego muzułmanina, który przy niej odkrył islam na nowo], a jeśli to konieczne - tak rozwód w takim przypadku jest dozwolony. Trzeba jednak bardzo uważać w wydawaniu sądów o tym, kto jest muzułmaninem praktykującym, a kto nie i - stawiania tezy, że ten oto człowiek muzułmaninem już nie jest. W islamie uznanie kogoś za apostatę to niełatwa procedura. Muzułmanin, który np przez jakiś czas się nie modlił lub np. pił alkohol nadal jest muzułmaninem. Jest muzułmaninem, który grzeszył. Może zacząć się modlić i prosić Boga o przebaczenie za to, że tego nie robił, przestać pić i prosić o wybaczenie. Bóg jest nieskończenie dobry i litościwy i to do Niego należy ostateczna ocena każdego muzułmanina, a nie do nas -śmiertelników, niezależnie czy jesteśmy muzułmaninami, niemuzułmaninami czy nawet imamami czy muftimi.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przyznaje ze niewiele wiem o islamie rozumiem jednak ze kobiety sa traktowane inaczej niz mezczyzni ze wgledu na swoja nature i powolanie. szanuje jednak wasza religie i uwazam ja za piekna i wartosciowa. Ale pozwolcie mi prosze zrozumiec dlaczego kobiety traktjecie jakby byly czyms a nie kims?? Przyklad: w islamie zgwalcona kobieta przez 6 mezczyzn zostala ukarana za uprawianie seksu pozamalzenskiego. Przeciez to sie w glowie nie miesci. Kobieta zgwalcona pobita i skrzywdzona zamiast szukac pomocy zostaa jeszcze ukarana? czy ona chciala tego? Mysle ze to wlasnie mezczyzni sa slabi jesli chodzi o zapanowanie nad soba i swoimi popedami. Wstyd dla prawdziwych muzulmanów!

    OdpowiedzUsuń
  11. "Traktujecie" znaczy kto? Czy Anonim ma na myśli polskich muzułmanów? A kiedyż to któryś z nich dopuścił się wyżej wspomnianych czynów?

    OdpowiedzUsuń

Uprzedzamy - komentarze niecenzuralne, obraźliwe, szerzące nienawiść i uprzedzenia, bądź zawierające linki do stron wypaczających nauki islamu lub przyczyniających się do niszczenia dialogu nie będą publikowane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.